6 listopada w hali Łuczniczki otworzy swoje podwoje druga w mieście kręgielnia - Olimpic Bowling Center.
W największych polskich miastach, takich jak Warszawa czy Wrocław, bowling już kilka lat temu zyskał sporą popularność. Bydgoszczanie mogą popróbować swoich sił w zbijaniu kręgli kulą dopiero od wiosny zeszłego roku, kiedy to w jednym z centrów handlowych została otwarta pierwsza kręgielnia. Okazało się, że mało u nas znana dyscyplina przyjęła się bardzo dobrze, liczba graczy stale rośnie. Tymczasem już 6 listopada powstanie nowa kręgielnia.
Jedna z bydgoskich firm otworzy ją w wolnych pomieszczeniach hali Łuczniczki.
- Liczymy na spore zainteresowanie, ponieważ bowling to sport dla wszystkich. Mogą go uprawiać zarówno dzieci, jak i ludzie starsi, gdyż nie wymaga dużego wysiłku fizycznego. Jest to świetna rozrywka dla rodziny, czy grupy przyjaciół - tłumaczy Krzysztof Kasprowiak, menedżer OBC.
Jednak wbrew pozorom, bowling nie jest grą prostą. Niedoświadczony gracz ma zwykle kłopoty z takim rzuceniem kuli, by ta nie wypadła z toru. W "Łuczniczce" początkujący będą mogli doskonalić technikę pod okiem jednego z najlepszych polskich graczy, Sebastiana Matury.
- Nie można jednak przesadzać z tym, że ta gra jest aż tak trudna. Przeważnie po dziesięciu rozgrywkach można ją opanować na poziomie rekreacyjnym - tłumaczy mistrz.
Wbrew dosyć powszechnej opinii, bowling i kręgle to nie to samo. W tej pierwszej dyscyplinie zbija się 10 kręgli ustawionych w kształcie trójkąta. Gracze strącają je kulą z otworami na palce nadając jej rotację, dzięki czemu porusza się po łuku. Kręglarze posługują się mniejszą kulą bez otworów rzucaną prosto. Do zbicia mają 9 kręgli ustawionych w romb.
Wyjazd reprezentacji Polski z Hanoweru na mecz do Hamburga
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?