Zakład Pogrzebowy z bydgoskiego Fordonu rozpoczął przygotowania do pogrzebu. Miejscem "wiecznego spoczynku" miał być cmentarz w Starym Fordonie, gdzie rodzina zmarłego miała rodzinny grobowiec.
Pracownicy zakładu pogrzebowego rozpoczęli w piątek (7 czerwca) demontaż nagrobka i rozpoczęli kopanie dołu pod trumnę, gdzie w sobotę mieli dokończyć swoje roboty i wyjąć pozostałości po trumnie.
**
Fatalna pomyłka grabarzy w Bydgoszczy. Zlikwidowali nie ten grób co trzeba**
Jak się jednak okazało pracownicy zakładu pogrzebowego zlikwidowali nie ten grobowiec co trzeba. Pomyłka wynikała z tego, że na tym cmentarzu znajdował się jeszcze jeden grób, w którym spoczywał mężczyzna o tym samym nazwisku.
Kiedy w piątkowe popołudnie, rodzina odwiedziła grób swojego bliskiego przeżyła szok. Nie dość, że zniknął pomnik nieboszczka, to jeszcze jego grób był rozkopany i przygotowywany do kolejnego pochówku!
Jak poinformowała Gazeta Pomorska -prawidłowe miejsce, w którym niedawno zmarły miał zostać pochowany, znajduje się aż 16 rzędów dalej, po drugiej stronie cmentarza. Rodzina mężczyzny, którego grób naruszono, właśnie powiadomiła prokuraturę.
Kto jest winien tej fatalnej pomyłki? Jak myślicie?
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?