Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

7. Mózg Festival za nami. Gwiazdą wieczoru był Sex Mob [zdjęcia + wideo]

Łukasz Jędrzejczak
Łukasz Jędrzejczak
bla bla
bla bla Piotr Kubica
W sobotę (19.11.2011) zakończyła się siódma edycja święta muzyki i sztuk wizualnych, czyli Mózg Festivalu. Zespoły, które wczoraj zachwyciły publiczność to przede wszystkim Sex Mob pod wodzą trębacza Stevena Bernsteina oraz trio The Ames Room.
Czytaj też:
» Wolna improwizacja kontra wojenna wizualizacja

Ostatni wieczór, w przeciwieństwie do poprzednich, rozpoczął się nie w Mózgu, a w Teatrze Polskim. Pierwszy na scenie pojawił się Adam Garnek i jego instrumenty wizualne. Garnek dał piętnastominutowy, bardzo humorystyczny koncert.

Jego zestaw machin, których próbkę możemy obejrzeć przed Domem Mody Drukarnia, wykorzystane zostały w tetarze do stworzenia ciekawego performance wizualnego. Garnek maszynami malował, rysował i szkicował wprawiając w dobry nastrój niezbyt liczną niestety publiczność.

Ci, którzy nie dotarli do teatru, mają czego żałować. Po Garnku na scene wyszli młodzi muzycy związani z Akademią Muzyczną i udzielający się w Bydgoskiej Orkiestrze Muzyki Współczesnej. Młodzi instrumentaliści przy pomocy m.in. fortepianu, klarnetu, akordeonu, skrzypiec i saksofonu zagrali kilka awangardowych kompozycji.

Po nieco klasycyzującym występie bydgoszczan przyszedł czas The Ames Room. Trójka muzyków zaprezentowała zimne i brutalne oblicze jazzu, kojarzące się z dokonaniami Matsa Gustaffsona i Petera Brotzmanna. Wyjątkowi w tym zespole byli kontrabasista i perkusista grający fragmenty przywodzące na myśl niekiedy rytmikę spotykaną w kapelach noise rockowych.

Krótko przed godz. 23. na scenie pojawił się  Steven Bernstein ze swoim energetycznym kolektywem Sex Mob. Muzycy podeszli do swojego show na zupełnym luzie. Czasami improwizowali, czasami grali przygotowane kompozycje. Przede wszystkim jednak dobrze się bawili, rozgrzewając nieco zziębniętą publiczność festiwalową. Ich koncert trwał  grubo ponad godzinę i zakończył się gromkimi brawami.

Ostatnim aktem 7. Mózg Festivalu był eksperymentalne widowisko łączące w sobie elektroniczne brzmienia oraz wizualizacje. Część wizualna tego wydarzenia stanowiłya coś wyjątkowego. Oparta były o technikę mappingu 3D. Widowisko prezentowane było także w Warszawie, Glasgow, Paryżu, Berlinie czy Lyonie.

Przejdź do galerii

Zobacz też:

Pozerkill 4ever w Estradzie

9. Bydgoszcz Jazz Festiwal

Co jest nie tak z kulturą studencką?

Konkurs MM: Jesienne zdjęcie
Dołącz do MMBydgoszcz.pli napisz artykuł! Poinformuj nas, co się dzieje w mieście. Pochwal się swoimi zdjęciami, komentuj wpisy i załóż własnego bloga!
» dodaj artykuł
» dodaj zdjęcia
» dodaj wydarzenie
» dodaj wpis do bloga
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto