Armio Wyklęta - Zawisza pamięta [wideo, zdjęcia]

Pierwszy marca jest Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W całej Polsce odbywały się uroczystości ku czci bohaterów. Podobnie było w naszym mieście: - W Bydgoszczy też postanowiliśmy oddać żołnierzom hołd - mówi Michał Megger z Obozu Narodowo-Radykalnego.

Obok młodzieżowych organizacji patriotycznych, m.in. ONR,Narodowej Bydgoszczy, Młodzieży Wszechpolskiej i Bydgoskich Patriotek wśród organizatorów marszu znaleźli się również kibice Zawiszy.

Wszyscy pamiętamy rozruchy na meczu Zawisza-Widzew: zniszczone trybuny, radiowozy, ranni po obu stronach. Jeśli ktoś przyszedł na marsz licząc, że dojdzie do zadymy - odszedł z kwitkiem. „Cześć i chwała bohaterom”, „Bóg, honor, ojczyzna” czy „Niezłomni Wyklęci zawsze w pamięci” - to tylko nieliczne z haseł, jakie można było usłyszeć podczas pochodu.

- wideo, zdjęcia

- Media są zmanipulowane i przedstawiają kibiców jako chuliganów - przyznaje Michał Megger. - A tak naprawdę idea narodowców powstała z trybun Zawiszy. Wśród kibiców jest największy ruch patriotyczny w Bydgoszczy, choć nie tworzą oni typowo środowiska patriotycznego, jako organizacji. Po prostu chętnie się udzielają, wspierają marsze i dobre inicjatywy. Nie zawsze się o nich mówi, ale są - dodaje.

Jak się okazuje, kibice nie zajmują się patriotycznymi sprawami „od wczoraj”. Choć medialna nagonka spowodowała, że nie chcą wypowiadać się na temat swoich działań (bo nie wierzą w to, że jeden artykuł zmieni ich obraz w opinii społeczeństwa), to jednak na swoich stronach internetowych chętnie dzielą się refleksjami po ukończonych działaniach. Przypomnijmy, fani Zawiszy zebrali pieniądze na renowację grobu gen. Aleksandra Karnickiego - bohatera Bitwy Warszawskiej 1920 r. Z rozmów podczas marszu dowiedziałam się również, że wspierają inicjatywę postawienia pomnika rotmistrza Pileckiego i innych bohaterów oraz zmianę komunistycznych nazw ulic. Udzielają się też społecznie, pomagając domom dziecka i świetlicom terapeutycznym. Wyremontowali Bydgoski Zespół Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych, zbierali maskotki dla przedszkola integracyjnego, wspierają mecze charytatywne i honorowo oddają krew.

- To wspaniała młodzież - przyznaje Roman Kneblewski, proboszcz Parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy, gdzie odbyło się nabożeństwo przed marszem. - Czasami mają swoje słabości i wybryki. Ale to tylko ludzie, a przecież każdy popełnia błędy. Trzeba pamiętać, że mają gorące i szczerze oddane ojczyźnie serca. Negatywna opinia o kibicach to propaganda, bo przypisuje się im wybryki chuliganów. Ta młodzież robi wspaniałe rzeczy. Hasłami patriotycznymi skutecznie docierają do wyobraźni młodego człowieka i utrwalają informacje na temat naszych dziejów, naszej przeszłości.

Marsz zakończył się na Starym Rynku. Nie było rozruchów ani bulwersujących haseł. Na płycie stała młodzież śpiewająca Rotę i Mazurka Dąbrowskiego. Stojąc na baczność, z powagą na twarzach, trzymając w dłoniach patriotyczne transparenty i czerwone race oddali hołd Żołnierzom Niezłomnym. „Armio Wyklęta - Bydgoszcz pamięta.

Patrycja Szopiera