Bolesne porażki Krajny i Rawysa, Tucholanka pnie się w tabeli

RAWYS RACIĄŻ – FALA ŚWIEKATOWO 2:3 (0:1)
Bramki: Przemysław Lorbiecki (58), Rafał Pasiński (90) – Damian Lonser 2 (48, 53), Adam Semrau (73). RAWYS: Borzyszkowski – Jasionowicz (82. Pril), Lorbiecki, Pasiński, Malinowski - Sucharski (82. Linda), Prill, Rybacki, Domachowski (72. Glazik) - Wera, Falkowski (60. Scheffs).

To był mecz, który na długo pozostanie w pamięci kibiców. Na boisku działo się wiele ciekawych rzeczy, padło mnóstwo goli, sędzia był zmuszony aż trzykrotnie sięgać po czerwone kartoniki, a wynik do ostatniego gwizdka był sprawą nieznaną. Ostatecznie z tego ostatniego zadowoleni byli tylko goście ze Świekatowa, którzy kolejny raz wywieźli z Raciąża komplet „oczek”. Nie wiadomo jednak jak potoczyłby się ten mecz, gdyby nie czerwień pokazana już w 12. min. Borzyszkowskiemu. Bramkarz gospodarzy niefortunnie interweniował za polem karnym i w bramce musiał stanąć Rybacki, bramkostrzelny pomocnik. W ataku zabrakło też Mocka, tak więc siła ofensywna miejscowych znacznie została osłabiona. Rawys jednak dzielnie walczył choćby o remis. Przegrywał już 0:2, doprowadził do kontaktu i był bliski wyrównania. Wystarczył jednak błąd w kryciu i goście w 64. min. ponownie odskoczyli na bezpieczną odległość. W doliczonym czasie gry na 2:3 strzelił Pasiński, ale chwilę potem drugą żółtą kartkę ujrzał Malinowski i Rawys był bez szans na dogonienie rywala.

KAMIONKA KAMIEŃ – TARTAK WUDZYN 4:2 (1:0)
Bramki: Dariusz Spica 2 (70, 86), Tomasz Mrugalski (34), Wojciech Steinborn (90) – PawełJanuszkiewicz (49), samobójcza (72). KAMIONKA: Gołąbek – Strumiłło, Tusznio, Bukowski, Karpacz – B.Czapiewski, Lepak, Kobus (60. Spica), Rudnik – Mrugalski (80. Babiżewski), Nawrocki (50. Steinborn).

Kolejny raz potwierdziło się, że ekipa z Wudzyna wybitnie „nie leży” piłkarzom Kamionki. Gospodarze byli zdecydowanym faworytem tego meczu, a jednak długo męczyli się z rywalem, a wygraną zapewnili sobie w samej końcówce meczu. Słowa uznania należą się trenerowi miejscowych Sławomirowi Gołąbkowi, który z konieczności musiał wcielić się w niedzielę w rolę bramkarza, broniąc przy stanie 2:2 „jedenastkę”. Kto wie, jakby zakończyło się spotkanie, gdyby nie ta interwencja. Dwa rzuty karne dla gospodarzy wykonywał Tomasz Mrugalski, za pierwszym razem był gol, za drugim pudło. Miejscowi w tym meczu zresztą pudłowali na potęgę.

GRYF PIASECZNO – GLKS DOBRCZ 1:3 (1:0)
Bramki: Kamil Jeliński (17) – Łukasz Jaruszewski 2 (64, 73), Daniel Bandyszewski (55). GRYF: Szulc, Bogdanowicz, S.Walaszek, K.Walaszek (65. Pestka), Heleniak, Jasiek, Jeliński, Kuffel, Narloch (75. Dorosz), Szydeł (60. Piechocki), Zapalski (83. Nowaczyk).

Drużynom przyszło toczyć bój na mocno podmokłej płycie boiska, która skutecznie uniemożliwiała przeprowadzanie składnych akcji. Do przerwy, po słabym meczu prowadzili gospodarze, po golu Jelińskiego. Druga połowa należała już niespodziewanie do przyjezdnych, którym trzykrotnie udałosię oszukać defensywę miejscowych. Ci próbowali odrabiać straty, ale tego dnia Piaseczno nie miało szczęścia.

VICTORIA KORONOWO – KRAJNA SĘPÓLNO 3:0 (0:0)
Bramki: Patryk Zieliński (48), Maciej Górzyński (51), Adam Krzyżelewski (87). KRAJNA: Bryś – Hernik, Grajczyk, Kozina, Siekierka – Kaczmarek, Hermann (50. Błaszczyński), Trąbka (75. Suchomski), K.Mosek – M.Mosek (75. Kwasigroch), Dądela.

To miał być sprawdzian mocy sępoleńskiej Krajny, która po trzech kolejkach, wspólnie z Zawiszą prowadziła w A-klasie. Niestety, mecz w Koronowie pokazał, że sępoleńska młodzież nie jest jeszcze gotowa na poważne włączenie się w wyścig po „okręgówkę”. W pierwszej połowie krajanie dobrze prezentowali się w defensywie, nie pozwalając miejscowym na zbytnie rozwinięcie skrzydeł. Decydujące o losach spotkania były pierwsze minuty drugiej połowy, kiedy to piłkarze z Sępólna w krótkim odstępie czasu stracili dwa gole.

MYŚLIWIEC GOSTYCYN – TUCHOLANKA TUCHOLA 0:3 (0:2)
Bramki: Patryk Kaszczyszyn 2 (36, 61), Mirosław Ostrowski (21). MYŚLIWIEC: Karpiński – Fortuński (65. Jakusz Gostomski) , Jarząbek (65. Mosek), Maciałek, Karnowski – Reda, Kowalewski, Kuligowski, Nitka – Tybura (73. Kasperek), Wiśniewski. TUCHOLANKA: Domeracki – Wiśniewski (62. Górka), Kociński, Babiński, Pędowski (75. Dończyk) – Nelke, M.Ostrowski, Bugaj (52. Szulc), J.Ostrowski – Fierek (80. Budzyński), Kaszczyszyn.

Tucholanka pnie się w ligowej tabeli. Po pokonaniu w Gostycynie Myśliwca 3:0 jest już wspólnie z Krajną na 3. miejscu. Niedzielny mecz był bez historii. Tucholanie grali uważnie w obronie i groźnie atakowali bramkę strzeżoną przez Karpińskiego. Ten jednak już do przerwy dwukrotnie musiał wyjmować piłkę z siatki. Po przerwie tucholanie pilnowali korzystnego wyniku, ale też groźnie kontrowali, a wynik meczu ustalił Kaszczyszyn. W najbliższy weekend Tucholankę czeka mecz z silną Victorią Koronowo.

Pozostałe mecze 4. kolejki.
Victoria Niemcz - SP Zawisza Bydgoszcz 0:7, Dąb Potulice - GLKS Osielsko Żołędowo 1:4.
1. SP Zawisza Bydgoszcz 4 12 17-0
2. Fala Świekatowo 4 10 12-6
3. Krajna Sępólno Krajeńskie 4 9 9-7
4. Tucholanka Tuchola 4 9 14-6
5. Kamionka Kamień Krajeński 4 8 10-7
6. Victoria Koronowo 4 7 8-5
7. Rawys Raciąż 4 7 21-5
8. GLKS Osielsko Żołędowo 4 7 11-7
9. GLKS Dobrcz 4 3 6-13
10. Victoria Niemcz 4 3 6-14
11. Dąb Potulice 4 1 6-13
12. Tartak Wudzyn 4 1 5-19
13. LZS Piaseczno 4 1 5-16
14. Myśliwiec Gostycyn 4 1 1-13