W czwartek wieczorem (11.10. godz. 19.30) dyżurny chełmińskiej komendy otrzymał telefoniczną informację z chełmżyńskiego posterunku, że do toruńskiego szpitala z poważnymi obrażeniami ciała trafił 26-letni mieszkaniec Kornatowa. Z informacji wynikało, że obrażenia te są wynikiem wybuchu pocisku, prawdopodobnie niewypału pochodzącego z okresu wojny.
Śledczy pojechali do Kornatowa, gdzie ustalili, że mężczyzna ten kilkanaście dni wcześniej podczas prac polowych znalazł pocisk. Postanowił przynieść go do domu. Wczoraj wieczorem w garażu próbował go zdemontować i doszło do wybuchu.
Ojciec, który w tym czasie był w domu zawiózł poszkodowanego do toruńskiego szpitala.
Policjanci zabezpieczyli teren posesji do czasu przybycia patrolu saperskiego. Dziś od rana trwają tam oględziny i przeszukania czy przypadkiem nie ma tam innych niewybuchów.
Policjanci APELUJĄ do wszystkich osób, które w jakikolwiek sposób weszły w posiadanie takich rzeczy aby jak najszybciej informowały o tym odpowiednie instytucje (Policja, Patrol Saperski, Straż Pożarna) i bezwzględnie nie próbowały tego dotykać, przenosić, a tym bardziej demontować. Tak nieodpowiedzialne podejście może zakończyć się bardzo tragicznie.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?