Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czwarty krąg zamiast parkingu przy Operze Nova? To niewykluczone

Joanna Pluta
Dyrektor Figas: - Dyskusję w sprawie czwartego kręgu zainicjowałem  kilka miesięcy temu
Dyrektor Figas: - Dyskusję w sprawie czwartego kręgu zainicjowałem kilka miesięcy temu materiały Opery Nova
Jest powrót do koncepcji sprzed lat, jest też żywe zainteresowanie władz miasta i regionu.

Gdy kilkadziesiąt lat temu młody architekt Józef Chmiel, późniejszy profesor Politechniki Gdańskiej, wygrał konkurs na projekt gmachu Opery Nova w Bydgoszczy, zaplanował zbudowanie jej trzech kręgów. Później w jego głowie pojawił się pomysł, by projekt wzbogacić o czwarty. Koncepcja jednak upadała ze względu na finanse. Potem mówiono o niej jeszcze kilka razy, ale bez efektu. A teraz pomysł wraca.

Przywołał go ostatnio Marek Żydowicz, dyrektor festiwalu Camerimage, który od kilku lat jest organizowany w bydgoskiej Operze Nova. Żydowicz nie raz skarżył się na trudności związane z brakiem miejsca i odpowiedniej infrastruktury dla organizacji festiwalu. Nie krył też, że jeśli ktoś gdzieś indziej stworzy mu lepsze warunki, to przeniesie się z festiwalem. Wiadomo, że jeszcze w przyszłym roku Camerimage będzie gościł w Bydgoszczy. Co potem? Ostatnio Żydowicz stwierdził, że współpraca z Bydgoszczą układa mu się wzorowo i czuje się w niej z festiwalem bardzo dobrze. Czy czwarty krąg opery, który mógłby poprawić warunki festiwalowe jest sposobem, by imprezę zatrzymać nad Brdą? Marek Żydowicz wydaje się być tą koncepcją zainteresowany. A miasto?

- Chcemy pozostania Camerimage w Bydgoszczy, ale ostateczna decyzja nie należy tylko do miasta - mówi nam Anna Strzelczyk-Frydrych z biura obsługi mediów bydgoskiego ratusza. - Obowiązuje nas aktualna umowa. Za wcześnie na wiążącą deklarację co do przyszłości.

Gdy zapytaliśmy ją o stosunek prezydenta Rafała Bruskiego do pomysłu zbudowania w operze czwartego kręgu, odpowiedziała: - Władze Bydgoszczy wspierają tę inicjatywę i prowadzą rozmowy, jednak jest za wcześnie na szczegóły.

Okazuje się jednak, że jakieś szczegóły już są. A rozmowy w tej sprawie trwają od dłuższego czasu.

- Dyskusję zainicjowałem kilka miesięcy temu - mówi w rozmowie z nami Maciej Figas, dyrektor Opery Nova. - Mamy działkę, na której funkcjonuje parking. Miał być prowizoryczny, a istnieje w tej formie już od 16 lat. Pomyśleliśmy więc, że w podziemiach czwartego kręgu mógłby zostać stworzony parking z prawdziwego zdarzenia. Od tego się zaczęło i pomysł spotkał się z zainteresowaniem pana prezydenta Bruskiego. Konsultowaliśmy się również z dyrektorem Żydowiczem i projektantami.

W wyniku tych spotkań powstał pomysł i wstępna koncepcja czwartego kręgu. Dowiedzieliśmy się, że prezydent Bruski, zainteresowany uporządkowaniem terenu w pobliżu Opery Nova wysłał w tej sprawie pismo do marszałka Całbeckiego [urząd marszałkowski jest organem założycielskim opery - przyp. red.]. Nieoficjalnie wiemy, że prezydent Bruski zadeklarował, że byłby w stanie pokryć połowę kosztów związanych z budową czwartego kręgu.

- Marszałek się zainteresował, zaczął zadawać pytania i z tego co wiem, szukać możliwości pozyskania środków na ten cel z ministerstwa - mówi Wojciech Bartczak, zastępca dyrektora Figasa. - Na jego wniosek przesłaliśmy do urzędu marszałkowskiego wstępne koncepcje projektowe - rysunki i opis inwestycji.

Zapytaliśmy, czy marszałek już się z nimi zapoznał i co o nich sądzi, ale niestety, przed weekendem był nieuchwytny.

Zobacz również: Uważasz się za patriotę? A znasz historię Polski? [quiz]

Na ile wylicza się koszty budowy czwartego kręgu? Bardzo wstępne szacunki zakładają około 40 milionów złotych, z czego wartość samego kręgu to około 25 milionów złotych, zaś parkingu podziemnego 14-15 milionów. A jak czwarty krąg mógłby wyglądać i co znalazłoby się w jego wnętrzu? Wiemy to!

Koncepcję, która już trafiła do marszałka Całbeckiego opracował dr. inż. arch. Andrzej Prusiewicz, profesor Politechniki Gdańskiej, współautor [obok prof. Józefa Chmiela - przyp. red.] projektu Opery Nova w Bydgoszczy. Miałaby nawiązywać do tej, stworzonej niegdyś przez prof. Chmiela. Na poziomie -1 znalazłaby się sala prób, której w tej chwili w operze brakuje - próby są prowadzone na dużej scenie albo w niewielkiej sali Fidelio. W sali znalazłby się orkiestron dla 70 muzyków, a także składana trybuna dla widzów. Dzięki niej sala prób pomieściłaby około 300-400 osób i pełniłaby funkcję sali kameralnej.

Na poziomie 0 zostałyby zlokalizowane foyer, szatnie i toalety dla widzów oraz pomieszczenia magazynowe dla wystawców lub pokoje dla organizatorów kongresów.

Na kondygnacji +1 proponuje się zaprojektowanie przestrzeni wystawienniczej z szerokim przejściem, łączącym czwarty krąg z foyer głównego gmachu opery. Przestrzeń byłaby dostosowana do wykorzystania zarówno przez festiwal Camerimage, jak i kongresy. Na ostatnim, najwyższym poziomie natomiast znalazłaby się sala projekcyjna, wyposażona w profesjonalne kabiny projekcyjne. Byłaby w stanie pomieścić około 300 widzów. Całość miałaby mieć nowoczesną, przeszkloną elewację. Ponadto pod gmachem planuje się stworzyć dwupoziomowy parking na około 300 aut.

W ciągu najbliższych miesięcy powinny zapaść jakieś decyzje w sprawie przyszłości tego pomysłu. Na razie przed nami w Operze Nova - jeszcze w obecnym kształcie - tegoroczny, 24. festiwal Camerimage. Rozpocznie się w tę sobotę i potrwa przez tydzień.

Do tematu wrócimy.

***
Opera Stabat Mater w Operze Nova

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto