Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drugi oddech Frymarku. Kierunek: Poznańska

Redakcja
Rozmowa z Piotrem Jareckim, jednym z organizatorów Frymarku. ...
Rozmowa z Piotrem Jareckim, jednym z organizatorów Frymarku. ... A. Gołata, archiwum MM
Rozmowa z Piotrem Jareckim, jednym z organizatorów Frymarku. Jarmark produktów ekologicznych po roku gościny w "Mózgu" zmienia siedzibę.

Frymark wynosi się z "Mózgu" do kamienicy przy ul. Poznańskiej 12. Co się stało?

Mózg to miejsce, które świetnie wpisywało się w ducha Frymarku, bo kojarzone jest z alternatywą i awangardą. Żyjemy w tak przedziwnych czasach, że o zdrowej naturalnej żywności możemy powiedzieć dokładnie to samo. Przez ten rok Mózg gościł nas i dawał co mógł najlepszego. Zmiana miejsca to niejako odpowiedź na potrzeby bydgoszczan. Problemem są... schody. Na Frymark przychodzi spora liczba osób starszych, ale też młodych z wózkami. Dla nich ogromnym kłopotem było wspinanie się po stromych schodach. W nowym miejscu, w Kamienicy 12 przy ul. Poznańskiej 12, dostęp będzie łatwiejszy.

Rok w Mózgu był dobry dla jarmarku?

Frymark z założenia miał skontaktować bydgoszczan z gospodarstwami, które wytwarzają prawdziwą żywność. To okazało się strzałem w dziesiątkę. Nie mówię tu o sukcesie finansowym organizatorów, tylko o bardzo pozytywnym oddźwięku  od klientów. Co dwa tygodnie odwiedza nas około tysiąca osób, które cenią bezpośredni kontakt z wytwórcą.

Jaka, twoim zdaniem, będzie przyszłość produktów ekologicznych?

Obserwując ościenne kraje europejskie, możemy przewidywać, że ekologiczna żywność stanie się niedługo również w Polsce dużo bardziej popularna. Jesteśmy bardzo chorym społeczeństwem. Ekologia w Polsce nadal jest dość dziewicza, nie nastawiona na zysk, wiele osób zajmuje się nią z pasji i ideologii. Korzystajmy, bo za chwilę, kiedy zwiększy się nieco koszyk odbiorców, zaczną wchodzić w to wielkie firmy nastawione na zysk. W Bydgoszczy pojawiła się już taka sieć sklepów. Za jakiś czas wszyscy może zacząć tracić to, co teraz jest takie szczególne.

A przyszłość Frymarku?

Nie mamy celu, do którego dążymy. To jest tak, że dziś stworzyła się jakaś potrzeba i dziś na nią odpowiadamy. Co będzie z jarmarkiem jutro, nigdy nie wiadomo. Gdyby jednak bardzo chcieć odpowiedzieć na to pytanie, wydaje mi się, że klienci nas już nie wypuszczą z garści i to mnie strasznie cieszy. W Kamienicy 12 będzie więcej przestrzeni, więc jest szansa na rozwój i na pewno jej nie zmarnujemy.

Rozmawiał Maciej Myga

MM-ka już jutro sprawdzi, jak ma się Frymark w nowym miejscu!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto