Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzakanowski donosi Schetynie na Zagłobę

Maciej Myga
Lech Zagłoba-Zygler: - Wyszedłem wcześniej, ale sesja zbliżała się już do końca. Radny Dzakanowski jest złośliwy.
Lech Zagłoba-Zygler: - Wyszedłem wcześniej, ale sesja zbliżała się już do końca. Radny Dzakanowski jest złośliwy. archiwum "Gazety Pomorskiej"
Radny Bogdan Dzakanowski twierdzi, że Lech Zagłoba-Zygler oszukuje, by móc pobierać podwójne diety. Zagłoba odrzuca oskarżenia.

Radny Dzakanowski przysłał do nas list skierowany do Grzegorza Schetyny, szefa Platformy Obywatelskiej. - Chciałbym, żeby ludzie dowiedzieli się o podwójnych standardach panujących w bydgoskiej PO - podkreśla.

W liście Dzakanowski informuje Schetynę o zachowaniu (zdaniem Dzakanowskiego nagannym) wiceprzewodniczącego Rady Miasta z ramienia PO - Lecha Zagłoby-Zyglera. Z relacji rajcy wynika, że Zagłoba-Zygler 25 maja uczestniczył jednocześnie w posiedzeniu Rady Miasta - za co otrzymuje dietę i w odbywającym się w innym miejscu posiedzeniu Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych - za co również pobiera pieniądze z miejskiej kasy (Zagłoba-Zygler potwierdza to w swoim oświadczeniu majątkowym).

„Innymi słowy podpisawszy listę uczestników sesji Rady Miasta zaradny pan radny udał się na posiedzenie komisji by nie stracić przewidzianej za udział w posiedzeniu diety” - pisze do Schetyny radny Dzakanowski, a kończąc dodaje, że oczekuje od szefa PO opinii. „Co Pan na to Panie Przewodniczący - razem obronimy Polskę? Czy może razem bronimy kasy?” - pyta Bogdan Dzakanowski (do Rady Miasta dostał się z listy komitetu Konstantego Dombrowicza).

Czytaj też: Lech Zagłoba-Zygler: Bydgoszcz nie dla turystów. Maciej Grześkowiak: Wyciągniemy konsekwencje

Lech Zagłoba-Zygler przyznaje, że uczestniczył tego dnia zarówno w sesji RM, jak i w posiedzeniu Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. - Posiedzenia komisji są zawsze w środy, a jak wiadomo sesje też z reguły odbywają się w środy - tłumaczy Zagłoba. - Tyle, że komisja zbiera się o godzinie 16, zwykle do tego czasu sesje Rady Miasta się kończą.

Radny wyznaje, że tym razem musiał, żeby zdążyć na posiedzenie komisji, wyjść wcześniej z ratusza. - Sesja już się kończyła, wyszedłem przed interpelacjami. Dodam, że do niedawna MKRPA zbierała się przy ul. Grudziądzkiej, a teraz musimy jeździć na Kapuściska. To nieprawda, że podpisałem listę na sesji i uciekłem z niej.

Zagłoba-Zygler twierdzi, że zachowanie Dzakanowskiego to zwykła złośliwość. - Pan radny nikogo nie lubi, wszystkich obraża i próbuje oczerniać. Na ostatniej sesji przegiął - zaczął robić jakieś małpie miny do prezydium rady. To nie było normalne zachowanie - dodaje Zagłoba.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto