Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Filharmonia Pomorska dostała ponad 15 mln zł! Będą nowe instrumenty i nie tylko

Redakcja
Do końca 2019 roku Filharmonia Pomorska ma do wydania ponad 15 mln zł na zakup instrumentów oraz niezbędnego wyposażenia.
Do końca 2019 roku Filharmonia Pomorska ma do wydania ponad 15 mln zł na zakup instrumentów oraz niezbędnego wyposażenia. Arkadiusz Wojtasiewicz
Jeszcze przed remontem i rozbudową Filharmonię Pomorską w Bydgoszczy czekają wielkie zakupy. W planach m.in. 6 fortepianów koncertowych, 4 pianina, 8 kontrabasów, nagłośnienie i oświetlenie. Takiego zastrzyku pieniędzy jeszcze tu nie było!

To bardzo dobra wiadomość dla Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy i pierwszy tak wielki zastrzyk finansowy w historii FP. W ciągu najbliższego półtora roku instytucja będzie miała do wydania ponad 15 mln zł na zakup niezbędnego wyposażenia, nowych instrumentów i elementów ułatwiających poruszanie się po gmachu osobom niepełnosprawnym.

Inwestycja jest realizowana w ramach projektu unijnego. Jej całkowita wartość to ponad 15,3 mln złotych, w tym wkład z budżetu województwa to ponad 4,7 mln złotych, a dofinansowanie z Unii Europejskiej to ponad 10,6 mln złotych.

Co konkretnie uda się za tę kwotę zrealizować? - Kupimy dokładnie 1614 różnego rodzaju przedmiotów, w tym aż 82 nowe instrumenty - mówiła w czasie dzisiejszej (środa) konferencji prasowej Elżbieta Krzyżanowska, pełnomocniczka dyrektora FP ds. inwestycji. - Między innymi 6 koncertowych fortepianów, 4 pianina, 11 wiolonczeli, 8 kontrabasów, 6 fletów, 2 fagoty i jeden kontrafagot, 8 klarnetów, klawesyn, oboje, puzony, tubę, trąbki, ksylofon, pianino cyfrowe i instrumenty perkusyjne.

Zobacz także! Co słychać na budowie trasy S5? Sprawdziliśmy [nowe zdjęcia]

Za te pieniądze będzie można kupić także wyposażenie estradowe, bardzo potrzebne, bo to, z którego filharmonia korzysta w tej chwili, jest przestarzałe. - W stu procentach wymienimy krzesła i pulpity, pojawią się też wózki i transportery, a także - co dla nas bardzo ważne, również z finansowego punktu widzenia - nowoczesny sprzęt oświetleniowy i nagłośnieniowy - kontynuowała Krzyżanowska. - Do tej pory musieliśmy go za każdym razem wypożyczać.

Unijny dopływ pieniędzy pozwoli również wyposażyć instytucję w sprzęt fotograficzny, nagraniowy i komputerowy, a także dostosować gmach, przynajmniej częściowo, do potrzeb osób niepełnosprawnych. Jesienią w filharmonii będzie gotowa winda, planuje się też zakup schodołazu i systemu wspomagania słuchu, z którego będzie można skorzystać w sali kameralnej i przy kasie biletowej.

Przypominamy, że trwają także przygotowania do rozbudowy i remontu Filharmonii Pomorskiej. Ich koszt wstępnie szacuje się na ponad 165 mln zł. - Ktoś może powiedzieć, że zakupami sprzętu zaczynamy tę inwestycję trochę od końca. Tak nie jest - tłumaczył Maciej Puto, dyrektor filharmonii. - W tej chwili wciąż jeszcze nie mamy podstaw prawnych do rozpoczęcia tej inwestycji, była natomiast szansa na wywalczenie pieniędzy unijnych na zakup sprzętu. I ją wykorzystaliśmy.

Jaka jest zatem aktualna sytuacja dotycząca powiększenia i modernizacji liczącego 60 lat gmachu filharmonii? - Nadal trwają prace nad zmianami w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, choć, jak zapewnili mnie bydgoscy urzędnicy, są już na ukończeniu - odpowiada Puto. - Marszałek województwa wyraził też wolę powołania spółki inwestycyjnej, podobnej do Kujawsko-Pomorskich Inwestycji Medycznych, która zajęłaby się realizacją przedsięwzięcia. Na razie to tyle.

Na środowej konferencji prasowej nie mogło także zabraknąć informacji o najbliższym, 56. Bydgoskim Festiwalu Muzycznym, który zacznie się 14 września, a który jest już niemal dopięty na ostatni guzik. - W tym roku zatytułowaliśmy festiwal "Kontrasty - Niepodległa", a czeka nas 11 koncertów, w tym między innymi Rafała Blechacza i Leszka Możdżera, a także promocja książki - mówił Cezary Nelkowski, zastępca dyrektora Filharmonii Pomorskiej.

- Festiwal to przede wszystkim koncerty, ale także finanse - dodał Maciej Puto. - Mamy mecenasa, którym jest Enea i to wielkie szczęście. Jest jednak także zła wiadomość - wczoraj dostaliśmy z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego informację, że w tym roku na organizację BFM - przypomnę tylko, że to jeden z najstarszych festiwalu w Polsce - dostaniemy o połowę mniejszą dotację niż ta, o którą wnioskowaliśmy. Mam jednak nadzieję, że mimo wszystko uda nam się dopiąć ten budżet.

Jacek Santorski dla pomorska.pl: - przedsiębiorcy jak siły specjalne.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto