Zanim zespoły zawitają do Bydgoszczy, miejsca tegorocznego barażu oraz wielkiego finału, muszą przebrnąć przez półfinały. Pierwszy z nich już w sobotę 26 lipca w brytyjskim King’s Lynn (pojadą w nim żużlowcy Wlk. Brytanii, Australii, Stanów Zjednoczonych oraz Włoch), drugi we wtorek w szwedzkim Vastervik (tam powalczą ekipy z Czech, Łotwy, Danii oraz gospodarze zawodów). Zwycięzcy półfinałów awansują bezpośrednio do finałowego turnieju, natomiast dwie następne wystąpią w barażu (31 lipca), z którego jedna będzie rywalizować 2 sierpnia o medale.
Finał pewny, medal również
Poprzez zmiany w przepisach, które miały miejsce w 2012 roku, reprezentacja Polski jako organizator ostatniej fazy turnieju ma zagwarantowany start w finale DPŚ. Wcześniej rolę te pełnili po raz pierwszy Szwedzi, a rok temu Czesi. Co ciekawe w obu zawodach gospodarze zajmowali ostatnie miejsca. Tym razem scenariusz może być inny. Polska jest jedną z potęg światowego żużla i od wielu lat uznawana za faworyta do końcowego zwycięstwa. Nikt nie jest w stanie zaprzeczyć temu, gdy widzi dorobek medalowy licząc od 2001 roku, kiedy formuła rozgrywania Drużynowego Pucharu Świata została zreformowana – 6 złotych medali i 2 srebrne. W porównaniu do pozostałych reprezentacji to istny nokaut, pomimo że Duńczycy i Australijczycy mają więcej krążków (10). Dodatkowo atut „własnego” toru i mocno wspierający kibice mogą pomóc w zdobyciu siódmego złota.
Najlepsi z najlepszych
Skład drużyny prowadzonej przez Marka Cieślaka nie powinien dziwić. Jarosław Hampel, Krzysztof Kasprzak, Janusz Kołodziej i Piotr Protasiewicz to obecnie najlepsi zawodnicy w sezonie i liderzy swoich zespołów w polskiej ekstralidze. Ta czwórka ma tylko i wyłącznie jedno zadanie – obrona mistrzowskiego tytułu. Każdy inny wynik na „pudle” będzie niedosytem, a zajęcie ostatniego miejsca sensacją, zwłaszcza że obecnie niewiele ekip może przeszkodzić Polakom w zdobyciu złota. Obecnie najgroźniejszymi rywalami wydają się być reprezentacje Danii i Australii. Co prawda w półfinałach nie wystąpią w najmocniejszych składach (brak odpowiednio Nickiego Pedersena oraz Chrisa Holdera), jednak nie wątpi się w ich awans do finału i bój z biało-czerwonymi.
Jak to się wszystko zakończy? Przekonamy się już za tydzień. Transmisję ze wszystkich wydarzeń przeprowadzi stacja Canal+.
Rozkład jazdy Drużynowego Pucharu Świata 2014:
26 lipca (sobota) – 1 półfinał w King’s Lynn, godz. 20:00 (transmisja od 19:40 w Canal+ Family)
29 lipca (wtorek) – 2 półfinał w Vastervik, godz. 19:00 (transmisja od 18:40 w Canal+ Sport)
31 lipca (czwartek) – baraż w Bydgoszczy, godz. 19:00 (transmisja od 18:30 w Canal+ Sport)
2 sierpnia (sobota) – wielki finał w Bydgoszczy, godz. 19:00 (transmisja od 18:30 w Canal+ Sport)
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
