Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorąco wokół prywatyzacji przedszkoli. Kontrowersje budzi powiadamianie o prywatyzacji przedszkoli

Jolanta Zielonka
Opór przeciwko prywatyzacji przedszkoli może zakończyć się referendum. Na zdj. Przedszkole nr 1
Opór przeciwko prywatyzacji przedszkoli może zakończyć się referendum. Na zdj. Przedszkole nr 1 Jolanta Zielonka
Tak czują się niektórzy rodzice dzieci uczęszczających do bytowskich przedszkoli. Twierdzą, że urząd natarczywie doręczał im listy.

Rodzice przedszkolaków z Bytowa czują się nękani przez urzędników. Kością niezgody są listy, w których dostarczano zawiadomienia o rozpoczęciu prywatyzacji dwóch przedszkoli. Aby prywatyzacja była skuteczna, listy musiały dotrzeć do końca lutego. Niektórzy rodzice ich nie przyjęli, co nie zablokuje procesu przemian. Odpowiedzią na prywatyzację jest referendum ws. odwołania burmistrza i Rady Miejskiej.

- Moi znajomi byli nękani nawet w pracy. Z urzędu dzwonili do koleżanki, że chcą zobaczyć na własne oczy, że nie odbierze pisma. Moim zdaniem to notoryczne nękanie - mówi Honorata Główczewska z komitetu protestacyjnego. - Ja sama nie odebrałam nawet awizo, bo chwilowo nie mam dostępu do skrzynki pocztowej.

Władze miasta zasłaniają się przepisami. - Według Kodeksu Postępowania Administracyjnego wszyscy rodzice zostali poinformowani. Odmowa przyjęcia pisma jest jednoznaczna ze skutecznym zawiadomieniem - argumentuje wiceburmistrz Adam Leik.

Opowiada też, że duża część pism została rozdana rodzicom pod przedszkolami. - Zdarzało się, że adresy były nieaktualne. Koperty wróciły, ustaliliśmy nowy adres i wysłaliśmy ponownie - opowiada Leik. - Nie było takiej sytuacji, że nie mogliśmy do rodzica dotrzeć.

Przeczytaj więcej o planowanym referendum

Według przepisów Poczty Polskiej, jeśli adresat nie odbierze przesyłki w ciągu 3 dni, wraca ona do nadawcy. Urząd skorzystał z usług kuriera. Sekretarz miasta Zenon Smantek poinformował nas, że nie posiada jeszcze faktury, więc nie może powiedzieć jakie gmina poniosła koszty.

- Chcemy aby doszło do odwołania Rady Miejskiej i burmistrza Sylki - mówi Honorata Główczewska. - Przeciwko prywatyzacji zebraliśmy aż 3 tysiące podpisów, ale zostały one zlekceważone. Rada ją poparła.

Główczewska obecnie zajmuje się ostatnimi szczegółami. - Dostarczyliśmy pismo odnośnie referendum do urzędu. Zostało wysłane do komisarza wojewódzkiego. Teraz rozmieszczę obwieszczenie na słupach - relacjonuje.

Prywatyzacja ma być wkrótce zaakceptowana. - Nawet na najbliższej sesji - informuje burmistrz Ryszard Sylka.

Reprezentantka rodziców mówi o ogłoszeniu premiera Tuska w tej sprawie. - Powiedział, że państwowe przedszkola dostaną więcej pieniędzy. Burmistrz Sylka jednak nie chce wycofać się z uchwały. My też się nie wycofamy z chęci przeprowadzenia referendum - zaznacza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto