Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jest zarzut dla dróżnika za wypadek na przejeździe kolejowym w Piotrkowie

Redakcja
Prokurator postawił zarzut dróżnikowi za wypadek na przejeździe kolejowym w Piotrkowie. Jest wniosek o areszt
Prokurator postawił zarzut dróżnikowi za wypadek na przejeździe kolejowym w Piotrkowie. Jest wniosek o areszt Dariusz Śmigielski
Po wypadku na przejeździe kolejowym na ulicy Granicznej w Piotrkowie prokurator postawił dróżnikowi zarzut sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, której skutkiem była śmierć człowieka. Grozi mu za to do ośmiu lat więzienia. W czwartek (10.11) po południu sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o jego aresztowanie.

Prokurator postawił zarzut dróżnikowi za wypadek na przejeździe kolejowym w Piotrkowie. Jest wniosek o areszt

Prokurator Prokutratury Rejonowej w Piotrkowie postawił 60-letniemu Andrzejowi G. zarzut z art. 174 par. 1 Kodeksu karnego (Kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8) w związku z art. 177 kk par. 2 (Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8).

Jeszcze w środę wieczorem prokurator wystąpił do sądu w Piotrkowie z wnioskiem o aresztowanie dróżnika.
- Akta z prokuratury wpłynęły do sądu o godz. 21.30, posiedzenie w przedmiocie aresztowania odbędzie się dziś, w czwartek, o godz. 13 - mówi sędzia Agnieszka Leżańska, rzecznik Sądu Okręgowego w Piotrkowie.

Z zarzutu postawionemu dróżnikowi przez prokuratora wynika, że nie opuścił on zapór na przejeździe kolejowym pomimo otrzymania telefonu informującego o nadjeżdżającym pociągu i w rezultacie dopuścił do spowodowania śmierci jednej osoby, 35-letniego mieszkańca gminy Rozprza kierującego nissanem sunny, w który to samochód uderzył z prędkością 120 km na godzinę pociąg Intercity relacji Łódź Kaliska - Kraków.

W zarzucie jest mowa ponadto o narażeniu przez dróżnika na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia dwóch innych kierowców - gdy doszło do wypadku jeden samochód zdążył opuścić torowisko, a jeden - trzeci z jadących w kolumnie pojazdów - zdążył się zatrzymać przed przejazdem. Dróżnik naraził ponadto na niebezpieczeństwo maszynistę i pozostały personel pociągu oraz jego 41 pasażerów.

W czwartek po południu sąd pochylił się nad wnioskiem prokuratora o aresztowanie dróżnika, ale nie uwzględnił go i nie zastosował żadnego innego środka zapobiegawczego.
- Po złożeniu wyjaśnień przez podejrzanego sąd uznał, że areszt nie jest niezbędny dla zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania karnego, a nie można stosować go jako kary pozbawienia wolności - powiedziała nam sędzia Leżańska.

Prokuratura zapowiada złożenie zażalenia na postanowienie sądu. - Sąd uznał, że zgromadzony materiał dowodowy jest już w zasadzie pełny, ale my się z tym nie zgadzamy i dlatego będzie złożone zażalenie do Sądu Okręgowego - mówi Sławomir Mamrot, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie.

Nieoficjalnie ustaliliśmy, że dróżnik opóźnił zamknięcie zapór, bo chciał w ten sposób udrożnić ruch na przejeździe kolejowym, na który zaczęła już wjeżdżać kolumna trzech samochodów...

CZYTAJ TAKŻE:
Wypadek na przejeździe kolejowym w Piotrkowie. Dróżnik nie opuścił zapór

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto