Kobieta Roku 2014: Anna Arseniuk. Biega nie tylko dla medali, przede wszystkim pomaga

Torunianka na medal, choć złoto nie jest dla niej największą wygraną. Nazwać ją biegaczką chyba nie wypada, bo ma na swoim koncie ciężkie ultramaratony. Jako jedyna torunianka mierzy się z dystansami na kilkadziesiąt, czy kilkaset kilometrów. Sama o sobie mówi: nie jestem zawodowcem! Ale to chyba tylko skromność…

Cały czas biegiem
W tygodniu biega co najmniej sto kilometrów. Czasem i więcej. Aktualnie Pani Ani jest po starcie po Grand Prix Łubianki, gdzie oczywiście zwyciężyła, za kilka dni Zimowy Maraton Bieszczadzki. W tym roku po raz siódmy wystartuje również w Maratonie Karkonoskim. To jeden z cięższych biegów ze Szklarskiej Poręby na Śnieżkę i z powrotem. W planach tegorocznych również biegi na sto kilometrów. Bo jak mówi nasza bohaterka- trzeba sobie życie urozmaicać i szukać nowych wyzwań.

Do mety z przesłaniem
Bieganie stało się życiową pasją Pani Anny, biega od piętnastu lat. W międzyczasie pojawił się również pomysł, by przy okazji zwrócić uwagę na problem dzieci potrzebujących wsparcia. Torunianka promuje fundacje zajmującą się dziećmi z zespołem Downa. Akcja nazywa się "Zabiegamy o Dorotkowo"(można ją znaleźc na facebooku).- Fundacja zajmuje się małymi dziećmi. Teraz nawet już w okresie prenatalnym, ale głównie w wielu szkolnym. Pomoc kierowana do rodzin w których wychowują się dzieci z zespołem Downa jest bardzo ważna. Nie dość, że one same potrzebują dodatkowej pracy i wsparcia rozwoju, otuchy potrzebują również ich rodzice. Wraz z Witkiem Orcholskim staramy się promować fundację, a także docierać do osób które takiej pomocy potrzebują. Bardzo często dzieci obciążone zespołem Downa są odpychane przez społeczeństwo, ale i własne rodziny. Które czują się gorsze, zaszufladkowane, nie wychodzą z domu, jednocześnie nie dając szans na rozwój tym dzieciom. Dzięki naszej akcji bardzo wielu rodziców trafiło do fundacji i rozpoczęło pracę z dziećmi. A ważne jest to, by zacząć jak najszybciej i dawać dziecku jak najwięcej bodźców do rozwoju- zacheca Anna Arseniuk.

Kobieta Roku 2015. Takie są zasady naszego plebiscytu [regulamin]

Na co dzień zajmuje się rolnictwem ekologicznym. - Zawsze kochałam rośliny i zwierzęta. Mamy rodzinne gospodarstwo rolno-ekologiczne. Praca od świtu, cały dzień spędzam aktywnie, treningi często przekładam na wieczór, a nawet noc. Ale mam to szczęście, że mogę łączyć bieganie z aspektami zdrowej żywności. To połączenie idealne.