Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kobiety rezygnują z pracy przez 500 plus. Ministerstwo zaprzecza

Jolanta Zielazna
Niektóre dane potwierdzają, że pojawienie się programu 500+ negatywnie wpływa na rynek pracy.
Niektóre dane potwierdzają, że pojawienie się programu 500+ negatywnie wpływa na rynek pracy. Grzegorz Olkowski / Polska Press
500 plus powoduje, że kobiety wycofują się z rynku pracy - pokazują badaczki Instytutu Badań Strukturalnych. Ministerstwo pracy twierdzi, że nie ma na to dowodów.

W urzędach pracy widać jednak, że kobiety tracą motywację do zatrudnienia.

Nieduże miasto, matka ma 3 dzieci, na wszystkie dostaje po 500 zł. Nie kalkuluje się jej iść do pracy za najniższą pensję. Na rękę dostanie niewiele więcej, niż dostaje na dzieci. A jeszcze musiałaby opłacić przedszkole. Zdecydowała, że lepiej będzie, gdy zostanie z dziećmi w domu.

W Instytucie Badań Strukturalnych powstała analiza, która pokazuje, że po wprowadzeniu 500 plus spadła aktywność zawodowa kobiet w wieku 20-49 lat. Przeanalizowały dane Badań Aktywności Ekonomicznej Ludności o bezrobociu kobiet od III kwartału 2016 do II kwartału 2017. Pokazały związek z liczbą dzieci.

W tym czasie gwałtownie spadła zawodowa aktywność kobiet z trójką lub więcej dzieci. W mniejszym stopniu z rynku pracy wycofują się kobiety z jednym lub dwojgiem pociech.

Przed wprowadzeniem 500 plus trendy we wszystkich tych grupach były zbliżone. Po wprowadzeniu świadczenia widać różnicę w podejściu do pracy kobiet z dziećmi i bezdzietnych.

Autorki analizy policzyły, że od połowy 2016 roku do połowy 2017 aktywność zawodowa kobiet spadła o ok. 2,4 pkt. proc. W ciągu roku od rozpoczęcia pierwszych wypłat z programu 500 plus, z rynku pracy wycofało się 91-103 tys. kobiet. Albo zrezygnowały z zatrudnienia, albo z szukania pracy.

Silniejsze zmiany dotyczą kobiet z niższym wykształceniem, mieszkanek mniejszych miast.

W województwie kujawsko-pomorskim „zagłębiem” bezrobocia jest Włocławek i powiat włocławski. W mieście stopa bezrobocia wynosi 13 proc, w powiecie - 18. - Jednocześnie mam 500 ofert pracy, na które nie ma chętnych - podkreśla Anna Jackowska, zastępca dyrektora PUP do spraw rynku pracy.

Niestety, potwierdza, że widać negatywny wpływ 500 plus na rynek pracy. I dotyczy to części kobiet. - Obserwuję mniejszą motywację do pracy wśród części kobiet - mówi dyr. Jackowska. - Niektóre mówią wprost, że póki mają małe dzieci, to z ekonomicznego punktu widzenia nie warto im pracować. Nie jest to nagminne, ale część kobiet zwalnia się.

Świadczenia zastępują płacę. Mogą się więc bez pracy utrzymywać na dotychczasowym poziomie, który im wystarcza.

Część kobiet rezygnuje ze staży, opłacanych przez PUP (997 zł, a potem zatrudnienie). Mówią, że dostają 500 plus, więc te tysiąc złotych za staż nie jest już im potrzebne. - Proszą jednocześnie, by ich nie wyrejestrowywać jako bezrobotnych, bo stracą inne świadczenia z opieki - wyjaśnia szefowa PUP. Niektórzy z rozmaitych świadczeń mają więcej pieniędzy niż pracujący.

W urzędzie pracy trudno przekonać kobiety, by pracowały. Jeśli boją się odmówić przyjęcia skierowania, to stawiają nierealistyczne żądania finansowe, albo na rozmowę z pracodawcą idą z... dziećmi. Jakby z góry chciały pokazać, czego można się po nich spodziewać.

Dyrektor i doradcy zawodowi tłumaczą, że za jakiś czas dzieci podrosną, 500 plus się skończy, a trudno będzie wrócić na rynek pracy. Staż daje szansę na późniejsze funkcjonowanie.

Ministerstwo pracy uważa, że powody rezygnacji są zupełnie inne.

- Trudno się do tego odnieść, bo ministerstwo nie podaje żadnych liczb, a powody, które wymienia występowały już wcześniej - komentuje dr Iga Magda z IBS, współautorka analizy o malejącej aktywności zawodowej kobiet. - W ogóle nie odnosi się do tego, że w drugiej połowie 2016 r. zaczął się jeszcze większy wzrost dezaktywizacji kobiet.

Dr Magda mówi jeszcze, że nie widać, by resort pracy przeanalizował, jaki może być wpływ 500 plus na rynek pracy. - Jest tylko narracja o poprawie warunków życia i możliwościach zostania w domu z dzieckiem.

Niestety, część kobiet nie myśli perspektywicznie. Po obniżeniu wieku emerytalnego pracy szukają osoby 50-60-letnie, które mają niewiele okresów składkowych, więc ZUS wyliczył im, że dostaną kilkadziesiąt złotych emerytury. Teraz na gwałt szukają legalnego zatrudnienia, by poprawić swój staż pracy.

INFO Z POLSKI - 15.03.2018

źródło: TVN/x-news

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto