Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kongres Kultury już nie tylko bydgoski

Łukasz Jędrzejczak
Łukasz Jędrzejczak
Dziś (25 listopada) spotkali się przedstawiciele Bydgoskiego ...
Dziś (25 listopada) spotkali się przedstawiciele Bydgoskiego ... Łukasz Jędrzejczak
Dziś (25 listopada) spotkali się przedstawiciele Bydgoskiego Kongresu Kultury. Do wspólnej debaty zaprosili organizatorów podobnych inicjatyw z całej Polski.
Czytaj też:
» Powstała Obywatelska Rada ds. Kultury

Spotkanie prowadził, podobnie jak Bydgoski Kongres Kultury, Edwin Bendyk, na co dzień publicysta tygodnika "Polityka" oraz dyrektor Ośrodka badań nad Przyszłością Collegium Civitas.

Bendyk oraz Beata Chmiel z ruchu Obywatele Kultury podkreślali, że projekt, który jest obecnie realizowany w Bydgoszczy jest wprowadzany w życie w całej Polsce.

Kongres już nie tylko bydgoski

- Gdańsk przystępuje do tworzenia kongresu. W lutym ma się odbyć kongres w Warszawie. Mniejsze miasta, takie jak Żywiec, czy Tarnów również biorą udział w oddolnych projektach na rzecz kultury - podkreślali prowadzący.

Dlatego też, do Bydgoszczy przyjechali inicjatorzy i liderzy środowisk związanych z kulturą z innych miast. Byli przedstawiciele Warszawy, Gdańska, Lublina, Poznania, Krakowa oraz Łodzi.

Miasta te są w różnym stopniu zaawansowania jeśli chodzi o wdrażanie projektów podobnych do BKK. - My mamy kongres za sobą. Mam wrażenie, że energia, która skumulowała sie podczas tych spotkań uległa rozproszeniu. Spotkania pokazały wiele problemów: brak chęci współpracy między artystami a instytucjami, instytucjami a sektorem pozarządowym, starymi a młodymi, artystami a urzędnikami - mówili przedstawiciele Regionalnego Kongresu Kultury, który odbył się pod koniec pażdziernika w Łodzi.

Poznań, który mocno przeżył przegraną w wyścigu po tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, postanowił stworzyć tzw. sztab antykryzysowy, który miał odpowiedzieć na pytanie co jest nie tak z poznańską kulturą.

Bydgoszcz najkulturalniejsza?

Bydgoszcz wydaje się być w czołówce miast wdrażających nową strategię tworzenia  polityki kulturalnej opartej na szerokim udziale społeczeństwa, dialogu i oddolności.

- Nasze metody pracy oparte na formule spotkań, otwartych rozmów przenoszą się na inne środowiska w mieście -  mówiła Marzena Matowska, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Kultury w Bydgoszczy.

Efekt tego jest taki, że być może budżet do spraw promocji miasta będzie podlegał debacie obywatelskiej. Oznacza to, że mieszkańcy miasta będą mieli szansę decydować, jak prezentować Bydgoszcz na zewnątrz.

Zróbmy sobie budżet

Uczestnicy parokrotnie zwracali uwagę na pomysł decydowania o kształcie części budżetu samorządów przez obywateli. - W Sopocie rozdzielono 4 mln złotych według podziału obywatelskiego - mówiła Beata Chmiel.

- Co ciekawe, są już pomysły, jak objąć niektóre postulaty kongresu przyszłorocznym budżetem  - dodała Matowska.

Nowa Solidarność

- Jest to wyjątkowy moment. Ideę kongresu tworzy ruch społeczny. Ruch taki jest niesformalizowany i nie objęty sztywnymi ramami. Ostatnim momentem, gdzie  chciano w ten sposób zmieniać rzeczywistość były lata 80. Takim ruchem była Solidarność - stwierdzał Bendyk.

To że inicjatorami i uczestnikami kongresu są zwykli obywatele, rodzi równiez pewne trudności - Istotnym problemem w przypadku Poznania był brak reprezentatywności. W przypadku 160-osobowej grupy uczestników Sztabu Antykryzysowego ds. Kultury, trudno jest określić, kto ma podejmowac decyzje, z kim mają rozmawiać urzędnicy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto