W środę wieczorem kilkadziesiąt osób protestowało przed bydgoską kurią. Domagali się wyjaśnień od biskupa Jana Tyrawy w sprawie oskarżeń, jakie pod jego adresem sformułowali twórcy filmu „Tylko nie mów nikomu", o to, że tuszował pedofilię.
Nie wykluczają, że na tym jednym proteście się skończy. - Jeśli będzie trzeba; jeśli biskup Tyrawa dalej będzie milczał lub jeśli wyda tylko suche oświadczenie, dalej będziemy protestować - mówi Agata Polcyn ze stowarzyszenia Stan Równości, które zainicjowało wydarzenie.