- Mężczyzna był wyziębiony, odwodniony i słaby - mówi podinsp. Sławomir Masojć z legnickiej policji. - Trudno było nawiązać z nim kontakt, nawet nie rozpoznawał własnego syna. Został przewieziony do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.
Jak się dowiedzieliśmy, jego stan się poprawia. Mężczyzna wyszedł z domu 7 września pod wieczór. Powiedział, że wybiera się do lasu na przejażdżkę rowerową. Gdy nie wrócił na noc, rodzina rozpoczęła poszukiwania. Brali w nich udział mieszkańcy wsi, policjanci i strażacy. Planowano też włączenie do akcji śmigłowca. Dopiero w niedzielę grzybiarz chodzący po lesie w okolicach Okmian zauważył leżący rower. Natychmiast powiadomił policję w Chojnowie.
- W ten rejon skierowano grupę poszukiwawczą - dodaje podinsp. Sławomir Masojć. Była w niej rodzina poszukiwanego, policjanci i strażacy. Po kilku godzinach od rozpoczęcia poszukiwań syn odnalazł ojca.
Na razie nie wiadomo, dlaczego mężczyzna zabłądził w lasach, które znał. Miał szczęście, że przeżył.
Zobacz też: Fontanna stanie na chojnowskim Rynku
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?