W związku ze wzrostem cen paliw będą zmiany w komunikacji miejskiej. W kwietniu znikną linie 61 i 57.
- Paliwo to 30 procent kosztów jakie ponosimy na utrzymanie komunikacji. I choć z budżetu miasta dostaliśmy na nią więcej niż w ubiegłym roku, to po ostatnich podwyżkach musimy dostosować cały układ do naszych możliwości - tłumaczy Daniel Sarul, odpowiedzialny za komunikację miejską zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.