Umowa dotyczy możliwość podróżowania samolotami LOT-u i Eurolotu z jednym biletem, a zatem bez konieczności wykupowania nowego podczas przesiadki. W nomenklaturze lotniczej te zasady nazywana się tzw. code-share.
Od 21 lipca pasażer będzie mógł kupić bilet za pośrednictwem internetu (poprzez stronę lot.com i inne źródła sprzedaży narodowego przewoźnika). Najważniejsza jest jednak możliwość przelotu z jednym biletem, co znacznie skróci procedury i stras na lotnisku.
Obie linie lotnicze podkreślają, że umowa jest przykładem dobrej współpracy i partnerstwa (większościowym właścicielem ich majątku jest skarb państwa).
Umowa objęła prawie wszystkich loty obsługiwane przez Eurolot samolotami Bombardier między regionalnymi portami. Prawie wszystkie, bo na liście nie ma Bydgoszczy (sic!). Tak zdecydowało kierownictwo PLL LOT.
- Połączenie z Warszawy do Bydgoszczy nie zostało objęte umową code-share ze względu na trwającą analizę zgodności współpracy na tym kierunku z regulacjami antymonopolowymi Unii Europejskiej - odpowiada na nasze pytanie biuro prasowe Polskich Linii Lotniczych LOT. - Nie wykluczamy jednak objęcia tego połączenia umową na kolejnych etapach współpracy z Eurolotem. Przyglądamy się wszystkim połączeniom Eurolotu.
Tych jest w Polsce i Europie 38. Eurolot ma 11 Bombardierów.
Marek Weckwerth
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?