Jak to się stało, że w tak szybkim czasie został Pan trener Arki Gdynia?
Takie rzeczy dzieją się zazwyczaj błyskawicznie i przeważnie rządzi tym duży przypadek. Gdybym nie wybrał się na Zawiszę na mecz Polska - Grecja, pewnie nigdy nie zostałbym trenerem Arki, bo nikt w Gdyni nie pokojarzyłby, że wróciłem z Niemiec, że jestem wolny. Przypadkiem spotkałem Andrzeja Czyżniewskiego, dyrektora sportowego Arki. I tak od słowa do słowa... wymieniliśmy się numerami telefonów. To dla mnie pierwszy polski klub. Podpisałem kontrakt na dwa lata.
Posada trenera w ekstraklasie, to jak siedzenie na beczce z prochem. A Pan na dzień dobry gra z mistrzem Polski, Wisłą...
...a potem w Lubinie z Zagłębiem. Ale ja lubię mocne wyzwania, wcale ich nie unikam. Zdaję sobie sprawę, że zespół po trzech porażkach jest zdołowany. Chcę jak najszybciej poznać każdego piłkarza, porozmawiać. Właśnie jedziemy (godz. 17.00 w czwartek - przyp. Fa) poza Gdynię odciąć się troszkę od świata,potrzebujemy teraz spokoju. To 25 minut drogi od stadionu, na mecz dojedziemy w piątek prosto ze zgrupowania.
Trener z prosto z Bundesligi, czyli Arki wzmocni się
niemieckimi piłkarzami?
Nie zastanaweiałem się jeszcze nad tym, ale nie sądzę, aby Arka mogła konkurować finansowo z niemieckimi klubami. Jeśli ktoś chciałby tu przyjść grać, to może tylko ze względu na moje niemieckie referencje?
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?