Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marek Żydowicz: - Czas na nowego prezydenta Bydgoszczy. Ratusz: - Bez komentarza [list]

Joanna Pluta
W tym roku jeszcze festiwal Camerimage zostanie zorganizowany w Bydgoszczy, choć trudno w tej chwili mówić o dobrych relacjach między Markiem Żydowiczem a Rafałem Bruskim
W tym roku jeszcze festiwal Camerimage zostanie zorganizowany w Bydgoszczy, choć trudno w tej chwili mówić o dobrych relacjach między Markiem Żydowiczem a Rafałem Bruskim Paweł Skraba/archiwum
Marek Żydowicz znów zabiera głos. Po naszym ostatnim tekście, w którym publikowaliśmy odpowiedź miasta na pytania postawione przez szefa Camerimage, dostaliśmy od niego kolejny list. - Czas na nowego prezydenta Bydgoszczy - uważa.

„W nawiązaniu do artykułu chciałbym skomentować zawarte w nim informacje, których udzielił, w imieniu pana Rafała Bruskiego, dyrektor biura promocji miasta. Pan Łukasz Krupa swą odpowiedzią kompromituje siebie i prezydenta! Tak naiwnie mija się z prawdą, że dziecko się w tym połapie!

Pan Krupa nie czyta ze zrozumieniem, nie tylko moich próśb, czy komentarzy, ale także słów własnego szefa - prezydenta Bruskiego” - pisze Marek Żydowicz.

O co chodzi? Dyrektor festiwalu Camerimage odnosi się do słów Krupy na temat zmniejszenia dotacji dla festiwalu [prezydent zdecydował o zmniejszeniu dofinansowania dla filmowej imprezy z 2,5 mln zł do 500 tys. zł po tym, jak w grudniu ub.r. Marek Żydowicz wraz z prezydentem Torunia Michałem Zaleskim i ministrem kultury Piotrem Glińskim podpisali list intencyjny w sprawie budowy Camerimage Center w Toruniu - przyp. red.].

„Pan Krupa twierdzi, że żadne środki nie zostały Camerimage zabrane. Otóż sam prezydent Bruski w swym liście z 19 września przyznaje, że zawnioskował do Rady Miasta o zmniejszenie dotacji dla Camerimage o 2 mln złotych i te pieniądze zostały festiwalowi zabrane” - pisze Żydowicz.

Dyrektor festiwalu odnosi się również do stwierdzenia Łukasza Krupy, że „umowa z Camerimage wygasła w 2017 roku i żadne ustalenia co do dalszego finansowania festiwalu nie zostały poczynione”.

- Przypomnieć należy, że 19 grudnia prezydent Bruski z własnej inicjatywy pochwalił się przed opinią publiczną, że porozumiał się z Camerimage na organizację festiwalu w Bydgoszczy w latach 2018-2020 i bynajmniej nie mówił o obniżeniu dotacji - kontruje Żydowicz. - Co więcej, w obecności świadków obiecał jej zwiększenie. Potem bezpodstawnie złamał tę umowę wnioskując do Rady Miasta o zabranie Camerimage 2 mln zł.

„Pan Krupa mija się po raz kolejny z prawdą sugerując, że środki zabrane Camerimage nie zostały dotąd zagospodarowane, bo trwają prace nad strategią marki miasta, która dopiero wskaże flagowe wydarzenie kulturalne Bydgoszczy, na które te środki zostaną przeznaczone” - pisze dalej Żydowicz. „Tymczasem Rafał Bruski we wspomnianym liście z 19 września pisał, że zaoszczędzone w ten sposób środki zostały przeznaczone na wsparcie wydarzeń kulturalnych, a także na promocję miasta poprzez inne wydarzenia. Proszę w takim razie raz jeszcze przesłać mi odpowiedź na zadane pytanie i poinformować opinię publiczną, na jakie wydarzenia przeznaczyliście Panowie środki, które eufemistycznie nazywacie zaoszczędzonymi na festiwalu?” - pyta i kończy:

„Przekonanie o własnej nieomylności w kwestii zapisów w umowie na Camerimage 2018, w świetle opinii eksperckiej konstytucjonalisty, mogę skomentować tylko stwierdzeniem, że czas na nowego prezydenta Bydgoszczy”.

Co na to miasto? - Nie będziemy tego komentować - usłyszeliśmy w ratuszu.

FLESZ OD PAŹDZIERNIKA BEZ DOWODU REJESTRACYJNEGO I OC

Poniżej pełna treść ostatniego listu Marka Żydowicza:

"W nawiązaniu do artykułu zatytułowanego „Camerimage. Coraz bardziej iskrzy na linii Rafał Bruski-Marek Żydowicz” z 5 października, chciałbym skomentować zawarte w nim informacje, których udzielił, w imieniu Pana Rafała Bruskiego, dyrektor Biura Promocji Miasta i Współpracy z Zagranicą – Pan Łukasz Krupa.
Pan Łukasz Krupa swą odpowiedzią kompromituje siebie i prezydenta! Tak naiwnie mija się z prawdą, że dziecko się w tym połapie! Pan Krupa nie czyta ze zrozumieniem, nie tylko moich próśb, czy komentarzy, ale także słów własnego szefa - prezydenta Bruskiego. W liście z dnia 5 października, Pan Krupa twierdzi, że żadne środki nie zostały Camerimage zabrane. Otóż, sam prezydent Bruski w swym liście z dnia 19 września przyznaje, że zawnioskował do Rady Miasta o zmniejszenie dotacji dla Camerimage o 2 mln złotych („…wprowadziłem do projektu uchwały budżetowej na 2018r. korektę zmniejszającą kwotę wsparcia dla Festiwalu do wysokości 0,5 mln zł.”) i te pieniądze zostały Festiwalowi zabrane.
Pan Łukasz Krupa twierdzi, że „Nie jest wiadome prezydentowi, by Pan Żydowicz w ogóle oficjalnie się zgłaszał z chęcią wystąpienia na sesji”. Prezydent Rafał Bruski doskonale wiedział, że chciałem zabrać głos na posiedzeniu Rady Miasta w dniu 28 grudnia 2017 roku. Wskazuje na to jasno Protokół nr LIII/2017 z sesji Rady Miasta Bydgoszczy opublikowany w Biuletynie Informacji Publicznej Miasta Bydgoszcz, gdzie o mojej gotowości wystąpienia przed Radą poinformował oficjalnie radnych pan radny Mirosław Jamroży, a potwierdził wiceprzewodniczący Rady Miasta Jan Szopiński. Pan Rafał Bruski w swoim wystąpieniu skomentował to tak: „Ja rozumiem, że może atrakcyjnym widowiskiem by było, gdy Pan Bruski z Panem Żydowiczem zaczęli na tej sali się, że tak powiem przekabacać, ale to na pewno sprawie by nie służyło...”. Pan Bruski wiedział, że chcę skomentować jego bezpodstawny wniosek o obniżenie dotacji dla Camerimage i cynicznie nie wyraził na to zgody.
Pan Krupa stwierdza też, że umowa z Camerimage wygasła w 2017 roku i żadne ustalenia co do dalszego finansowania Festiwalu - nie zostały poczynione. Przypomnieć należy, że w dniu 19 grudnia prezydent Bruski z własnej inicjatywy pochwalił się przed opinią publiczną, że porozumiał się z Camerimage na organizację Festiwalu w Bydgoszczy w latach 2018-2020 i bynajmniej nic nie mówił o obniżeniu dotacji. Co więcej, w obecności świadków obiecał jej zwiększenie. Potem bezpodstawnie złamał tę umowę wnioskując do Rady Miasta o zabranie Camerimage 2 mln. złotych.
Pan Krupa mija się po raz kolejny z prawdą sugerując, że środki zabrane Camerimage nie zostały dotąd zagospodarowane, bo trwają prace nad strategią marki Miasta, która dopiero wskaże flagowe wydarzenie kulturalne Bydgoszczy na które te środki zostaną przeznaczone. Tymczasem Rafał Bruski we wspomnianym liście z dnia 19 września wprost wskazał, co stało się ze środkami zabranymi Camerimage: „zaoszczędzone w ten sposób środki zostały przeznaczone na wsparcie wydarzeń kulturalnych, a także na promocję miasta poprzez inne wydarzenia”.
Proszę w takim razie raz jeszcze przesłać mi odpowiedź na zadane pytanie i poinformować opinię publiczną, na jakie wydarzenia przeznaczyliście Panowie środki, które eufemistycznie nazywacie „zaoszczędzonymi” na Camerimage? Prezydent Bruski i Pan jako dyrektor Biura Promocji Miasta i Współpracy z Zagranicą jesteście odpowiedzialni za gospodarne zarządzanie środkami miejskimi na promocję. Chcemy się dowiedzieć, jak w wykonaniu Panów ta gospodarność wygląda? Proszę o podanie listy imprez i podmiotów, które zasilono rzeczonymi środkami, wskazanie w jakiej wysokości były te dotacje i jakie korzyści przyniosły Miastu? Przypomnę, że jesteście Panowie zobligowani do pełnej transparentności, zwłaszcza gdy pojawia się podejrzenie o możliwość działania na szkodę finansową Miasta. Wątpliwe jest by wydarzenia, o których wspomina Pan Bruski w swym liście, przyniosły Bydgoszczy tyle korzyści finansowych co Camerimage.
Szanowny Panie Krupa, prosiłem Pana o podanie konkretnych cytatów moich rzekomo szkodliwych dla Bydgoszczy wypowiedzi. Sam fakt, że odwołuje się Pan do mojego wystąpienia na Komisji Promocji świadczy o zaburzonym przez Panów pojmowaniu demokracji, tj. roli obywateli w kształtowaniu polityki rozwoju miasta. Podczas tej Komisji wskazałem jedynie na brak w Bydgoszczy za kadencji prezydenta Bruskiego inwestycji prorozwojowych, takich jakie na przykład zrealizował w Toruniu Pan prezydent Michał Zaleski: most na Wiśle, Motoarena, CSW, Sala sportowa na Bema czy CKK Jordanki. Wskazałem, że nie wykorzystano koniunktury politycznej i ogromnych możliwości, jakie dawały w tym czasie programy Unii Europejskiej. Te zarzuty nie dotyczyły Miasta i jego mieszkańców. To jest krytyka władz zarządzających miastem, z pewnością dopuszczalna i nie szkodząca Bydgoszczy. Proszę zatem
nie stawiać znaku równości miedzy brakiem aprobaty dla działań prezydenta, a szkalowaniem Bydgoszczy.
W kontekście Pana lekceważącej odpowiedzi jasnym staje się, że zarówno zablokowanie nam prawa głosu na posiedzeniu Rady Miasta w grudniu 2017 roku, jak i zapisy w umowie na Camerimage 2018, to nic innego, jak cenzura - to łamanie konstytucji RP. Przekonanie Pana o własnej nieomylności w kwestii zapisów w umowie na Camerimage 2018, w świetle opinii eksperckiej konstytucjonalisty, profesora Zbigniewa Witkowskiego, mogę skomentować tylko stwierdzeniem, że czas na nowego prezydenta Bydgoszczy.
Z poważaniem,
Marek Żydowicz
dyrektor Festiwalu Filmowego Camerimage
Ps. Nie rozumiem też uwagi o odczytaniu przez Pana Krupę mojego listu jako zaangażowania w wybory samorządowe. Dla niego zapewne policjant zwracający uwagę Panu Bruskiemu, że przechodzi przez ulicę w niewłaściwym miejscu, to także ktoś zaangażowany w wybory. Niech Pan Krupa się opamięta, nie wszystko kręci się wokół stołka Prezydenta."

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto