Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Monika ze Zdziechowy pojedzie na akcję medyczną do Kenii

Paweł Brzeźniak
Mówią, że kto raz wyjedzie na misję, zechce powrócić znów. I musi być w tym sporo prawdy, skoro i tym razem wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują że kolejni studenci medycyny ruszą w głąb Afryki, do Kenii, by pomagać w tamtejszych szpitalach misyjnych.

Monika ze Zdziechowy pojedzie na akcję medyczną do Kenii

Po niewątpliwym sukcesie, jakim zakończył się projekt "Szansa dla Nepalu", studenci z Bydgoszczy wrócili do domów z nowymi doświadczeniami. - Nauczyliśmy się, że wprawdzie nikt z nas nie jest cudotwórcą i nie pomoże całej ludzkości. Ale kiedy dotrze się w najwyższe góry świata i przy tym pomoże w odbudowie zniszczonego przez trzęsienie ziemi ośrodka zdrowia, to jakoś tak człowiekowi serce rośnie! Bo wie, że warto choćby i dla jednego uśmiechu! A co to dopiero, jeśli chodzi o ludzkie zdrowie i życie?! - mówi Monika Sypniewska ze Zdziechowy, uczestniczka wyprawy.

Muthale
Wszystko zaczęło się od szpitala Muthale  w 2013 roku, kiedy to doktor Jacek Pytel wraz ze swoim synem Wojtkiem, studentem medycyny, udali się do szpitala na zaproszenie tamtejszego biskupa, Anthony’ego Muherii. Wkrótce doszli do wniosku, że spzital potrzebuje konkretnej i kompleksowej opieki.. Tak do dzeła wkroczyła trójka studentów z Poznańskiego Uniwersytetu Medycznego. Wojtek, Marcin i Mikołaj wspólnymi siłami skompletowali pierwszy kontener z 4 tonami sprzętu medycznego, który znacząco podwyższył jakość diagnostyki i leczenia w szpitalach misyjnych. Sami wybrali się w wakacje 2015 roku do Kenii, a doświadczenie z Afryki sprawiło, że w ich głowach i sercach narodził się projekt "Leczymy z Misją".

Rok później, to jest podczas ubiegłorocznych wakacji do Kenii pojechało już nie troje, ale aż 18 studentów którym towarzyszyli lekarze! Trafili do szpitali misyjnych, gdzie asystowali przy zabiegach,, pomagali personelowi, pielęgnowali i dbali o chorych. Podczas dwóch minionych edycji do Kenii wysłali łącznie 11 ton sprzętu medycznego zebranego w Polsce!

Od samego początku "Leczymy z Misją" jest wspierane przez Fundację Harambee Polska i z każdą edycją nabiera rozpędu. Dziś "Leczymy z Misją", to projekt który angażuje studentów z całej Polski. Do Poznańskich wolontariuszy w tej edycji dołączyli studenci z uniwersytetów medycznych z Bydgoszczy, Warszawy i Łodzi, którzy w te wakacje ruszą na Czarny Ląd, by i tym razem wesprzec Kenijczyków.

Chętnych do wyjazdu było bardzo dużo. Ostatecznie do udziału w wyprawie zaproszono ponad 30 studentów. Niesłychanie cieszę się z tego, że wśród nich znalazła się "nepalska" trójka - Dawid i dwie Moniki, w tym nasza bohaterka ze Zdziechowy.

Sytuacja w Kenii
- Kiedy człowiek przyjrzy się bliżej działalności humanitarnej i na własne oczy przekona się o problemach krajów Globalnego Południa, dojdzie do wniosku, że pomoc jakie oferujemy mieszkańcom tych krajów musi być mądra, konkretna i przemyślana - mówi Monika. Największym problemem opieki medycznej w Kenii jest zbyt mała liczba personelu medycznego oraz niedostateczna ilość sprzętu i leków. W Kenii liczba lekarzy przypadających na mieszkańca jest 11-krotnie niższa niż w Polsce. Opieka lekarska istnieje głównie w stolicy kraju w Nairobi. Jednak im dalej od dużych ośrodków, tym trudniej o odpowiednią pomoc medyczną. Tak naprawdę dzięki szpitalom misyjnym możliwe jest leczenie oraz ratowanie życia tysiącom Kenijczyków. To właśnie te szpitale wspiera "Leczymy z Misją".

- Bazując na wiedzy i doświadczeniu juz zaprawionych w boju wolontariuszy,aby wyjśc naprzeciw najczęstszym potrzebom kenijskiego systemu opieki zdrowotnej, stworzyliśmy 12 sekcji - opowiada Monika.

W tym roku chcą skupić się szczególnie na:
-opiece okołoporodowej
-opiece noworodkowej
-medycynie ratunkowej i intensywnej terapii
-chorobach internistycznych i ich profilaktyce
-leczeniu ortopedycznych wad wrodzonych
-opiece okulistycznej i optometrycznej
-neurologii
-diagnostyce obrazowej
-opiece stomatologicznej
-edukacji medycznej

- Każda z sekcji ma określone cele, a do ich zrealizowania wykorzysta zdobytą wiedzą, zebrany w Polsce sprzęt oraz nieocenioną pomoc merytoryczną lekarzy i ratowników medycznych, którzy z nami polecą do Afryki - mówi Monika.

Potrzeby
Na realizację tegorocznej edycji potrzeba ok. 270 tysięcy złotych. Na tę kwotę składa sie koszt wysyłki kontenera ze sprzętem (38 000 tys.) oraz koszty wysłania wolontariuszy (5 000 zł na osobę, w tym bilety lotnicze, szczepienie, ubezpieczenia i koszty utrzymania na miejscu). - Mimo że jest to kwota niemała, jest ona kwota minimalną i wszystkie pieniądze, które zbierzemy ponad to, zostaną przeznaczone na zakup sprzętu medycznego, który wyślemy do Kenii - dodaje Monika Sypniewska.

Jak pomóc?
"Leczymy z Misją" jest projektem wolontariackim, zatem jego realizacja zależy od wsparcia sponsorów. Aby wesprzec szpitale misyjne w Kenii można włączyć się w ten niezwykły projekt poprzez darowiznę finansową, darowiznę sprzętu, sponsoring, patronaty czy wsparcie merytoryczne.

Darowizny można kierować na:
Projekt "Leczymy z Misją"
Nr konta: 58 1050 1025 1000 0090 3076 6654
Fundacja HARAMBEE POLSKA
ul.Sejmu Czteroletniego 2/117,
02-972 Warszawa


facebook.com/leczymyzmisja/
www.harambee-polska.org

Zobacz więcej:

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto