Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muszla Fest inny niż wszystkie. Już wiemy, co się będzie działo

Joanna Pluta
The Offenders będzie jedną z gwiazd tegorocznego festiwalu
The Offenders będzie jedną z gwiazd tegorocznego festiwalu nadesłane przez organizatorów
Muszla Fest już nie za darmo. I to może boleć. Na otarcie łez informacja, że zagra dwadzieścia jeden zespołów.

Tegoroczna, trzynasta edycja Muszla Fest po raz pierwszy w historii nie będzie za darmo. Jej organizatorzy zdecydowali, że - z kilku powodów - tak musi się stać. - Po pierwsze tegoroczny line-up mocno przekracza nasze możliwości budżetowe - tłumaczył Krzysztof Kornak. - Po drugie czas luzu się skończył. Stajemy się i chcemy się stawać festiwalem z prawdziwego zdarzenia, który na dobre wpisze się w kalendarz najważniejszych ogólnopolskich wydarzeń.

Na razie cen biletów jeszcze nie ogłoszono, do tematu wrócimy więc za jakiś czas. Ogłoszono kilka z około dwudziestu zespołów, które na tegorocznej Muszli usłyszymy. Znana też jest data imprezy.
- Tym razem będziemy grać trochę wcześniej niż zwykle, bo 21 i 22 sierpnia - mówi Kornak. - Mamy nadzieję, że wakacyjny klimat przyciągnie tłumy. Nie zmienia się za to miejsce festiwalu, czyli boiska piłkarskie w Myślęcinku. Tak jak rok temu będzie też pole namiotowe dla tych wszystkich, którzy przyjadą do nas spoza Bydgoszczy, a trochę się takich osób spodziewamy.

Teraz poznaliśmy dziewięć zespołów, które zagrają w sierpniu w Myślęcinku. Wśród nich między innymi Bachor z Giżycka, toruńska Butelka, krakowska grupa Inkwizycja i Drown my day również z Krakowa. - Czekają nas też dwa jubileusze - pierwszy to 25-lecie istnienia bydgoskiej Schizmy, a druga to również 25. urodziny pilskiego Aliansu, będącego już w tej chwili klasyką sceny punk reggae - mówi Piotr Boleski. - Ogłaszamy też dwa zespoły, które przyjadą do nas z Europy. Pierwszym jest berliński The Offenders grający ska. Oni zaprezentują się na koniec pierwszego dnia festiwalu.

Drugą zagraniczną gwiazdą będzie Rise of the northstar z Paryża. To hardkorowa, energetyczna grupa, która w Polsce będzie gościć dopiero po raz drugi. - Mam nadzieję, że nie spalą nam sceny, są naprawdę bardzo żywiołowi, a ich koncerty zawsze spektakularne - śmieje się Boleski.

Na koniec drugiego dnia Muszla Fest wystąpi za to warszawska formacja Tides from Nebula. - To przykład na to, że zawsze staramy się, prócz twórców ciężkich brzmień, zapraszać też muzyków z nieco innego nurtu - zapowiada Kornak. - Chłopaki regularnie grają koncerty w całej Europie. To na pewno ciekawa propozycja.
Kolejne zespoły organizatorzy ogłoszą w ciągu najbliższego miesiąca. Zapowiadają, że dwie najgorętsze nazwy dopiero się pojawią. W tym roku nie zabraknie także konkursu dla młodych zespołów, którego zwycięzcy po pierwsze mają szansę pokazać się na dużej scenie podczas festiwalu, a po drugie nagrać płytę w studiu nagraniowym Miejskiego Centrum Kultury. - Już napłynęło do nas kilkanaście zgłoszeń, nie tylko z Bydgoszczy, ale i z innych miast Polski - mówią organizatorzy.

Wśród imprez towarzyszących pojawią się - tydzień przed festiwalem - ciekawa wystawa jarocińskeigo Spichlerza Polskiego Rocka oraz pokazy filmów muzycznych. Jednym z nich będzie "Za to, że żyjemy".

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto