Nasz Czytelnik po mieście porusza się głównie rowerem. Ostatnio jego uwagę przykuły przejścia dla pieszych, które znajdują się w bydgoskim Fordonie. - Zgodnie z przepisami przed każdą "zebrą" muszę się zatrzymać, zsiąść z jednośladu i przeprowadzić go na drugą stronę ulicy, mimo że do pasów, zarówno z jednej, jak i z drugiej strony prowadzi oznaczona ścieżka dla rowerów. A to dlatego, że nie namalowano tam przejazdów.
Taka sytuacja powtarza się przy ul. Twardzickiego, Witkiewicza, Pelplińskiej i Taterników. - Tydzień temu robotnicy malowali na nowo te przejścia i zastanawiam się, czy czasem nie zapomnieli o drodze dla jednośladów - ocenia nasz Czytelnik. - Przecież to jest jakiś absurd. Po co budować dla nas ścieżki, skoro co chwila musimy zsiadać z rowerów. W ogóle nie rozumiem takiego toku myślenia. A wystarczyłaby puszka farby i po problemie.
O brak znaku poziomego P11, który pozwala cyklistom na przejeżdżanie przez jezdnię zapytaliśmy Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. - Wykonawca tylko odtworzył tam oznakowanie poziome po starym śladzie - odpowiada Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP. - W tych lokalizacjach linii P11 nie było wcześniej.
Wbrew powszechnej opinii, aby się pojawiła nie wystarczy tylko puszka białej farby. - Jeżeli chcemy postawić jakiś znak lub, jak w tym przypadku pomalować nowe linie na jezdni, to musimy mieć przygotowany projekt i otrzymać zgodę na takie działania - wyjaśnia Kosiedowski. - Gdybyśmy bez tego po prostu pomalowali te linię, a doszłoby tam nie daj Boże do wypadku, wówczas to my byśmy ponosili za to odpowiedzialność.
Policja zawsze bowiem prosi o projekt oznakowania także w przypadku zdarzenia drogowego, do którego doszło na skrzyżowaniu ze światłami. - Dziękujemy za sygnał- dodaje Kosiedowski. - Pojedziemy na miejsce i zobaczymy, czy uda się tam wprowadzić znak P11. Wówczas podejmiemy stosowne działania.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?