Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nawet 5 lat więzienia za cofnięcie licznika w samochodzie! [wideo]

Marek Weckwerth
Cofanie liczników w używanych samochodach to nagminny proceder. Zmiany w prawie, przewidujące srogie kary, mogą to zmienić.
Cofanie liczników w używanych samochodach to nagminny proceder. Zmiany w prawie, przewidujące srogie kary, mogą to zmienić. Marcin Oliva Soto
Cofanie liczników w używanych samochodach to nagminny proceder. Zmiany w prawie, przewidujące srogie kary, mogą to zmienić.

Za każde przekręcenie licznika będzie grozić od 3 miesięcy do 5 lat więzienia i to zarówno zlecającemu oszustwo, jak i wykonawcy, np. mechanikowi w warsztacie - informuje Ministerstwo Sprawiedliwości, które przygotowało projekt zmian w prawie.

Taka sama kara będzie grozić także wtedy, gdy właściciel samochodu nie zgłosi w stacji kontroli pojazdów faktu wymiany całego licznika na nowy, np. z powodu autentycznej lub rzekomej awarii.

- Miałem taki przypadek. Podczas okresowego przeglądu technicznego auta wykryłem, że ewidentnie ktoś ingerował w stan licznika - mówi pan Janusz, diagnosta ze Stacji Kontroli Pojazdów w Grudziądzu. - Właściciel auta wyjaśnił, że licznik się popsuł, więc kupił inny, sprawny, ale używany, i stąd problem. Tak może być, ale wtedy, by to potwierdzić, właściciel powinien przedstawić jakiś dowód zakupu. Tego nie było. Tak czy inaczej, diagnosta powinien wpisać w rubryce „uwagi”, że licznik został wymieniony.

Cofniesz licznik auta? Pójdziesz do więzienia nawet na 5 lat

Nasz rozmówca przyznaje, że sam diagnosta może się pomylić, spisując z pulpitu cyferki licznika, bo nie myli się tylko ten, kto nic nie robi. Ale to zwykła, nieświadoma pomyłka.

Źle jest wtedy, gdy ktoś celowo przekręca urządzenie. Jego zdaniem, nie można uogólniać, że wszyscy sprzedający używane auta, w tym ci sprowadzający je z zagranicy, są nieuczciwi. Trzeba by ich złapać za rękę.

Niestety, nie ma możliwości stwierdzenia za pomocą aparatury diagnostycznej (komputera), że dany licznik został przekręcony.

- Ingerencję w licznik można wykryć tylko wtedy, gdy dane o tej operacji zachowały się w jednym z kilku komputerowych rejestrów auta. Jednak fachowiec wie, jak wszystkie wyczyścić - precyzuje Marek Bulik, diagnosta w Nowej Wsi Wielkiej. - A wtedy fałszerstwa się nie wykryje.

Zdaniem naszego rozmówcy, po wprowadzeniu nowej Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców 2.0 (system ruszył z przeszkodami 13 listopada) proceder cofania liczników się ukróci, bo diagnosta musi wpisywać dane pojazdu i będzie wgląd w dane wszystkich pojazdów w całym kraju, a dotąd miał tylko w ograniczonym zakresie.

Od ponad 2 lat stan licznika był wpisywany do pierwszej wersji CEPIK, nie tak rozbudowanej i sprawnej jak nowa. W praktyce diagności wykrywali tylko manipulacje przy liczniku pojazdu, który stale korzysta z usług jednej stacji kontroli pojazdów.

CEPIK 2.0 ruszył - jak żółw, ociężale...

Marek Bulik dodaje, że stan liczników używanych samochodów sprowadzanych z zagranicy w żaden sposób nie był dotąd kontrolowany. Największe przekręty robi się w Holandii.

Związek Dealerów Samochodów (ZDS) nagłaśniał ten problem od lat, a Parlament Europejski w specjalnej dyrektywie domagał się od państw członkowskich uznania tego procederu za przestępstwo. Zgodnie z szacunkami, nawet 80 proc. importowanych do Polski aut ma zmniejszony przebieg. Skoro zatem sprowadza się około milion pojazdów (to dane z ubiegłego roku), aż 800 tys. może mieć cofnięte liczniki.

Marek Konieczny, prezes ZDS, alarmował, że problem ma tak ogromną skalę, bo usługa cofania liczników przez różne podejrzane warsztaty nie była dotąd przestępstwem, ponieważ przestępstwem jest tylko umyślne oszustwo popełnione wobec konkretnej osoby.

Ten problem bardzo dobrze rozwiązała Belgia, gdzie już 11 lat temu wprowadzono system Car Pass, który jest centralną bazą danych stanu liczników. Baza jest uzupełniana przy każdej wizycie w serwisie samochodowym (nawet przy wymianie opon) i podczas kontroli drogowych. Mało tego - każde auto ma specjalny dokument, bez którego nie może zostać sprzedane.

Rządowy projekt przewiduje też, że przy każdej kontroli drogowej policja, Straż Graniczna, Inspekcja Transportu Drogowego, Żandarmeria Wojskowa i służby celne będą miały obowiązek spisywania aktualnego stanu licznika kontrolowanego samochodu i dane trafią do CEPIK.

W serwisach społecznościowych wciąż można przeczytać o tym, jak nasi rodacy całkiem jawnie proszą o porady, jak cofnąć licznik. Jeden z interlokutorów radzi tak: Wrzucasz wsteczny i tak długo cofasz, aż licznik wskaże odpowiednią cyfrę. To najlepsza rada.

Kara więzienia za cofnięcie licznika w aucie. "Nie ma powodów, aby Polska była wyspą, gwarantującą oszustom bezkarność"

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Nawet 5 lat więzienia za cofnięcie licznika w samochodzie! [wideo] - Kujawsko-Pomorskie Nasze Miasto

Wróć na kujawskopomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto