W Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy rozpoczął się dziwny proces. Niecodzienny dlatego, że chodzi o fabrykę nielegalnych papierosów, która działała na Śląsku. Również dlatego, że główny oskarżony - wbrew temu, co mówi pozostałych sześciu - zarzeka się, że był tylko trybikiem w przestępczej machinie.
Przestępczy proceder został przerwany w czerwcu ubiegłego roku. To wtedy do potężnej hali w miejscowości Góra Śląska wparowała brygada antyterrorystów. W jednej chwili aresztowano siedmiu mężczyzn. Wśród nich był właśnie Jan S.
Więcej na www.pomorska.pl:Śląskie papierosy bez akcyzy w Bydgoszczy. Co ma z tym wspólnego pracownik rządu?
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?