Natomiast na czwartek kolejarze związkowcy zapowiadają blokadę torów na szlaku pomiędzy Krakowem a Tarnowem. Te formy strajku wybrali na znak protestu przeciwko likwidacji 10 zakładów PKP Polskich Linii Kolejowych SA w kraju.
- Do Warszawy wybiera się z naszego zakładu kilka osób - powiedziała nam wczoraj Maria Hotloś, przewodnicząca Komisji Zakładowej NSZZ "S" w Zakładzie Linii Kolejowej PLK SA. w Nowym Sączu. - Na blokadę pod Kraków pojedzie zapewne znacznie więcej osób niż do Warszawy. Protesty wywołał projekt zmian organizacyjnych w Polskich Liniach Kolejowych. Władze PLK zamierzają zlikwidować 10 spośród 27 istniejących w kraju zakładów, które zajmują się infrastrukturą kolejową, między innymi utrzymaniem torowisk.
- Jeśli doszłoby do likwidacji sądeckiego ZLK, to na bruku znajdzie się blisko 60 osób, które nie mają szans na zatrudnienie gdzie indziej z powodu swojego wieku - mówi Maria Hotloś. - Nie znajdą pracy ani w mieście, ani na terenie powiatu. Stąd nasz protest, który popierają też koledzy związkowcy z pozostałych central.
Podobny problem dotyczy także innych spółek należących do PKP, takich jak PKP Cargo SA i Przewozy Regionalne. - Ich przedstawiciele też wezmą udział w głodówce i blokadzie, poniewż im też grożą zwolnienia - dodaje Hotloś.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?