Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Oko na posła" - parlamentarzyści odpowiedzieli na pytania MM-kowiczów

MM Bydgoszcz
MM Bydgoszcz
archiwum MM
Co parlamentarzyści mają zamiar zrobić dla Bydgoszczy? Publikujemy odpowiedzi na pytania zadane przez Użytkowników i Czytelników MM-ki.

1. W bydgoskim środowisku funkcjonuje wielu dobrych pisarzy, poetów, malarzy, animatorów kultury. To oni rozsławiają nasze miasto. Dlaczego zatem  nie ma dla nich odpowiednich środków na profesjonalną promocję ich dzieł?

Andrzej Walkowiak: Wielokrotnie  mierziły mnie informacje o milionowych kwotach wydawanych z budżetu miasta na bylejakość w kulturze. Najwyraźniej dystrybutorzy tych pieniędzy nie wiedzieli, że szastając publicznymi funduszami, nie wypełniają misji spoczywającej na lokalnych politykach.

Teresa Piotrowska:
Oto należy zapytać nie parlamentarzystów, ale władze samorządowe Bydgoszczy i Marszałka Województwa. Z pewnością w budżetach tych samorządów takie pieniądze są, może nie na wszystko i dla wszystkich, ale liczne wystawy, wieczory autorskie, koncerty bydgoskich muzyków również poza granicami regionu i kraju pokazują, że polityka promocyjna jest realizowana.

Anna Bańkowska:
Jestem dumna z osiągnięć bydgoskiego środowiska kulturalnego i artystycznego, śledzę je na bieżąco i cieszę się z sukcesów, które przedstawiciele naszego miasta osiągają w Polsce oraz na Świecie. Mam jednocześnie nadzieję, że w następnych latach w budżecie państwa znajdzie się więcej środków na promocję wybitnych dzieł naszych regionalnych twórców.

Grażyna Ciemniak: Bydgoszcz posiada wspaniałe obiekty kultury i uznane środowisko ludzi kultury. Dla pełnego wykorzystania potencjału kulturalnego miasta niezbędna jest „Strategia Rozwoju Kultury”, uwzględniająca system wspierania finansowego i organizacyjnego bydgoskich artystów zawodowych i amatorów. To jest istotny warunek skutecznej i profesjonalnej promocji dzieł. Potrzebna jest również zmiana zasad finansowania kultury i edukacji kulturalnej w Polsce. Przeznaczenie 1% budżetu państwa na kulturę, a także możliwość odpisu 1% od podatku  CIT i PIT.  Dużą szansę  lepszego finansowania kultury widzę w zawarciu „PAKTU DLA KULTURY” pomiędzy Rządem RP, Sejmem RP oraz stroną społeczną reprezentowaną przez ruch „Obywatele Kultury”.

2. Jakie sukcesy mają Państwo na koncie, jeżeli chodzi o działania na rzecz Bydgoszczy?

Andrzej Walkowiak: Nie ma spraw ważniejszych i lepszej formy promocji niż dynamiczny rozwój infrastruktury. To fundament rozwojowy każdego dużego miasta. Najwięcej pracy poświęciłem drodze ekspresowej S5. Jestem posłem opozycji, więc patrzyłem na ręce tym, którzy za tę inwestycję odpowiadają. Niestety, najpierw bezmyślny upór prezydenta Dombrowicza w lobbowaniu za przeprowadzeniem drogi przez miasto, a potem skandaliczne kombinacje urzędników MŚ i GDOŚ spowodowały, że budowa bydgoskiego odcinka została rozłożona na łopatki. Mam nadzieję, że mój wniosek do Najwyższej Izby Kontroli w tej sprawie przybliży nas do poznania prawdy, a winni poniosą konsekwencje. Najwyżsi rangą urzędnicy będą mieli kłopoty.

Teresa Piotrowska: Podstawowym zadaniem parlamentarzysty jest tworzenie prawa, praca w komisjach. Dla mieszkańców  Bydgoszczy i regionu  niezwykle istotne są  trzy ustawy, przy których pracowałam i w które się szczególnie zaangażowałam – ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych -wprowadzony został algorytm zwiększający  koszty przeznaczone na leczenie chorych w Kuj.-Pom., ustawy o pieczy zastępczej - wspiera rodziny w rozwiązywaniu problemów wychowawczych, w prowadzeniu domu i codziennych czynnościach, a także rodzinne domy dziecka i rodziny zastępcze, ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, która w szczególny sposób chroni ofiarę a nie sprawce. 

Anna Bańkowska:
Rozwój Bydgoszczy leży mi na sercu, dlatego w obecnej kadencji występowałam z interpelacjami, interwencjami oraz zapytaniami w wielu kwestiach istotnych dla dobra miasta. Wielokrotnie interweniowałam w sprawach związanych z najważniejszymi inwestycjami w infrastrukturę: w sprawie drogi ekspresowej S5, autostrady A1, bydgoskiego portu lotniczego, połączeń PKP czy długo oczekiwanej modernizacji dworca kolejowego. Interweniowałam oraz protestowałam w sprawach wielu bydgoskich zakładów pracy i instytucji np.: w sprawie PKP Cargo, bydgoskiego kuratorium oświaty, Wojskowego Sądu Garnizonowego, „Zachemu”, WZL nr 2, stadionu Zawisza, itd. Dopominałam się również o szanse rozwojowe naszych bydgoskich uczelni, szczególnie UKW, który był niejednokrotnie w trudnej sytuacji.

Grażyna Ciemniak: W okresie pełnienia mandatu Posła na Sejm RP VI kadencji (od 24 czerwca 2009 r.): skuteczna interwencja o anulowanie kary 194 mln zł wymierzonej Spółce Wodnej „Kapuściska” i zapobiegłam zagrożeniu   likwidacji Spółki Wodnej, zaangażowanie w sprawy dotyczące Metropolii Bydgoskiej, w zapewnienie środków na prace przygotowawcze do budowy drogi ekspresowej S-5, pomogłam ludziom w sprawach osobistych dotyczących zatrudnienia i spraw mieszkaniowych.  Jako Ekspert ds. pozyskiwania środków UE (do 31 sierpnia 2009 r.) przyczyniłam się do pozyskania przez Z.Ch. ZACHEM S.A. mln zł , m.in. ze środków UE na inwestycje w ochronę środowiska oraz innowacyjne technologie, zapewniające rozwój rentownej produkcji i utrzymanie miejsc pracy (więcej http://www.grazynaciemniak.pl).

3. Dlaczego są Państwo tak mało dostrzegalni w przestrzeni publicznej i czemu tak mało wiemy zarówno o Waszych działaniach, jak i osobach?

Andrzej Walkowiak:
Żyjemy w czasach swoistej „mediokracji”. Gdy nie ma kogoś w mediach, to tak jakby nie było go na świecie. To media kreują polityków. Niestety wielokrotnie bywa tak, że medialne gwiazdy wcale nie należą do tytanów pracy ustawodawczej, nie wspominając o bezpośrednim kontakcie z wyborcami.

Teresa Piotrowska: To pytanie również do Państwa – dlaczego tak mało o pozytywnej pracy parlamentarzystów chcecie pisać. Wprowadzane ustawy to okazja do rozmowy i promocji tego, jaką prace wykonują parlamentarzyści np. w komisjach sejmowych. Dlatego korzystam z dostępnych nośników informacji, można znaleźć mnie na Facebooku, czy też odwiedzić stronę www.piotrowska-platforma.pl . Staram się również możliwe często uczestniczyć w programach i audycjach radiowych, które przybliżają mieszkańcom działania, poglądy, opnie w kluczowych w dla regionu sprawach, a także sylwetki.   

Anna Bańkowska:
Miałam możliwość współpracować z niemal wszystkimi mediami zarówno regionalnymi, jak i ogólnopolskimi. Regularnie występowałam w poniedziałkowej audycji radia PiK: „W samo południe”, a także „Rozmowie dnia” oraz wielu innych. Byłam też częstym gościem regionalnej telewizji, m.in. programu „Polityka dla ludzi”. Na łamach gazet ukazywały się informacje o inicjatywach ustawowych SLD, nad którymi pracowałam, oraz podejmowanych przeze mnie interwencjach dotyczących regionu, jego mieszkańców czy poszczególnych zakładów pracy. Oczywiście chciałabym więcej, ale nie ode mnie to zależy. Szczegóły dotyczące mojej działalności znajdą Państwo na stronie internetowej: anna-bankowska.pl, w serwisie internetowym SLD Bydgoszcz oraz na Facebooku.

Grażyna Ciemniak:
Podstawowym obowiązkiem posła jest praca w Sejmie na projektami ustaw, praca w komisjach sejmowych i podkomisjach nadzwyczajnych. Jest to praca merytoryczna, mało spektakularna, wymagająca dużo czasu na analizy projektów ustaw, opinii ekspertów, konsultacji z zainteresowanymi środowiskami,  przygotowania dezyderatów komisji, koreferatów dotyczących  informacji Rządu. O mojej pracy poselskiej, złożonych interpelacjach i zapytaniach poselskich, zaangażowaniu w organizacjach pozarządowych, informuję na bieżąco na stronie internetowej http://www.grazynaciemniak.pl, moich blogach i Facebook’u  podczas konferencji prasowych, spotkań z mieszkańcami, a także drogą elektroniczną  (e-mail: [email protected].).

4. Jak widzą Państwo przyszłość Bydgoszczy przez następne 5 lat?

Andrzej Walkowiak: Mamy nowego prezydenta, który zaczął swoje obowiązki od rozliczenia przeszłości i zdefiniowania sytuacji finansowej Bydgoszczy. To chyba dobre i systematyczne działanie. Teraz możemy czekać na przedstawienie wizji rozwoju.

Teresa Piotrowska: Przyszłość miasta widzę tak, jak przyszłość naszego kraju to przede wszystkim prężna gospodarka, która jest motorem napędowym dla innych sfer życia – kultury, promocji, polityki społecznej czy edukacji. Dlatego szans dla miasta dopatruje w działaniach takich instytucji jak Bydgoski Park Przemysłowy, czy Biuro Obsługi Inwestora. Bydgoszcz już dziś cieszy się silną pozycją na mapie regionu, jednak należy ją umacniać, niezbędna jest zatem współpraca samorządu województwa, władz miast i parlamentarzystów.

Anna Bańkowska:
Mam nadzieję, że spełnią się moje marzenia o prężnej, metropolitarnej Bydgoszczy, w której będą chcieli żyć i pracować nie tylko dojrzali mieszkańcy, ale również młodzi ludzie, którzy znajdą tu możliwość realizacji swoich oczekiwań. Mam nadzieję, że Bydgoszcz będzie miastem dobrze skomunikowanym, że pociąg z Bydgoszczy do Warszawy czy Trójmiasta będzie kursował o połowę szybciej, lotnisko otworzy się na Polskę i Świat, że miasto w końcu uzyska dogodne połączenia z siecią dróg szybkiego ruchu i autostrad, a uczelnie jeszcze lepszą renomę. Chciałabym mieszkać w Bydgoszczy, w której nie będziemy musieli mówić głównie o problemach finansowych naszej służby zdrowia, a miasto będzie w Polsce cenione, również ze względu na rozwój gospodarczy.

Grażyna Ciemniak:
Obywatelska Bydgoszcz, w której mieszkańcy mają realny wpływ na podejmowane decyzje. Miasto dobrze zarządzane, przyjazne ludziom, dynamicznie rozwijające się, z należną pozycją w Kraju i Europie, wspierające inwestorów zapewniających innowacyjne technologie i nowe miejsca pracy, miasto specjalistycznych targów. Bydgoszcz nowoczesnym miastem centralnym Metropolii Bydgoskiej, ściśle współpracująca z sąsiadującymi gminami, z portem lotniczym włączonym w Transeuropejską Sieć Transportową (TEN-T) i obwodnicą miasta w ciągu drogi ekspresowej S-5. Bydgoszcz miastem rozwoju uczelni oraz integracji działalności naukowej, areną dużych międzynarodowych  zawodów sportowych,  drużyna piłkarska Zawiszy w ekstraklasie i żużlowcy Polonii w ekstralidze.

5. Jakie priorytety stawiają Państwo dla naszego miasta?

Andrzej Walkowiak:
Tak, jak mówiłem, skuteczna walka o rozwój infrastruktury to warunek numer 1. Musimy zadbać o utrzymanie wszystkich instytucji charakterystycznych dla miast metropolitalnych. Za niezwykle ważne uznaję też podjęcie wszelkich działań, także monitorowanie, na rzecz sprawiedliwego podziału pieniędzy z budżetu województwa.

Teresa Piotrowska:
Priorytetami dla miasta w mojej opinii powinny być konsekwentne „przywracanie Brdy miastu”, rozwój infrastruktury drogowej Bydgoszczy i okolic, działania mające na celu poprawę sytuacji bydgoskiego lotniska, konsekwentne działania na rzecz rewitalizacji bydgoskiej secesji, nowoczesny dworzec PKP – program rewitalizacyjny jest już przygotowany, niezwykle istotna jest oczywiście realizacja budowy S5!  

Anna Bańkowska: Priorytetem dla Bydgoszczy musi być zniwelowanie opóźnień w realizacji  strategicznie ważnych dla naszego miasta inwestycji. Problem dotyczy w szczególności: dróg ekspresowych S5 i S10, renowacji dworca głównego PKP oraz inwestycji w infrastrukturę kolejową i w port lotniczy. Ponadto musi nastąpić dalszy rozwój uczelni wyższych, a obserwowany w ostatnich latach odpływ ludności miasta musi zostać zahamowany przez pozyskanie nowych inwestorów i stworzenie atrakcyjnych miejsc pracy. Powodzenie wskazanych priorytetów będzie zależało w dużej mierze od zaangażowania władz Bydgoszczy, przychylności Sejmiku i marszałka województwa oraz wspólnego działania wszystkich parlamentarzystów ponad podziałami politycznymi.

Grażyna Ciemniak: Oprócz zamierzeń wymienionych w pkt. 4, opracowanie i realizacja  nowoczesnej  „Polityki Komunikacyjnej”, uwzględniającej rozwój komunikacji zbiorowej, w tym  budowę linii tramwajowej do Fordonu, rozbudowę i modernizację portu lotniczego z terminalem Cargo, generalną modernizację dróg w mieście, wybudowanie co najmniej dwóch nowych mostów przez Brdę, zorganizowanie Rowerowego Systemu Miejskiego wraz z dworcem dla rowerów, podziemnych parkingów w centrum miasta i na osiedlach. Opracowanie i realizowanie „Polityki Oświatowej”, będącej podstawą stabilności warunków edukacji w mieście, w tym rozwój szkół ponadpodstawowych pod kątem potrzeb rynku pracy. Opracowanie i realizacja  „Strategii Rozwoju Kultury” dla pełnego wykorzystania potencjału kulturalnego miasta. Przywrócenie Brdy miastu, poprzez dalszą rewitalizację nadbrzeża Brdy i Wyspy Młyńskiej.

6. Czy, a jeśli tak to jakie czynności podejmie każdy z Państwa w celu zmiany statusu drogi nr 10 z Bydgoszczy do Torunia na ekspresową tak, aby miasto zyskało sprawne połączenie z budowaną autostradą A1? Proszę o konkretne odpowiedzi i pominięcie tych, które będą zawierać oświadczenie: "porozmawiam z ministrem; napiszę do ministra".

Andrzej Walkowiak: A co ja – poseł opozycji - mogę robić innego niż pisanie interpelacji, zapytań, kuluarowego lobbingu na rzecz S10? Jestem politykiem i słowo jest moim orężem. „Klapa” z S5 może sprzyjać przyspieszeniu budowy S10 między Bydgoszczą a Toruniem. Inaczej Bydgoszcz zostanie zdegradowana do największego miasta powiatowego w Polsce.

Teresa Piotrowska: Status drogi ekspresowej nie jest sprawą do rozwiązywania dla parlamentarzystów. Mogę jedynie być ambasadorem w kontaktach z Ministrem , Marszałkiem Województwa, Prezydentami obu miast   - Bydgoszczy i Torunia. Żaden parlamentarzysta w tego typu sprawach więcej zrobić nie może.

7. Jakie konkretne działania podejmie każdy z Państwa w celu promocji Bydgoszczy i okręgu wyborczego? Nie od dziś wiadomo, że Bydgoszcz i okolice są w Polsce nieznane (to także moje obserwacje z kontaktów z mieszkańcami innych regionów).


Andrzej Walkowiak:
Uwielbiam okolice Bydgoszczy. Jestem rozkochany w Borach Tucholskich i podzielam pogląd o słabej promocji. Za nią jednak odpowiadają instytucje do tego powołane, które mają narzędzia do skutecznego działania: urzędy gmin, miast oraz urząd marszałkowski. Nie oszukujmy się, poseł ma niewielkie pole manewru. Może walczyć jedynie o pozyskanie funduszy na dofinansowanie imprez, zabytków, instytucji kultury lub zapraszać znane osoby do odwiedzania.

Teresa Piotrowska: Sprawa promocji regionu jest zadaniem dla nas wszystkich – dziennikarzy, polityków, różnych środowisk, mieszkańców. Największe pole do popisu mają znowu władze samorządowe, które dysponują środkami finansowymi  na tego rodzaju przedsięwzięcia.  Rolą parlamentarzysty jest promować swój region w parlamencie, co od dziesięciu lat czynie – parlamentarzystom i ministrom, których zapraszam do regionu, wszystkim gościom staram się pokazywać najciekawsze  zakątki miasta i okolic, często zabieram do Sejmu zdjęcia, które częściowo tylko oddają urok tego co się dzieje w Bydgoszczy i zmian jakie zachodzą. Jestem również zwolenniczką akcji tworzonych na portalach społecznościowych  i w mediach, masowo głosuję i wysyłam smsy  – dzisiaj oddałam głos w plebiscycie „7 nowych cudów Polski” – zachęcam do wspierania Wyspy Młyńskiej TR.(kod wybranej nagrody).3 pod numer 71001. 

8. Jakich działań można się spodziewać w celu podniesienia standardu podróży koleją na trasie Bydgoszcz - Warszawa? Dostrzegalna jest, o czym sam się niejednokrotnie przekonałem, konieczność istnienia połączeń realizowanych pociągami EIC (był dawniej Ex Kujawiak, który zatrzymywał się chyba tylko w Toruniu i Włocławku); miasto nieposiadające takich połączeń jest negatywnie postrzegane przez przedsiębiorców, którzy nie interesują się ośrodkami słabo skomunikowanymi.

Andrzej Walkowiak:
Połączenie kolejowe między Bydgoszczą a Warszawą to koszmar. Zarówno stan torowisk, jak i taboru są w opłakanym stanie. Dziś podróż między Bydgoszczą a Toruniem trwa dłużej niż w czasach PRL. Do Warszawy też nic krócej. Osobiście uważam, że połączenie kolejowe ze stolicą jest ważniejsze niż lotnicze. Państwo musi znaleźć pieniądze na rozwój linii kolejowych. Trakcja powinna być w rękach państwa polskiego, a po torach mogą jeździć prywatni przewoźnicy. To jedyne wyjście.

Teresa Piotrowska:
Ministerstwo Infrastruktury stara się o podnoszenie standardów podróżowania koleją w całej Polsce.  Oczywistym jest fakt, iż brak połączeń, czy też znaczne niedogodności w podróżowaniu do stolicy i wielu innych miast negatywnie wpływa na zainteresowanie ewentualnych inwestorów i rozwój gospodarczy ośrodków. Urząd Marszałkowski i Centrum Realizacji Inwestycji  PKP PLK prowadzą już prace przygotowawcze związane z przebudową odcinka Bydgoszcz – Toruń, co usprawni komunikację, również komfort podróżowania do Warszawy.

9. Proszę o wskazanie koncepcji na swój udział w podniesieniu poziomu kształcenia wyższego w Bydgoszczy? Jakie jest Państwa stanowisko w kwestii połączenia największych bydgoskich uczelni w jeden organizm (myślę przede wszystkim o pochłonięciu marnego UKW przez UTP).

Andrzej Walkowiak:
Dotychczasowa polityka w kwestii funkcjonowania wyższych uczelni wskazuje jednoznacznie, że duży może więcej. Małe uczelnie są spychane na margines i bardzo często pomijane w rozdysponowaniu pomocy publicznej. Połączenie UTP z UKW wzmocniłoby pozycję Bydgoszczy jako ośrodka uniwersyteckiego.  Inny kierunek jest skazany na niepowodzenie.

Teresa Piotrowska: Od początku mojej działalności politycznej (1994 rok) byłam i jestem za jednym – silnym Uniwersytetem z Collegium Medicum i Akademią Muzyczną włącznie. Protestowałam gdy podejmowano decyzję o włączeniu Akademi Medycznej do UMK w Toruniu. UMK niewiele na tym zyskało, a nasz bydgoski Uniwersytet  znacząco by wzmocniło. Niestety przez te wszystkie lata władze bydgoskich uczelni były i są przeciwne, a bez ich akceptacji jest to niemożliwe.

10. Czy obniżą Państwo swoje diety poselskie po ponownym wyborze?

Andrzej Walkowiak:
Jeśli będzie taka inicjatywa podniesiona przez sejmową większość, to ją poprę.

Marek Wojtkowski:
Nie będę postulował obniżenia diet poselskich, ponieważ taka deklaracja z mojej strony w chwili obecnej byłaby nic innym, jak tylko populistycznym zabiegiem. Osobiście uważam, że politycy w Polsce nie należą wcale do grupy szczególnie uprzywilejowanych materialnie, jest wiele zawodów i funkcji znacznie lepiej opłacanych. Pensje ministrów i wiceministrów w Polsce należą do najniższych nie tylko w UE, ale i w całej Europie, niekiedy się zastanawiam, co powoduje ludźmi, że mimo to, zgadzają się obejmować odpowiedzialne stanowiska państwowe, na pewno nie są to pieniądze.

Andrzej Person: Nie ma to dla mnie większego znaczenia. Pieniądze nie są powodem mojego istnienia w polityce. Po za tym nie dokonywałem żadnego bilansu wydatków, ale jestem pewien, że przekraczały moje przychody z diety i uposażeń senatorskich.

Jerzy Wenderlich:
Kilkanaście lat temu średnie wynagrodzenie posła to było 7 średnich krajowych pensji. Dziś poprzez niepodwyższanie wynagrodzeń od kilkunastu lat wynagrodzenie posła zmniejszyło się do 3 średnich krajowych wynagrodzeń. Zlikwidowaliśmy 13-stą pensję, cieszę się, że mogłem być jednym z inicjatorów takich znacznych obniżek poselskich wynagrodzeń.

Grzegorz Karpiński:
Jestem zwolennikiem ograniczania przywilejów parlamentarnych jeśli nie naruszają one możliwości wykonywania mandatu. W przypadku jednak diet poselskich uważam, że rezygnacja z tej części uposażenia nie jest dobrym rozwiązaniem. Jeśli zależy nam na profesjonalizacji życia politycznego, jeśli chcemy aby nasi przedstawiciele mieli swobodę w wykonywaniu mandatu, nie możemy drastycznie ograniczyć wynagrodzenia. Lepszym rozwiązaniem jest wypracowanie rozwiązań, które będą służyły większej przejrzystości i kontroli wydatków publicznych.

Tomasz Lenz:
Dieta poselska jest swoistym wyrównaniem kosztów ponoszonych przez posłów w trakcie wykonywania mandatu w regionie i na terenie kraju. W chwili obecnej wynosi ona  2473 zł 08 gr. Jest to kwota, która pomaga w codziennej pracy na rzecz mieszkańców. Odpowiada ona potrzebom parlamentarzystów, by dobrze wypełniać powierzone obowiązki.

11. Czy możemy być pewni, że po wyborach nie zmienią Państwo swoich poglądów? Czy mogą Państwo zapewnić, że kiedy zdecydują się odejść z partii, zrezygnują z mandatu?

Andrzej Walkowiak:
Ja nie zmieniłem swoich poglądów w trakcie działalności publicznej ani o trochę. Zmieniłem partię polityczną, bo uznałem, że zmieniły się poglądy jej głównego aparatu. Jestem konserwatystą światopoglądowym i zwolennikiem swobód gospodarczych. Dziś właśnie PJN jest środowiskiem, które promuje wartości republikańskie. Mamy bardzo dobry program zarówno gospodarczy jak i prorodzinny. Chcemy też konstytucyjnych zmian.

Teresa Piotrowska: Jestem założycielką Platformy Obywatlskiej w regionie, wówczas pierwszy raz kandydowałam do Sejmu, dzisiaj będę ubiegać się o mandat po raz czwarty również pod szyldem PO. Jestem niezwykle związana z ideałami, które od zawsze obecne są w partii, bliskie są mi realizowane cele i strategia, bliscy są mi ludzie – członkowie PO , a przede wszystkim Ci, dla których partia działa – obywatele, ważna jest dla mnie „obywatelskość” Platformy, jej otwartość, energia, determinacja i skuteczne mimo przeszkód działanie.

12. Co Państwa fascynuje w polityce? Pieniądze, telewizja, sława?

Andrzej Walkowiak:
Myślę, że najbardziej fascynujące w polityce jest podejmowanie decyzji ważnych dla tysięcy lub milionów ludzi, wpływanie na losy kraju. Nie ma drugiej tak ważnej i fascynującej dziedziny życia. Trzeba tylko pamiętać, że działalność polityczna to służba, a nie sposób na autopromocję.

Teresa Piotrowska:
Żaden z podanych czynników.  Fascynuje mnie tworzenie prawa i dzięki niemu  wpływanie na zmianę i tworzenie rzeczywistości ludzi, bo tak naprawdę fascynują mnie oni. Chcę im pomagać, być blisko ich problemów i  je rozwiązywać. Moja działalność polityczna to przede wszystkim  poświęcanie czasu innym– „jeśli nie masz czas dla ludzi, nie możesz być politykiem”. Dlatego właśnie systematycznie dyżuruje nie tylko w „poselskie poniedziałki” i nie tylko w biurze w Bydgoszczy. Kiedy nie ma posiedzeń Sejmu dyżuruje  w Szubinie, Barcinie, Gniewkowie, Nakle, Świeciu, Sępólnie, Żninie, odwiedzam również inne miejscowości. Zatem jeśli nie ma mnie w terenie, to jestem w biurze w Bydgoszczy – nie lubię tracić czasu, w polityce nie można sobie na to pozwolić, dlatego jak najwięcej staram się spędzić go wśród ludzi.

Marek Wojtkowski: Politykę traktuję jako służbę, a nie zawód, więc sława, media i pieniądze nie powodowały mną, żeby w końcu zaangażować się w politykę. Była to decyzja przemyślana, dojrzewałem do niej kilka lat i mimo oporu osób mi najbliższych, postanowiłem czynnie zaangażować się w życie publiczne. Mam nadzieję, ze spełniam nadzieje osób które mi zaufały, jeśli nie, to wybory to  zweryfikują. Każdy wynik wyborczy przyjmę z pokorą i zrozumieniem.

Jerzy Wenderlich: Praca.

Andrzej Person:
Telewizja i sława były obecne w moim życiu przed polityką. Pieniądze jak wyżej. W polityce upatruje możliwość pomagania ludziom i zdarzeniom.

Grzegorz Karpiński:
Uważam, że słowo fascynuje nie jest właściwym określeniem. W swoim przypadku powiedziałbym raczej o pasji. Rozumiem przez nią chęć zaangażowania się w sprawy społeczne, rozwiązywanie problemów w najbliższej okolicy, czy w końcu po prostu uczestniczenie w podejmowaniu decyzji, które dotyczą każdego z nas. Bardzo żałuję, że działalność obywatelska staje się coraz rzadsza. Dlatego staram się zachęcać szczególnie młode osoby, aby nie były obojętne na to, co dzieje się w ich dzielnicy i mieście. Nie muszą wstępować do partii politycznych! Ważne, aby stały się świadomymi obywatelami, którzy biorą odpowiedzialność za to, co dzieje się wokół nich.

Krzysztof Brejza: Najbardziej fascynuje mnie w polityce możliwość pomagania ludziom w oparciu o ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora (dyżury poselskie, interwencje i interpelacje).

Tomasz Lenz
: Każdy człowiek odnosząc się do otaczającej rzeczywistości może przyjąć różną postawę. Można być biernym obserwatorem zdarzeń, krytykować zastałą rzeczywistość lub aktywnie ją współtworzyć. Przez całe życie najbliżej mi było do tej ostatniej. Stąd też wzięło się moje zaangażowanie w politykę. Możliwość ulepszania rzeczywistości i pracy na rzecz regionu sprawia, iż poświęcam jej większość swojego czasu. Pieniądze, sławę i telewizje pozostawiam politycznym celebrytom.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto