Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Okradali PKS Wieluń

Dariusz Piekarczyk
W poniedziałek przed sądem zeznawał między innymi prezes zarządu PKS Wieluń
W poniedziałek przed sądem zeznawał między innymi prezes zarządu PKS Wieluń Dariusz Piekarczyk
Nawet do 10 lat pozbawienia wolności grozi byłemu księgowemu oraz pracownicy księgowości PKS Wieluń. Podejrzani są o wyprowadzenie z kont firmy ponad 1,9 mln zł. Ich proces toczy się przed Sądem Okręgowym w Sieradzu.

Śledczy ustalili, że ich przestępcze działania mogły trwać w latach 2003-2008. W tym czasie podejrzani byli parą małżeńską. Pieniądze znikały z kont firmy nawet po rozpadnięciu się ich związku.

- Proceder był prosty, bo oskarżony, jako specjalista z zakresu rachunkowości, zorientował się, że występują luki w systemie bankowym - wyjaśnia Józef Mizerski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sieradzu. - Dokonywali więc podwójnego płacenia za faktury. Raz na rachunek właściwego dostawcy, raz na prywatne konta założone przez nich w różnych bankach.

Oskarżonym zarzuca się wystawienie kilkuset lewych faktur. Był też przelew po likwidacji lokaty PKS na ich prywatne konto.

W poniedziałek zeznania składał m.in. prezes zarządu PKS Wieluń: - Że dzieje się coś niedobrego w dziale finansowo-księgowym zaczęliśmy podejrzewać latem 2008 roku.

We wrześniu tego samego roku jeden z banków dopatrzył się w dokumentach PKS nieścisłości na kwotę około 1,5 mln zł. W październiku wyszło na jaw, że zmieniane są zapisy w dokumentacji księgowej firmy. Pojawiały się nielogiczne operacje.

O pomoc poproszono firmę, która zainstalowała program księgowy. Po wizycie fachowców od prac księgowych odsunięto podejrzaną oraz jej koleżankę. Jednak dopiero biegły rewident opiniujący bilans za 2009 r. wykazał, że dokonywano fałszywych zapisów operacji księgowych, fałszowano faktury. Pieniądze przekazywano na prywatne numery kont, które były wprowadzone do systemu księgowego PKS. Dublowano także wypłaty niektórych wynagrodzeń miesięcznych.

Dopiero po ujawnieniu nieprawidłowości przez biegłego rewidenta złożono doniesienie na policję. Prezes PKS Wieluń zapewnił na sali sądowej, że komórka kontroli wewnętrznej nie wykazała wcześniej żadnych błędów, nie było więc podejrzeń.

Zasiadający na ławie oskarżonych są na wolności. Wpłacili kaucję w wysokości 50 tys. zł każdy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto