Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pani Patrycja z trójką dzieci po pożarze w Tuszynach nie ma gdzie żyć. Jak im pomóc?

Adam Lewandowski
Furtka i brama zamknięte na łańcuchy. Jest też tabliczka: „Uwaga. Pies z charakterem”
Furtka i brama zamknięte na łańcuchy. Jest też tabliczka: „Uwaga. Pies z charakterem” Adam Lewandowski
Do pożaru domu w Tuszynach wyruszyły cztery wozy strażackie. Zadymienie było ogromne. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Ale pani Patrycja z trójką dzieci i swym partnerem życiowym są bez dachu nad głową.

Tuszyny to piaszczysta uliczka prowadząca od Szosy Kotomierskiej wzdłuż Zalewu Koronowskiego. Tu właśnie w jednym z domów doszło do pożaru. Byłem tam.

Pies z charakterem

Z zewnątrz śladów ognia nie widać. A wejść nie można, bo furtka i brama zamknięte na łańcuchy z kłódkami. I jeszcze tabliczka z napisem: „Uwaga. Pies z charakterem”. Od kilku dni nikt tu nie mieszka.

- Jesteśmy właścicielami domu, ale w nim nie mieszkamy. Od dwóch lat wynajmowaliśmy Patrycji - mówi pani Lucyna. - Mieszkała z trójką dzieci i swym partnerem życiowym. Ale po pożarze zrezygnowała z mieszkania w tym domu. Więc stoi pusty. Nie wiemy od czego wybuchł ten pożar.

Nowy Kodeks Pracy 2019. Niewykorzystany urlop przepadnie [ZASADY, NOWE PRZEPISY]

Od komina

- Zapaliło się od komina - mówi strażak OSP Koronowo. Zadymienie było ogromne. Spalił się fragment podłogi, i odzież zgromadzona przy ścianie. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Trzeba odmalować wnętrze, zrobić podłogę i można tu znowu zamieszkać.

Mogą pomóc...

Właściciele twierdzą - rozmawiałem też z mężem pani Lucyny - że mogą zrobić komin, skoro pożar powstał od komina, odmalować wnętrze i pani Patrycja może się tu w miarę szybko wprowadzić. Bo ile może trwać taki remont? Tydzień, dwa? Ale Patrycja kategorycznie odmówiła powrotu do domu przy ul. Tuszyny w Koronowie. Bo synek po tym pożarze przebywa w szpitalu, a pożar to dla dzieci była taka trauma, że nie mogą już wrócić w to naznaczone ogniem miejsce. A ponadto warunki mieszkaniowe nie były tu najlepsze. Brakowało ciepłej wody.

Patrycja ma 25 lat, jej partner 52, dzieci 6, 5 oraz rok i 4 miesiące. Patrycja pracowała trzy dni, jej partner życiowy jest schorowany i pracować nie może. Jest ciężko, ale żyć trzeba. Dla dzieci.

Więcej wiadomości z Koronowa i okolic na www.pomorska.pl/koronowo[/a]

Patrycja mówi, że ogień pochłonął nie tylko rzeczy, również laptop, część dokumentów. Skarży się na panią Lucynę, bo twierdzi, że właścicielka kazała jej zapłacić za okno, które wybili strażacy wchodząc do domu.

Chcą ich rozdzielić

Skarży się też na Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Koronowie. Bo wymyślili, że Patrycję z trójką dzieci umieszczą w Domu Samotnej Matki, a jej partnera - w przytułku... I że mogą jeszcze zakupić farbę do malowania...

Skontaktowałem się z Miejsko-Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Koronowie. Panie z M-GOPS śpieszyły z pomocą pogorzelcom już w pierwszych dniach po pożarze. I oferują tę pomoc pani Patrycji nadal.

Nowy Kodeks Pracy 2019. Niewykorzystany urlop przepadnie [ZASADY, NOWE PRZEPISY][

- Pani Patrycja może z dziećmi i swym partnerem wrócić do mieszkania przy ul. Tuszyny - usłyszeliśmy w Ośrodku Pomocy Społecznej. - To prawda, że była z naszej strony propozycja, by pani z dziećmi przeniosła się do Domu Samotnej Matki, a jej partner do schroniska dla bezdomnych. Ale tylko na czas remontu mieszkania przy ul. Tuszyny. Właściciele domu obiecali, że w tydzień przemalują pokoje wynajmowane przez panią Patrycję, które wcale nie uległy spaleniu. Bo pożar wybuchł w pomieszczeniach sąsiednich. Właściciele obiecali też w tydzień naprawić komin i zakupić wkład kominowy. To ustalenia z czasu kiedy pani Patrycja zapewniała, że wróci na Tuszyny. Ten tydzień z dziećmi i partnerem zamierzała spędzić u brata w Pruszczu. Teraz mówi już, że do mieszkania przy ul. Tuszyny nie wróci...

[sc]Co zrobi pani Patrycja?[/sc]
Co naprawdę pogorzelcy stracili w pożarze? W M-GOPS mówią, że tylko ciuszki, które suszyły się w pomieszczeniu obok mieszkania wynajmowanego przez panią Patrycję. M-GOPS może pomóc wypłacając pieniążki z tytułu strat spowodowanych przez ogień. M-GOPS proponował także pomoc psychologiczną dla dzieci, które przeżyły traumę. Dowiedzieliśmy się też, że okno nie zostało rozbite przez strażaków. Bo wchodzili do pożaru drzwiami, a nie przez okno...

Z jakiej formy pomocy M-GOPS skorzysta pani Patrycja?


Anakonda '18: Ćwiczenia na Wiśle w naszym regionie.



emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pani Patrycja z trójką dzieci po pożarze w Tuszynach nie ma gdzie żyć. Jak im pomóc? - Gazeta Pomorska

Wróć na koronowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto