Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piątkowa debata „Województwo bydgoskie. Wczoraj i jutro?”

Joanna Pluta
W piątek w Bydgoszczy trwała debata „Województwo bydgoskie. Wczoraj i jutro?”.  Zwołał ją Paweł Skutecki, bydgoski poseł Kukiz’15.
W piątek w Bydgoszczy trwała debata „Województwo bydgoskie. Wczoraj i jutro?”. Zwołał ją Paweł Skutecki, bydgoski poseł Kukiz’15. Filip Kowalkowski
W piątek w Bydgoszczy trwała debata „Województwo bydgoskie. Wczoraj i jutro?”. Zwołał ją Paweł Skutecki, bydgoski poseł Kukiz’15.

Skąd pomysł, by wrócić do podziału administracyjnego naszego regionu sprzed lat? Poseł Kukiz’15 Paweł Skutecki, który debatę zorganizował, uważa, że m.in. jest duża dysproporcja w podziale środków unijnych w regionie. A Bydgoszcz na tym traci. Podkreślał jednak, by w rozmowach o ewentualnym nowym podziale administracyjnym i utworzeniu województwa bydgoskiego, pamiętać o mieszkańcach gmin ościennych, a nie skupiać się tylko na relacjach Bydgoszcz-Toruń.

- Jako Bydgoszcz nie czujemy się w obecnym województwie zbyt dobrze - mówił z kolei Łukasz Krupa, pełnomocnik prezydenta Bydgoszczy ds. metropolii. - To Toruń cały czas dostaje najwięcej i to nie jest opinia, jaką słyszy się tylko w Bydgoszczy. Inne miasta w województwie są podobnego zdania. A przecież to Bydgoszcz ma potencjał i możliwości, by być liderem w regionie.

Krupa udowadniał, że Bydgoszcz i Toruń to dwa odrębne, niezależne ośrodki miejskie. - Widać to między innymi na przykładzie przepływu pracowników z ościennych gmin - mówił. - Dlaczego więc, mimo iż wszystko wskazuje na to, że Kujawsko-Pomorskie nie jest spójnym obszarem, musimy trwać w tym układzie. Bydgoszcz w przyszłości może się rozwijać z każdą gminą i każdym miastem, które uznają, że liderem obszaru jest właśnie Bydgoszcz.

Marcin Sypniewski z partii Wolność wskazywał, że Bydgoszcz, mimo wielu trudności i przeszkód politycznych, i tak jest miastem, które napędza region, jest jego lokomotywą. Pojawiły się też pomysły, by próbować np. łączyć siły z utraconymi niegdyś powiatami, np. Chojnicami. - Wtedy nie byłoby argumentu, że województwo bydgoskie byłoby za małe - mówił poseł Skutecki. - Mogłoby być większe nawet od obecnego województwa podlaskiego.

ZOBACZ: Tyle zarabiają Polacy za granicą [STAWKI]

Jednym z prelegentów piątkowej dyskusji był też radny sejmiku województwa Roman Jasiakiewicz. Podkreślał, że być może należałoby skończyć z dwustołecznością województw, a źródeł konfliktu między Bydgoszczą a Toruniem upatruje między innymi w upadku bydgoskiego przemysłu.

Jednym z gości spotkania był także prof. Zdzisław Biegański, historyk z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. Czy jego zdaniem powrót do województwa bydgoskiego to dobry pomysł? - Związki w tym regionie były budowane długo i mozolnie i wykazują pewną stałość. Szkoda więc byłoby je tak nagle zerwać z powodu zawirowań i animozji - mówił. - Należałoby szukać między Bydgoszczą a Toruniem dialogu. To nie jest łatwe, słyszę to z wielu stron i widzę, ale myślę, że warto spróbować - uważa prof. Biegański.

Dyskusja trwała ponad cztery godziny, wzięło w niej udział kilkadziesiąt osób. Organizatorzy zapowiadają kolejne debaty, również z udziałem naukowców i społeczników, a nie tylko polityków.

Do tematu wrócimy.

Pogoda na dzień (16.10.2016) | KUJAWSKO-POMORSKIE
TVN Meteo Active

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto