Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomóżmy choremu Maksiowi!

Marta Pieszczyńska
Marta Pieszczyńska
Dziś - 23 czerwca - organizowany jest "Dzień dawcy szpiku dla Maksymiliana i innych w Bydgoszczy".

Maksik (tak pieszczotliwie nazywa maluszka jego dziadek) ma pięć lat. Rok temu, podczas standardowych badań krwi wykryto u niego białaczkę limfoblas-tyczną. - Wnuczek skarżył się na ból nóżki - opowiada Jerzy Radczuk, dziadek Maksymiliana i zarazem organizator lokalny dnia dawcy szpiku. - Nikomu nie przyszło do głowy, że przyczyną może być tak poważna choroba.
Chłopczyk trafił do Kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii z Oddziałem Przeszczepiania Szpiku Kostnego dla Dzieci w Szpitalu Uniwersyteckim im. Jurasza w Bydgoszczy. - Rozpoczęło się leczenie, które miało potrwać do grudnia - wspomina dziadek 5-latka. - Maksiu poddawany był blokom chemicznym.

Niestety, podczas jednej z kontroli okazało się, że nastąpił nawrót: - Zdiagnozowano u wnuczka białaczkę szpikową - mówi ze łzami w oczach pan Jerzy.
Maluszek został w szpitalu. Rodzina rozpoczęła poszukiwania dawcy szpiku kostnego.
- Mieliśmy nadzieję, że lekarze przeszczepią wnusiowi szpik od kogoś z rodziny, ale nikt z nas nie może być dawcą - ubolewa dziadek chłopca. - Nawet brat Maksia. Powodem jest za duża rozbieżność genetyczna.
Nadzieja pojawiła się w tym roku, ale tylko na chwilę. Spośród 17 dawców szpiku dla dziecka, 16 odpadło przy kolejnych etapach badań. Ostatnia osoba, u której stwierdzono znaczną zgodność genetyczną, nie mogła przystąpić do przeszczepu ze względów zdrowotnych. Rodzina chłopca dowiedziała się o tym w minionym tygodniu.

- Maksiu jest już po dwóch cyklach leczenia - wyjaśnia pan Jerzy. - Nie można poddać go kolejnym. Teraz potrzebny jest przeszczep, na przeprowadzenie którego mamy czas do lipca. To sprawa życia i śmierci - dodaje smutno dziadek Maksymiliana.

Z pomocą małemu pacjentowi przybyła między innym Fundacja DKMS, która w ciągu 17 lat swojej działalności rozwinęła się w największą na świecie bazę dawców komórek macierzystych. - Fundacja przygotowała plakaty oraz ulotki promujące dzień dawcy szpiku - tłumaczy pan Jerzy. - Pokryła koszt wszystkich badań dla dawców.
W ratowanie życia Maksymiliana zaangażowanych jest również wiele uczelni wyższych, w tym Uniwersytet Techniczno-Przyrodniczy, na terenie którego zorganizowana zostanie rejestracja potencjalnych dawców.

Wszystkie osoby, które chcą pomóc Maksiowi oraz innym cierpiącym na białaczkę dzieciom, proszone są o zgłoszenie się dziś do baru studenckiego UTP przy ul. Bernardyńskiej 6/8 (budynek C). Do rejestracji może przystąpić każdy zdrowy człowiek pomiędzy 18 a 55 rokiem życia i ważący minimum 50 kg. Na miejscu każdemu ochotnikowi pobrane zostaną zaledwie 4 ml krwi, na podstawie której określone zostaną cechy zgodności antygenowej.
Rejestracja rozpocznie się o godzinie 14 i potrwa do godziny 20.



emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto