Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rada Miasta Bydgoszczy. PiS żąda odwołania przewodniczącego

Mateusz Mazur
Zbigniew Sobociński przewodniczącym bydgoskiej rady jest od grudnia 2014 roku. Radni Prawa i Sprawiedliwości uważają, że nie powinien on pełnić już tej funkcji. Domagają się nadzwyczajnej sesji.
Zbigniew Sobociński przewodniczącym bydgoskiej rady jest od grudnia 2014 roku. Radni Prawa i Sprawiedliwości uważają, że nie powinien on pełnić już tej funkcji. Domagają się nadzwyczajnej sesji. Filip Kowalkowski
Opozycja domaga się zwołania sesji RM i odwołania Zbigniewa Sobocińskiego. Wniosek w tej sprawie niedługo zostanie złożony.

Radni Prawa i Sprawiedliwości przekonują, że mają kilka powodów, aby podjąć takie działania. Głównie chodzi o sytuację, do której doszło podczas sesji z 27 kwietnia, gdy rozpoczęła się dyskusja o respektowaniu wszystkich orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego.

Przypomnijmy, że po pięciu minutach dyskusji wniosek formalny o jej zamknięcie zgłosił radny Platformy Obywatelskiej, Maciej Zegarski. Został on natychmiast przegłosowany. Nie spodobało się to politykom opozycji. Na znak protestu radni PiS wyjęli swoje karty do głosowania i opuścili salę sesyjną.

- Przez takie działanie zabrano nam prawo głosu - mówi Rafał Piasecki z Prawa i Sprawiedliwości. To jeden z głównych powodów, dla których PiS domaga się odwołania Zbigniewa Sobocińskiego.

Sam zainteresowany ma w tej sprawie odmienne zdanie.

- Postąpiłem zgodnie z regulaminem. Miałem obowiązek przegłosować ten wni0sek formalny. Opozycja chciała, żebym złamał prawo - argumentuje Zbigniew Sobociński.

Spór o respektowanie wyroków TK, to nie jedyny powód wniosku radnych PiS. Ich zdaniem przewodniczący nie potrafi zapanować nad chaosem, jaki w ostatnim czasie panuje na sali podczas obrad.

- Ostatnia sesja jest tego najlepszym przykładem. Jesteśmy zbyt poważnym miastem, by robić z sesji kabaret - uważa Piasecki.

Prawo i Sprawiedliwość domaga się również, aby jeden z radnych tego klubu przejął funkcję wiceprzewodniczącego. W ten sposób funkcja ta należałaby do przedstawiciela każdej partii.

- Tak by było uczciwie i sprawiedliwie - nie ukrywają rajcy prawicy.

- Przecież nie w gestii przewodniczącego powoływanie jest wiceprzewodniczących. Dochodzi do tego w tajnym głosowaniu - odpowiada Sobociński.

PiS chce także m.in. zatrudnienia do obsługi prawnej rady miasta niezależnej kancelarii i wprowadzenia zmian w regulaminie. Mają one dotyczyć procedury udzielenia głosu. Ponadto radni opozycji domagają się publicznego oświadczenia przewodniczącego RM w sprawie nie udzielenia im głosu w czasie kwietniowej sesji.

- Nie mam za co przepraszać - kwituje Sobociński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto