Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rezydenta można zastąpić obcokrajowcem. Rząd chce sprowadzić ukraińskich lekarzy

Hanna Sowińska
Ogromny szpital w Grudziądzu też szuka chętnych do pracy. Lista z ofertami (nie dotyczy tylko lekarzy) jest długa.
Ogromny szpital w Grudziądzu też szuka chętnych do pracy. Lista z ofertami (nie dotyczy tylko lekarzy) jest długa. Piotr Bilski
To ma być sposób na szybkie załatanie dziury kadrowej, przede wszystkim w szpitalach, i pokazanie protestującym, że są do... zastąpienia.

- Gdy usłyszałam w radio, że rząd chce ściągać lekarzy z Ukrainy, bo w szpitalach coraz bardziej brakuje specjalistów, to się na serio przestraszyłam - nie ukrywa pani Grażyna, którą spotkaliśmy w poradni w centrum Bydgoszczy.

Rząd szuka „łamistrajków”?
Zapewnia, że „nie ma nic przeciwko obcokrajowcom”.

- Przecież mamy w Bydgoszczy lekarzy z egzotycznych krajów, ale nie są nowicjuszami. Tu chodzi o zdrowie i życie! Rządzący chyba przeholowali - komentuje.

Nie brak opinii, że nie chodzi o łatanie kadrowych dziur w szpitalach na peryferiach (najgorsza sytuacja jest w lecznicach powiatowych), ale o próbę wywarcia presji na rezydentach, którzy prowadzą protest od 2 października.

- Politycy widzą tylko to, że młodzi lekarze chcą więcej zarabiać, by się nie zaharowywać. Ktoś policzył, że dziennie mamy dla siebie lub swojej rodziny trzy godziny. To po prostu wyzysk - mówi młody lekarz z „Biziela”.

Wielu moich rozmówców (rezydentów) przyznaje, że nie ma dnia, by nie odbrali telefonu z ofertą pracy.

Nie ma lekarzy, nie ma grafiku
- Najczęściej dzwonią ze szpitali powiatowych. Tam jest najtrudniejsza sytuacja. Dochodzi do tego, że mają problemy z ułożeniem grafiku dyżurów - mówi Artur Mieczkowski, rezydent w klinice chorób naczyń w Szpitalu Uniwersyteckim nr 2.''

Powiatowy Szpital w Aleksandrowie Kujawskim pilnie zatrudni chirurga, pediatrę, ginekologa, anestezjologa i specjalistę z zakresu psychiatrii. Aktualne oferty pracy wiszą na internetowej stronie lecznicy, z pulsującym na czerwoną napisem: Pilne! Chętnych nie ma. To samo w Szpitalu Tucholski. Władze spółki obiecują „umożliwienie dodatkowego wynagrodzenia”, jednak nikt na ofertę pracy dla lekarzy chcących się specjalizować w chirurgii ogólnej, położnictwie i ginekologii oraz chorobach wewnętrznych nie odpowiedział.

Brak porozumienia z ministrem zdrowia. Pikieta lekarzy rezydentów w Warszawie.

Zapytaliśmy w „Bizielu”, czy wśród personelu medycznego są obcokrajowcy ze świeżego naboru? - U nas nie ma takich pracowników. Dotyczy to zarówno lekarzy jak i pielęgniarek. Jest natomiast trzech rezydentów, którzy kończyli wydział lekarski Collegium Medicum w Bydgoszczy i są na stażu specjalizacyjnym - mówi Kamila Wiecińska, rzeczniczka prasowa szpitala.

W maju portal rynekzdrowia.pl podawał, w Polsce pracuje niespełna 300 lekarzy z Ukrainy. Być może byłoby ich więcej, gdyby nie spore utrudnienia, na jakie u nas napotykają.

Lekarze pochodzący z państwa spoza UE, zanim będą mogli zajmować się polskimi pacjentami, najpierw muszą nostryfikować dyplom, uzupełnić różnice w wykształceniu, zdać egzamin z języka polskiego (medycznego) i egzamin uprawniający do wykonywania zawodu.

Resort „analizuje przepisy"
Jeśli zapowiedzi rządu o sprowadzeniu do Polski lekarzy ze wschodu nie są tylko straszakiem, to w ślad za tymi zapowiedziami musiałaby iść zmiana przepisów.

Jak informuje Milena Kruszewska, rzeczniczka prasowa resortu zdrowia, ministerstwo „analizuje rozwiązania prawne innych państw, które dotyczą dopuszczania cudzoziemców do wykonywania zawodu lekarza”.

- Prace trwają już od dłuższego czasu i nie są związane z ostatnimi wydarzeniami w służbie zdrowia - podkreśla.

Nie ma żadnych oficjalnych danych, które mówiłyby, ilu lekarzy z Polski wyjechało. Z danych Naczelnej Izby Lekarskiej wynika, że w 2015 r. samorządy wydały ponad 900 zaświadczeń (w Kujawsko-Pomorskiem - 30). Nie znaczy to, że tyle medyków opuściło kraj.

Przypomnijmy, że protestujący rezydenci, wśród pięciu najważniejszych postulatów mają również ten, który dotyczy rozwiązania problemu braku personelu medycznego (na 1000 pacjentów w Polsce przypada 2,2 lekarza, najmniej w UE).

W czwartek (19 października) rząd przyjął projekt ustawy zwiększającej finansowanie służby zdrowia do 6 proc. PKB w 2025 r. Na tak wolne wprowadzanie zmian nie zgadzają się protestujący lekarze. Protest głodowy nie dotyczy już tylko Warszawy. W geście solidarności głodują już lekarze w Szczecinie i Łodzi. Rezydenci w Bydgoszczy przygotowują się do tej formy protestu.

INFO Z POLSKI 19.10.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto