Wiadomo już, ile osób będzie odpracowywało swoje kary w instytucjach związanych z miastem.
- Przekazaliśmy miastu nasze zapotrzebowanie i zgodnie z nim te instytucje mogą wybrać liczbę osób, które mogą w nich odpracować swoją karę - mówi sędzia Włodzimierz Hilla, rzecznik Sądu Okręgowego i Rejonowego w Bydgoszczy.
Jak się dowiedzieliśmy, najwięcej skazanych ma pracować na rzecz Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Dwieście osób ma pracować przy utrzymaniu porządku, odśnieżaniu, pracach malarskich, obsłudze urządzeń pralniczych oraz porządkowaniu dokumentów.
Na liście jest dwanaście tzw. podmiotów. Na kolejnych, po MOPS, miejscach są Spółdzielnia Socjalna „Bydgoszczanka” (prace uzależnione od zleceń) oraz Schronisko dla Zwierząt (prace różne, głównie porządkowe).
Są oczywiście mniejsze zlecenia. - Korzystaliśmy już z tej możliwości - mówi Marcin Niemcewicz z WKS Zawisza. - Jesteśmy zadowoleni z prac skazanych. Zwykle przykładają się do pracy, a my jesteśmy zadowoleni z efektów.
Zawisza potrzebuje dwóch skazanych. Podobnie MDK nr 1 przy ul. Baczyńskiego itd.
Oprócz skazanych potrzebujący korzystają też z pomocy osadzonych w zakładach karnych. Tak, jak Cafe Fordon.
- Z ZK w Fordonie współpracujemy od trzech lat, od kiedy Fundacja przejęła synagogę - mówi Michał Wawrzyński z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. - Mamy wielkie szczęście, bo nie dość że trafili nam się pracowici chłopacy, to jeszcze potrafiący praktycznie wszystko zrobić, złote rączki, od podłogi po sufity, kafelki, elektryka, posadzki. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy i resocjalizacji - dodaje Wawrzyński.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
