Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śnieg i lód na południu topnieją, Wisłą spłynie do nas wysoka fala

Marek Weckwerth
Wzrasta poziom rzek. Zanim z południa kraju spłynie do nas naprawdę wysoka fala, służby przestrzegają przed wchodzeniem na lód.
Wzrasta poziom rzek. Zanim z południa kraju spłynie do nas naprawdę wysoka fala, służby przestrzegają przed wchodzeniem na lód. sxc.hu
Wzrasta poziom rzek. Zanim z południa kraju spłynie do nas naprawdę wysoka fala, służby przestrzegają przed wchodzeniem na lód.

- Temperatura powyżej 5 stopni Celsjusza powoduje intensywne topnienie śniegu i lodu w centrum i na południu kraju - informuje bydgoski synoptyk dr inż. Bogdan Bąk. - Za około tydzień do naszego regionu spłyną wody z tych regionów i zrobi się naprawdę mokro. Oby hydrolodzy nie przespali tego momentu!

- Ta przestroga jest jak najbardziej na miejscu, bo śnieg rzeczywiście topnieje, jak również lód na rzekach - dodaje toruński synoptyk Rafał Maszewski. - Co prawda tego śniegu nie było za dużo, ale prognozy na najbliższe dni mówią o opadach w naszym regionie. Pozytywne jest to, że dotąd skuta lodem ziemia, jest już rozmarznięta, przynajmniej w rejonie Torunia. A to oznacza, że jest w stanie wchłonąć więcej wody. Ta zdolność wchłaniania jest tym większa, że w ostatnich latach mieliśmy susze. Zatem grunt nie jest jeszcze nasycony.

Deszcz ma u nas padać codziennie do piątku, a w sobotę i niedzielę ochłodzi się nieco i trochę popada śnieg.

W średnim stanie

- Na Wiśle lód stopniał już całkowicie, ale prognozowane są opady deszczu - informuje także Bogusław Pinkiewicz, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku. - Na razie jednak większego zagrożenia na dolnej Wiśle w Kujawsko-Pomorskiem nie ma. Wszystkie wodowskazy pokazują stany średnie.

Wzrost poziomu wody przewiduje się na dopływach środkowej i dolnej Wisły. Możliwe są (to prawdopodobieństwo określa się na 85 proc.) lokalne przekroczenia stanów ostrzegawczych, m.in. na Drwęcy.

RZGW w Warszawie (obejmuje środkowy odcinek Wisły do miejscowości Korabniki koło Włocławka) nie publikuje na razie żadnych ostrzegawczych komunikatów.

Bezpieczeństwo lodowe, a zatem także przeciwpowodziowe na Wiśle zwiększy się, bo zarządy gospodarki wodnej w Gdańsku i Warszawie otrzymają dodatkowe lodołamacze. Cztery (za 74 mln zł) będą w służbie Gdańska i poza zasadniczą funkcją, zostaną przystosowane do całorocznego ratownictwa wodnego, gaszenia pożarów, usuwania zanieczyszczeń, a także do holowania. Dwa lodołamacze (za 42 mln zł) zasilą flotę warszawską.

Pomogą kosiarki

Średni stan wody notowany jest także na przepływającej przez nasz region Noteci. Rzeka jest wolna od lodu - informuje RZGW w Poznaniu.

Noteć jest jednak narażona na regularne wylewy. Wezbrane wody zalewają zwłaszcza grunty rolne. Zimą mogą to powodować zatory lodowe i wezbrania, latem - roślinność wodna. Ten problem omawiały na początku lutego władze województw wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego, posłowie, samorządowcy i rolnicy.

RZGW w Poznaniu zwróci się z wnioskami do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu o dofinansowanie zakupu kosiarek do usuwania roślinności. W pierwszym etapie potrzeba na to ok. 3 mln zł.

Nie wchodź na lód!

Zanim w naszym regionie pojawi się wysoka woda (zwłaszcza na Wiśle), służby przestrzegają przed innym zagrożeniem - wchodzeniem na coraz cieńszy lód.

Zagrożenie jest duże, o czym świadczy śmierć dwóch chłopców (7 i 11 lat), którzy we wtorek wpadli pod lód na zbiorniku Regaliczka w Szczecinie.

W naszym regionie też nie warto igrać z losem - 20 lutego na Zalewie Koronowskim (na wysokości Samociążka) lód załamał się pod 15-letnią dziewczyną. Tak się stało, gdy rozmawiała przez telefon z chłopakiem, a ten powiadomił służby ratunkowe i sam próbował jej pomóc. Dziewczynę uratowali strażacy.

- Miała szczęście, ale nie zawsze jest tak, że ktoś widzi tonącego czy ma z nim kontakt, jak w przypadku tej dziewczyny. Dlatego zdecydowanie odradzam wchodzenia na lód - przestrzega Aleksander Maćkowski, prezes Kujawsko-Pomorskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Gdy człowiek wpadnie do lodowatej wody, decydujące są minuty, bo bardzo szybko się wychładza. Tymczasem służby ratownicze, nawet jeśli ktoś je wezwie, mogą nie zdążyć na czas.
Szef ratowników przypomina, że z każdym dniem lód jest cieńszy i bardziej kruchy.

INFO Z POLSKI odc.23 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto