Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stojaków więcej niż chętnych

Sławomir Bobbe

,,Express" nagłośnił problem - teraz rowerzyści domagają się, by można było wozić jednoślady autobusami. ZDMiKP nie mówi nie. Dla rowerzystów prowadzi też akcję ,,Wnioskuj o stojak".

Wraz z końcem maja Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej zakończył przyjmowanie zgłoszeń w ramach akcji ,,Wnioskuj o stojak". - Zaproponowaliśmy sympatykom dwóch kółek z naszego miasta, żeby przez dwa miesiące zgłaszali miejsca nowych lokalizacji stojaków parkingowych dla rowerów. Każdy mógł zgłosić swoją propozycję - informuje Krzysztof Kosiedowski z Biura Prasowego Urzędu Miasta Bydgoszczy. - Do Zarządu Dróg wpłynęło 19 wniosków. Zdecydowana większość pochodzi od osób prywatnych, są też wnioski od instytucji i firm.

Drogowcy nie kryją rozczarowania, gdyż przygotowali 35 zestawów stojaków i obawiali się, że będzie ich za mało. - Tymczasem grupy zrzeszające bydgoskich rowerzystów, które zwykle są aktywne, nie zgłosiły się do nas z żadnym wnioskiem - dziwi się Krzysztof Kosiedowski.

W tej chwili wnioski są sprawdzone pod względem możliwości ich realizacji. Nie wszystkie bowiem zamówienia spełniają wymagania prawne i techniczne dla instalacji. Stojaki będą miały kształt odwróconej litery U i będą oznakowane znakiem P z symbolem roweru.

Rowerzyści mają za to inne pomysły. Zareagowali na problem zasygnalizowany przez ,,Express Bydgoski". Chodzi o kontrowersyjne zapisy w regulaminie przewozów MZK, który nie pozwala na przewóz jednośladów pojazdami miejskiej komunikacji.

- Infrastruktura rowerowa w naszym mieście nie pozwala na bezpieczny dojazd z dowolnego punktu Bydgoszczy do Myślęcinka, niekiedy konieczny jest transport roweru, także ze względu na to, że nie każdy jest na tyle sprawny fizycznie - uważają uczestnicy Bydgoskiej Masy Krytycznej, których wielu podpisało petycję w tej sprawie do prezydenta miasta Konstantego Dombrowicza i ZDMiKP.

- Nie po to organizuje się wycieczkę rowerową, by jechać autobusem. Ale czasem trzeba - albo złapiesz gumę, albo pójdzie łańcuch - twierdzi Ewa Marcinkowska z Osowej Góry. - Nie wyobrażam sobie, że kasując bilet za rower jeszcze musiałabym się bać, że kontrolerzy wlepią mi mandat. Tę kwestię trzeba szybko uregulować, by nie dochodziło do spornych sytuacji.

Niewykluczone, że tym razem drogi ZDMiKP i cyklistów zejdą się. - Żaden z kontrolerów nie będzie rowerzystom robił problemów, gdy w sytuacji nadzwyczajnej będą przewozić sprzęt autobusem. Oczywiste jest, że w czasie deszczu czy w sytuacji awarii roweru, nikt nie będzie go prowadził do miejsca zamieszkania. Trzeba jednak formalnie rozwiązać ten problem. Nie wykluczamy zmian w regulaminie przewozów - dobrych wieści dla rowerzystów nie kryje Krzysztof Kosiedowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Stojaków więcej niż chętnych - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto