Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strajk MZK w Bydgoszczy. Mieszkańcy Mariampola prawie odcięci od miasta

pio
Tomasz Czachorowski, archiwum GP
Jest godz. 6.00. Ludzie tłoczą się na przystankach, ale autobusu nie widać. Są momenty, że taksówki jeżdżą tak często, jak samochody. Rodzice prowadzą dzieci do szkoły, mają do pokonania 4-5 przystanków. Wszystko przez strajk w MZK.

Tak było rano na bydgoskim Mariampolu. Niby kursuje jeden autobus, to podstawiona 70-tka. Jeździ jednak średnio raz na pół godziny - 40 minut. Tak wynika z "awaryjnego" rozkładu. W praktyce między godz. 6.00 a 7.00 pojawił się jeden autobus. Ludzie, próbując wejść do autobusu, cofają się nawet o kilka przystanków, żeby mieć miejsce w autobusie.

Wiele osób, korzystających z komunikacji miejskiej, nie wyjechało dziś do pracy.

wideo: AGW

Już wczoraj wieczorem wiedzieli, że autobusy mogą nie ruszyć rano w trasę. Rodzice niektórych dzieci zorganizowali swoim dzieciom drogę do szkoły: małolaty do szkoły dotrą na piechotę albo zabiorą się z koleżankami i kolegami ze szkoły, którzy mają zmotoryzowanych rodziców.

wideo: agm

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto