Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Straż Miejska: na nogach i kółkach. Jak bydgoszczanie oceniają pracę municypalnych?

Anna Stasiewicz
W bydgoskiej straży miejskiej od  2012 roku służą czworonożni funkcjonariusze. Na zdj. Walker i jego opiekun Krzysztof Gawrych
W bydgoskiej straży miejskiej od 2012 roku służą czworonożni funkcjonariusze. Na zdj. Walker i jego opiekun Krzysztof Gawrych Fot. Andrzej muszyński/archiwum gp
Wciąż najwięcej zgłoszeń do bydgoskiej straży miejskiej dotyczy nieprawidłowego parkowania. Sami municypalni nie chcą być jedynie kojarzeni jako formacja od mandatów.

Wyniki oceny pracy straży miejskiej przeprowadzone w 2012 roku przez Millward Brown były dla tej formacji miażdżące. Aż 28 procent pytanych zdecydowanie źle oceniło pracę municypalnych, a kolejne 30 procent źle. Podobnie było w przypadku skuteczności pracy strażników. 30 procent ankietowanych uznało, że jest bardzo zła, a 31 procent, że zła.

Rok później, kiedy o nastroje pytała firma PBS, było już zdecydowanie lepiej. Wtedy 57 procent pytanych odpowiedziało, że w ciągu ostatniej 12 miesięcy zauważyło zmianę jakości pracy straży miejskiej. Co ważne, 91 procent oceniło, że była to zmiana na lepsze.

Zdaniem Marka Echausta, komendanta bydgoskiej straży miejskiej, kierowana przez niego formacja, robi sporo, by się zmienić na lepsze. - Sukcesywnie zwiększamy na przykład liczbę pieszych patroli, których jestem zwolennikiem - mówi. I dodaje, że w 2014 roku było takich patroli o tysiąc więcej niż w 2013 roku.

W ramach poprawy wizerunku w 2013 roku bydgoscy municypalni uruchomili stronę internetową. W pierwszym roku funkcjonowania stronę www.strazmiejska.bydgoszcz.pl odwiedziło 80 tysięcy osób, rok później było ich już 150 tysięcy.

Na stronie można nie tylko można sprawdzić ostatnie interwencje strażników, ale również samemu ją zgłosić. W 2014 roku mieszkańcy zgłosili ich za pomocą strony internetowej 150 razy.

Przy straży miejskiej działa też Klub Honorowych Dawców Krwi. W 2014 roku za pośrednictwem klubu udało się zebrać 60 litrów krwi. W akcjach uczestniczyło prawie 140 honorowych krwiodawców.

Strażnicy postanowili też pomagać kierowcom: zarówno tym, którzy chcieli sprawdzić stan swojej trzeźwości, jak i tym, którzy zimą nie mogli uruchomić swojego auta. Chętni mogli w siedzibach straży miejskiej za darmo przebadać się na alcosensorze. W 2014 roku było ich 750. W ubiegłym roku strażnicy pomogli też kilkudziesięciu kierowcom, którym rozładował się akumulator.

Największa liczba zgłoszeń, jakie wpływają do strażników, też dotyczy samochodów, ale tych źle zaparkowanych. W 2014 roku interwencji dotyczących właśnie nieprawidłowego parkowania było dokładnie 7298. Następne w kolejności były zgłoszenia dotyczące osób nietrzeźwych - 2449 i bezdomnych - 2474 zgłoszenia.

Komendant Marek Echaust przekonuje też, że wbrew powszechnie panującej opinii, strażnicy wyspecjalizowali się w łapaniu kierowców przekraczających prędkość przy pomocy fotoradarów. - Te związane z fotoradarami właśnie stanowiły zaledwie 20 procent wobec innych działań - informuje. - Nasze działania jednak przynoszą skutek, bo w Bydgoszczy spada liczba osób przekraczających prędkość - dodaje.

Pytany o potrzeby straży miejskiej, Marek Echaust wspomina o jednym budynku - siedzibie dla municypalnych. - Obecnie w 4 siedzibach mamy 4 dyżurki, a można by zrobić jedną i większą liczbę strażników wysłać na ulicę - wymienia. Plany municypalnych pokrzyżowało ulokowanie w naszym mieście Zarządu Dorzecza Wisły. Miasto zapewnia jednak, że szuka nowego budynku na studio monitoringu i siedzibę dla strażników.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto