Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szkoły z regionu prawie gotowe. Tylko w trzech placówkach rok szkolny zacznie się z opóźnieniem

Ewa Abramczyk-Boguszewska
Niemal wszystkie placówki w regionie gotowe są do rozpoczęcia nowego roku szkolnego.
Niemal wszystkie placówki w regionie gotowe są do rozpoczęcia nowego roku szkolnego. SłAwomir Kowalski / Polska Press
- Kończą się remonty, szkoły są wyposażone, jest praca dla nauczycieli - twierdzi kurator Marek Gralik. Zainteresowani mają inne zdanie na ten temat.

Początek roku szkolnego zaplanowany jest na 4 września, ale nie wszędzie tego dnia dzieci pójdą do szkoły. - W całym kraju tylko w naszym województwie w czterech placówkach rok szkolny rozpocznie się z opóźnieniem - mówi Marek Gralik, kujawsko-pomorski kurator oświaty.

Jak już pisaliśmy, są to trzy placówki w powiecie nakielskim: Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 3 i Szkoła Podstawowa w Nakle oraz Zespół Szkół w Potulicach. Zajęcia rozpoczną się tu tydzień później, z powodu zniszczeń po nawałnicy. Również z tygodniowym opóźnieniem lekcje ruszą w Zespole Szkół w Lubiewie (pow. tucholski). Brak wody i prądu spowodował tu opóźnienie prac remontowych.

NAKŁO NAD NOTECIĄDOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

- W Lubiewie pierwotnie planowano przesunąć rozpoczęcie roku szkolnego o dwa tygodnie, ale byłby problem z odrobieniem tych zajęć w soboty. Zajęłoby to kilka miesięcy - mówi Marek Gralik.

Mimo że w całym regionie zniszczenia odnotowano w 35 szkołach, w pozostałych placówkach opóźnień nie będzie. - Samorządy włożyły bardzo dużo wysiłku w to, aby dostosować szkoły do wymagań reformy - podkreśla Gralik. - Jest też przygotowana nowa sieć szkół i wszyscy rodzice wiedzą, gdzie będą uczyć się ich dzieci.

Na wyposażenie szkół państwo przekazało pieniądze z tzw. rezerwy 0,4 proc. w budżecie. Jak podaje MEN, między samorządy w całym kraju podzielono 92,5 mln zł. W pierwszej kolejności środki mają być wykorzystane na dostosowanie szkół do potrzeb najmłodszych uczniów - doposażenie świetlic, sal lekcyjnych, zakup ławek, krzeseł, remonty sanitariatów itp. - Trzeba pamiętać, że pieniądze z rezerwy to nie są środki zaplanowane na ten rok - podkreśla kurator. - Gminy mają 5 lat na dostosowanie szkół do potrzeb reformy. W przyszłym roku nacisk ma zostać położony na doposażenie pracowni przedmiotowych. Zdarza się, że samorządy szacując koszty wliczają w nie również prace, które nie wiążą się z wprowadzaniem reformy.

Większość gmin twierdzi bowiem, że zarezerwowane przez MEN środki są stanowczo za małe. Na przykład, ministerstwo przyznało Bydgoszczy niecałe 640 tys. zł, a miasto jeszcze w czerwcu uruchomiło na wprowadzanie reformy około 4,5 mln zł. - W ramach tej kwoty chcemy dostosować budynki gimnazjów do potrzeb uczniów SP, a także obecnie funkcjonujących samodzielnych podstawówek do wymagań szkoły ośmioletniej (7 i 8 klasa) - wyjaśnia Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta Bydgoszczy. Na zakup pomocy dydaktycznych i wyposażenia do pracowni miasto musi wydać 2,2 mln zł. Ponad 1,3 mln zł będą kosztowały niezbędne inwestycje i remonty, w tym sal dydaktycznych, świetlic i sanitariatów.

Problem polega też na tym, że pieniądze z MEN mogą być przeznaczone tylko na samodzielne gimnazja i te, które funkcjonują w zespołach szkół razem z placówkami ponadgimnazjalnymi, w przypadku, gdy jedne i drugie od września przekształcają się w podstawówki. W rezultacie, np. w Toruniu z ministerialnego dofinansowania będzie mogła skorzystać jedna szkoła.

Samorządy będą również musiały wypłacić odprawy zwalnianym nauczycielom. Do 13 października gminy mogą składać wnioski na wyprawę odpraw dla nauczycieli. - Z rozmów, które przeprowadziłem z burmistrzami i wójtami wynika, że żadnych zwolnień z powodu reformy nie będzie - twierdzi Marek Gralik. - Oczywiście nie można wykluczyć jednostkowych przypadków. Jednak jeśli nastąpią jakieś zwolnienia, to tylko z powodu niżu demograficznego.

BYDGOSZCZDOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

Inne zdanie na ten temat ma Związek Nauczycielstwa Polskiego, który przewiduje, że w całym kraju pracę straci około 9 tysięcy nauczycieli, a ponad 20 tysięcy nie będzie miało całego etatu. Związkowcy zwracają też uwagę, że grupy zwolnionych nauczycieli nie są wliczali ci, którzy mieli umowy terminowe i nie zostały im one przedłużone. ZNP na 4 września zapowiedziało protest przeciwko reformie.

Zdaniem MEN propozycje pracy czekają na nauczycieli w bankach ofert uruchomionych przez kuratoria. W województwie kujawsko-pomorskim zostało zgłoszonych od marca do wczoraj około 1250 ofert, z czego 245 to propozycje zatrudnienia na etat, a około 200 - na co najmniej pół etatu.

Info z Polski - 24 sierpnia 2017.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto