Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szukamy domu dla suczki Fery. Pomożecie go znaleźć?

Redakcja
Mimo, że jest jeszcze psim dzieckiem, już sporo przeżyła. Młoda suczka potrzebuje kochającego domu. Czy historia Fery znajdzie szczęśliwe zakończenie? Wierzymy, że tak

Fera to bardzo energiczny pies, potrzebuje uwagi człowieka i aktywnych opiekunów, którzy będą umieli spożytkować jej energię - mówi Magdalena Pietsch, prezes Bydgoskiego Klubu Przyjaciół Zwierząt „Animals”.

Kilka dni temu „Animalsi” zamieścili radosny komentarz, że Fera jedzie do nowego stałego domu. Niestety, radość nie trwała długo.
- Fera wciąż szuka nowego domu, ponieważ dla 3-latka suczka okazała się zbyt energiczna - dodaje Pietsch. Niestety Fera tylko tymczasowo przebywa w nowej rodzinie i pilnie szuka nowego domu.

Fera mimo tego, że skończyła dopiero 1,5 roku, nie miała do tej pory szczęścia. Ma już za sobą nieudaną adopcję stałą i wędrówkę po domach tymczasowych. A to, jak przyznaje prezes „Animalsów” nie wpływa dobrze na psychikę psa, który zwyczajnie źle to znosi. - Szukamy teraz naprawę sprawdzonego i odpowiedzialnego domu. Nie chciałabym kolejny raz jechać po Ferę i patrzeć w oczy psa, który jest załamany utratą rodziny, do której już zdążył się przywiązać- wyjaśnia.

Lepiej, żeby trafiła do młodych, aktywnych ludzi. Fera potrzebuje długich spacerów, poświęcenia jej czasu, bo bardzo lubi się bawić. - Idealnie, żeby to był dom bez innych zwierząt - mówi Magdalena Pietsch. Z innymi psami Fera się zgadza, ale nigdy nie wiadomo, jak zareaguje na nią pies rezydent, a tym samym ona na niego. Koty niestety goni, ale nie dlatego, że ma złe zamiary. Po prostu chce się z nimi bawić, a mało któremu kotu to nie przeszkadza.

Fera to dziecko Norki, bezdomnej suni z Ciela, której historię opisywaliśmy na łamach „Pomorskiej” w ubiegłym roku. Razem z 9 szczeniakami została zabrana w styczniu. - Próbowałyśmy Norkę złapać już wcześniej, niestety nie udało się i na świecie znowu pojawiły się jej dzieci, dzieci, które nie powinny przyjść na świat, ale są i trzeba było im i Norce pomóc - opowiadali wówczas wolontariusze z Bydgoskiego Klubu Przyjaciół Zwierząt Animals.

Podobno to nie był pierwszy raz, kiedy Norka się oszczeniła, ale nie wiadomo, co się stało z jej dziećmi. Suczka prawdopodobnie przeżyła, bo była dokarmiana przez okolicznych mieszkańców, ale nie dała się złapać, była lękliwa i nieufna. Norkę i jej dzieci wolontariusze Animalsów wyciągali z nory, którą wykopała pod szopą, aby być bezpieczna.

Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Szukamy domu dla suczki Fery. Pomożecie go znaleźć? - Gazeta Pomorska

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto