Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Todd Hayness i Edward Lachman w Multikinie

MM Bydgoszcz
MM Bydgoszcz
Piotr Kubica
Z okazji Plus Camerimage 2011 odbyło się spotkanie reżysera Todda Haynesa oraz operatora filmowego Eda Lachmana ze studentami oraz dziennikarzami. Haynes i Lachman to duet współpracujący przy takich filmach jak „I'm Not There”, czy „Far From Heaven”.
Czytaj też:
» Plus Camerimage 2011 od kuchni

Spotkanie rozpoczęło się od pokazu Mildred Pierce z Kate Winslet w roli głównej, pierwszego telewizyjnego miniserialu stworzonego przez Lachmana i Haynesa.

Akcja filmu dzieje się w latach 30. i 40. ubiegłego wieku w Los Angeles i opowiada o trudnych relacjach matki i córki w realiach Wielkiego Kryzysu.

- Do stworzenia tego filmu wykorzystaliśmy technikę kręcenia z lat 70. Za jej pomocą chcieliśmy pokazać świat lat 30 – opowiadał Haynes zgromadzonym w sali Multikina słuchaczom.

Słuchacze pytali twórców, dlaczego zdecydowali się na taki zabieg.

- Inspirowaliśmy się mocno kinem lat 70. Przemawiały do nas takie filmy jak „Ojciec Chrzestny”, „Chinatown”, „Egzorcysta”. Pociągające w kinie tamtego okresu było duże wykorzystanie prawdziwych lokacji, nie wygenerowanych przez komputer. Fajna też była bardziej naturalna gra aktorów oraz sposób filmowania, który wydawał się być bardziej zdystansowany, spokojniejszy. Był to chyba ostatni złoty okres w amerykańskim kinie – opowiadał amerykański reżyser.

Padło również pytanie odnośnie najbardziej znanego filmu duetu, czyli „I'm Not There”, opowiadającym o życiu Boba Dylana. Film ten był wizualnym majstersztykiem z doborową obsadą. W rolę Dylana wcielili się m.in. Richard Gere, Heath Leadger, Christian Bale, Kate Blanchet i Charlotte Gainsbourg. Słuchacze pytali o to, jak powstał pomysł na taką nietypową biografię słynnego amerykańskiego muzyka.

- Musieliśmy wymyślić sposób na wizualną metaforę osobowości Dylana, który tak naprawdę tworzył ją wciąż na nowo, głównie za sprawą muzyki, którą grał. Dlatego w filmie są fragmenty, które mocno nawiązują stylistyką do westernów z lat 70-tych, ale też takie, które odnoszą się do inspiracji „Osiem i pół” Federico Felliniego. Inspiracja Fellinim jest widoczna w scenach, gdzie Dylana gra Kate Blanchet – mówił, współpracujący z Haynesem Lachman.

Artyści opowiadali również o swojej, 10-letniej już, współpracy.

- Lubię robić filmy z Toddem, ponieważ jest on bardzo otwarty na dialog. Często nie zgadzamy się w niektórych kwestiach, ale jego zaletą jest, iż potrafi słuchać. Nie narzuca swojej jedynej słusznej wizji – podkreślał Lachman.

Haynes współpracował z takimi gwiazdami kina, jak Julianne Moore, Richard Gere, Kate Winslet, Heath Ledger, Christian Bale, Ewan McGregor, czy Dennis Quaid.

- Moja receptą na udaną współpracę z aktorami jest bycie elastycznym w stosunku do nich. Ważne, by nawiązać dobry kontakt, spędzić ze sobą trochę czasu przed rozpoczęciem zdjęć, zaprzyjaźnić się. Każdy aktor ma inny styl pracy. Kate Winslet nie cierpi prób przed scenami, Julianne Moore za to je uwielbia – opowiadał Todd Haynes.

Zobacz też:

Historia na Wzg. Dąbrowskiego

Oryginalny mandat za złe parkowanie

El Schlong w Mózgu [foto]

Blogi MM: Była sobie Dworcowa
Dołącz do MMBydgoszcz.pli napisz artykuł! Poinformuj nas, co się dzieje w mieście. Pochwal się swoimi zdjęciami, komentuj wpisy i załóż własnego bloga!
» dodaj artykuł
» dodaj zdjęcia
» dodaj wydarzenie
» dodaj wpis do bloga
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto