Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Bydgoszczy w sprawie SP Zawisza kontra CWZS Zawisza nadal brak porozumienia

Dariusz Knopik
Waldemar Keister, prezes CWZS Zawisza, przedstawił warunki, które musi spełnić SP Zawisza by doszło do rozmów


Pesa Bydgoszcz. Rozmowa z Tomaszem Zaboklickim, byłym prezesem.
Waldemar Keister, prezes CWZS Zawisza, przedstawił warunki, które musi spełnić SP Zawisza by doszło do rozmów Pesa Bydgoszcz. Rozmowa z Tomaszem Zaboklickim, byłym prezesem. Dariusz Bloch
Władze Cywilno-Wojskowego Związku Sportowego Zawisza czekają na pisemne uzasadnienie niekorzystnego dla nich wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku dotyczącego wykluczenia z ich struktur Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza. Jednocześnie podczas specjalnej konferencji padły słowa, by usiąść do stołu i rozmawiać.

Otwarty konflikt między stronami trwa ponad trzy lata. W 2015 roku Walne Zgromadzenie członków CWZS Zawisza podjęło uchwałę wykluczającą SP Zawisza ze swoich struktur. Włodarze SP nie zgodzili się z tą decyzją i zaskarżyli ją do sądu.
Na początku lipca 2018 roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał, że uchwała jest nieważna i SP Zawisza jest dalej członkiem CWZS Zawisza. Jednocześnie wyraził opinię, że SP Zawisza może ubiegać się o rekompensatę finansową z tytułu niemożności korzystania z obiektów w minionych latach. Szefowie stowarzyszenia jeszcze nie podjęli decyzji czy zdecydują się na ten krok. Jednocześnie wystąpili z pismami o możliwość korzystania z obiektów zarządzanych przez CWZS.

Zobacz także: Artego Bydgoszcz ma nową rozgrywającą! Koszykarka ma w dorobku mistrzostwo Europy i medal w Rio

Włodarze CWZS nie chcieli komentować wyroku sądu i się do niego ustosunkowywać do momentu uzyskania pisemnego uzasadnienia. Jednak na nadzwyczajnym posiedzeniu zarządu w ubiegły piątek podjęli dwie uchwały: o nieudostępnianiu SP Zawisza swoich boisk i ponownym wykluczeniu SP ze swoich struktur. 2 sierpnia ma się odbyć walne zebranie członków CWZS, które będzie głosowało obie uchwały.

Zapis transmisji na żywo konferencji prasowej CWZS Zawisza.

Szefowie CWZS Zawisza w środę spotkali się z dziennikarzami i przedstawili swoją wersję wydarzeń konfliktu z SP Zawisza.
- To są sprawy delikatnej natury, dlatego apeluję o spokój i rozwagę - rozpoczął Waldemar Keister, prezes CWZS. - Proszę nie traktować tego co przedstawimy jako rzeczy wiążących - dodał i przedstawił oświadczenie (można je zobaczyć na zdjęciach poniżej, a także uchwały związku, których nie respektowało stowarzyszenie) dotyczące zwołania walnego zebrania związku. Zarzucił władzom SP Zawisza, że te łamią statut CWZS i nie respektują uchwał zarządu. Jednocześnie podkreślił, że wszystkie decyzje podejmie walne zebranie CWZS, a nie zarząd.

Zobacz także: Najlepsze osiedla w Bydgoszczy. Zobaczcie nasz subiektywny ranking [TOP 8]

Dariusz Bednarek, wiceprezes CWZS, rozwinął dwa wątki opisane w oświadczeniu - działanie na szkodę związku i bezpieczeństwo. W jego opinii szkodliwe działania stowarzyszenia przejawiają się w tym, że pragnął uzyskać prawo do loga bez wiedzy i zgody związku. - W styczniu 2006 roku Stowarzyszenie Piłkarskie zgłosiło do Urzędu Patentowego zastrzeżenie nazwy "Zawisza" nie tylko dla celów piłki nożnej, ale dla takich elementów jak: reklama, gimnastyka, organizacja zgrupowań, obsługa stadionu czyli elementy, które wkraczają w kompetencje naszego związku - wyliczał wiceprezes Bednarek. Przypomniał, że będący w strukturach związku MUKS CWZS w związku z działaniami SP Zawisza, nie może korzystać z nazwy "Zawisza". - Na to nie możemy pozwolić - zaznaczył.

Jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa zarzucił, że władze SP Zawisza akceptują działania kiboli i strony internetowej "ZawiszaFans".
- Nie dajmy się zwariować - mówi. - Wiemy, że tę stronę prowadzą kibice Zawiszy, którzy są partnerami stowarzyszenia. Od momentu wykluczenia SP Zawisza pojawiło się wiele negatywnych rzeczy. Były wybijane okna w mieszkaniach prezydenta Bydgoszczy czy władz związku. Pojawiły się anonimy, w których grożono nam ucięciem ręki. Próbowaliśmy to wyegzekwować w prokuraturze, ale niestety to nam się nie udało. Ostatnio podczas meczu MUKS CWZS - SP Zawisza doszło do naruszenia nietykalności sędziego. My się po prostu boimy i nie godzimy się na takie rzeczy - podkreślił wiceprezes Bednarek.

Z kolei Błażej Baumgart, wiceprezes CWZS, podniósł kwestie związane z zarządzaniem miejskim mieniem i kosztami spraw sądowych wytaczanych związkowi przez stowarzyszenie.
- Przez 13 lat funkcjonowania związku podczas zarządu musieliśmy opisywać szkody powstałe w wyniku meczów piłkarskich - mówił. - Jeśli chodzi o koszty sądowe to mogę je określić na około 200 tysięcy złotych - dodał.

Prezes Keister przyznał, że został złożony wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku. - Czekamy i liczymy, że odpowiedź uda się uzyskać do 2 sierpnia czyli posiedzenia walnego zebrania. Wtedy będziemy mogli się do niego odnieść - podkreślił i dodał, że na razie nie ma możliwości wpuszczenia drużyn SP Zawisza na obiekty przy Gdańskiej i Sielskiej.

Jednocześnie prezes Keister przyznał, że są możliwe rozmowy z władzami SP Zawisza i jest możliwe wypracowanie wspólnego stanowiska.

Zobacz także! Aktorzy, sportowcy, politycy. Te znane osoby wzięły ślub w Bydgoszczy [zdjęcia]

- Stawiamy jednak pewne warunki - mówił. - Wycofanie wszystkich spraw sądowo - administracyjnych przeciwko CWZS Zawisza, bezwarunkowa i bezterminowa rezygnacja z zastrzeżenia nazwy "Zawisza" na potrzeby piłki nożnej, wycofanie logo i partnerstwa na stronie "ZawiszaFans", nawiązanie współpracy z MUKS CWZS i BKS Bydgoszcz. Myślę, że to nie są jakieś wielkie wymagania. To wszystko ma na celu, żeby rozmawiać i nie iść tylko w kierunku sporu - stwierdził.

Prezes SP Zawisza Krzysztof Bess oficjalnie nie chciał komentować propozycji prezesa Keistera. - Być może odniesiemy się do tego w specjalnym oświadczeniu - mówił.

Tak więc sytuacja ciągle jest w zawieszeniu. SP Zawisza ma w ręku prawomocny wyrok sądu. Z kolei CWZS Zawisza czeka na pisemne uzasadnienie wyroku. Jednak sprawa nie ruszyła z miejsca. Kolejna odsłona sporu nastąpi 2 sierpnia podczas walnego zebrania związku. A może wcześniej obie strony usiądą do rozmów i wypracują wspólne stanowisko...

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

Pesa Bydgoszcz. Rozmowa z Tomaszem Zaboklickim, byłym prezesem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto