Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W czasie tych badań nie zaśniesz

MM Bydgoszcz
MM Bydgoszcz
Profesor Jacek Klawe z Katedry i Zakładu Higieny i Epidemiologii Collegium Medicum UMK jest w trakcie badań, które poszerzą wiedzę o tym, jak na nas wpływa brak snu. Zdrowi ochotnicy nie śpią przez 26 do 36 godzin.

W tym czasie są badani. Sprawdzane jest, jak zmienia się ich ciśnienie krwi, czas reakcji, szybkość podejmowania decyzji i sprawność fizyczna, a przede wszystkim – jak funkcjonują podstawowe mechanizmy regulacyjne naszego organizmu, czyli odruchy odpowiedzialne za stabilizację podstawowych funkcji życiowych. Uzyskane wyniki pozwolą w przyszłości opracować wytyczne dotyczące czasu pracy zmianowej.

Paweł Zalewski jest asystentem w Katedrze i Zakładzie Higieny i Epidemiologii Collegium Medicum UMK w Bydgoszczy.

Jak wyglądają takie badania? P. Zalewski pokazuje nam pomieszczenie dostosowane do badania ochotników, którzy uczestniczą w badaniach.
To wygłuszone małe mieszkanie, które znajduje się w piwnicach Szpitala Uniwersyteckiego Nr 1 im. A. Jurasza na ulicy M. Curie-Skłodowskiej w Bydgoszczy.
Jest to pokój o powierzchni około 20 metrów kwadratowych z dwoma łóżkami i kanapą, mała kuchenka i łazienka z toaletą. Obok znajduje się pracownia, w której siedzą naukowcy monitorujący badania.

Dorota Kowalewska: Widzę, że może pan oglądać co się dzieje z ochotnikami? Ma pan podgląd z zainstalowanych kamer.
- Paweł Zalewski:
Oczywiście. Nie tylko mogę oglądać, ale również z nimi się kontaktować. Te badania nie wymagają izolacji. Poza tym często w czasie badania wykonujemy ochotnikom różne testy. Sprawdzamy, jak zmienia się ich sprawność operacyjna, a przede wszystkim aktywność autonomicznego układu nerwowego. Poza tym mamy z nimi kontakt, bo w jakiś sposób dostarczamy badanym jedzenie itp.

Skąd macie pewność, że rano zjawił się ochotnik, który przespał w domu całą noc i jest wypoczęty?
- Około godz. 8 rano poprzedniego dnia zakładamy mu małe urządzenie, rejestrujące jego aktywność ruchową – aktigraf, które monitoruje m.in. czy badana osoba przespała noc. Poza tym połyka też małą kapsułkę, która w sposób zdalny mierzy temperaturę głęboką ciała. Uprzedzę pani pytanie. Kapsułka jest jednorazowego użycia! Odczyt z tych urządzeń daje nam pewność, że ochotnik jest wyspany przed badaniem i że – jak przypilnujemy - nie zaśnie przez kolejne 36 godzin.


Co robią ochotnicy w czasie badania?

- Mają do dyspozycji komputer, gry, Internet. Mogą ze sobą rozmawiać, przygotować sobie posiłek. W tym czasie są też poddawani różnym badaniom czynnościowym. W toku badania sprawności operacyjnej specjalistyczne oprogramowanie ocenia czas reakcji, zdolność podejmowania trafnych decyzji, zdolność koncentracji oraz funkcjonowanie pamięci krótkotrwałej. Poza tym badani mają przeprowadzane testy psychologiczne, oceniające aktualny stan emocjonalny, który - jak wiadomo - może modulować nasze zdolności postrzegania. Przy pomocy specjalistycznego sprzętu badamy również wiele parametrów charakteryzujących czynność układu sercowo-naczyniowego oraz autonomicznego układu nerwowego.

Co możecie powiedzieć o wynikach badania?
- Potwierdziła się jedna z obserwacji, że deprywacja snu wpływa poprawę czasu reakcji, możemy powiedzieć, że zwiększa się czujność badanego.

Chyba się zmniejsza?
- Nie, zwiększa się. Jeśli bardzo zmęczeni kierujemy samochodem, to bardziej niż zwykle uważamy na to, co się dzieje na drodze. Pewnie dlatego, że zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy zmęczeni i musimy bardziej wytężyć uwagę. W konsekwencji czas reakcji skraca się. Ale za to słabiej funkcjonuje pamięć krótkotrwała. Bywa, że przyjedziemy do domu i nie pamiętamy w ogóle, co się działo w czasie drogi. Oczywiście mówimy tutaj o zarwaniu nocy, a nie o braku snu przez bardzo długi czas. I droga też nie może być za długa, aby nas nie znużyła.

Jest taki moment krytyczny, kiedy już człowiek przestaje „działać”?
- Obserwujemy, że po ok. 36-godzinnej deprywacji snu badanym jest bardzo trudno sprawnie funkcjonować, nie można spuszczać ich z oka choćby na chwilę, bo po prostu są w stanie błyskawicznie przysnąć. Jednakże pomimo obserwowanych trudności człowiek jest w stanie jeszcze dość sprawnie funkcjonować przez kilka, kilkanaście kolejnych godzin, choć jest to osobniczo zróżnicowane. Ale z pewnością ten krytyczny moment w końcu nastąpi w przypadku każdego badanego.

Jakie są wymagania, aby zostać uczestnikiem badania?
- Należy być młodym (wiek 23-45 lat) i zdrowym mężczyzną, dość stabilnym emocjonalnie i otwartym na nowe wyzwania. W tym roku przebadamy 30 osób, w następnym mamy zamiar przebadać kolejnych 30. Zwykle badani zgłaszają się trójkami.

Dlaczego nie kobiety?

- Niestety, w przypadku kobiet należałoby badanie uzależnić od kilku dodatkowych czynników. Na przykład każda z badanych pań powinna znajdować się w tej samej fazie cyklu miesięcznego ze względu na prowadzone pomiary temperatury głębokiej, a wiadomo, że temperatura ciała kobiety podlega cyklicznym zmianom. Jednym słowem, kobiety są po prostu bardziej skomplikowane niż mężczyźni. Chciałbym jednak podkreślić, że prowadzimy jeszcze inne badania, w których udział pań jest bardzo mile widziany, a wręcz pożądany…

Czekacie zapewne z niecierpliwością na opracowanie wyników?
- Oczywiście, ale już pewne rzeczy możemy zaobserwować. Dla nas jednak najważniejsze będzie określenie istotnych wskazówek dotyczących czasu pracy i stanowisk, na których można je wykorzystać. Takie opracowanie będzie możliwe do przygotowania wspólnie z innymi specjalistami medycyny pracy. Przecież właśnie po to prowadzimy badania, aby były przydatne w życiu, a nie trafiły ładnie opracowane do szuflady jakiegoś biurka, poza tym powinny być również interesujące dla innych.

tekst: Dorota Kowalewska

Zobacz też: Jak działa sen

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto