W całej Polsce wszyscy szukają pytona tygrysiego, którego ślady znaleziono na początku lipca pod Warszawą. Pyton miał nawet zapuścić się do Torunia (tak przynajmniej przypuszczał najsłynniejszy detektyw w tym kraju - Krzysztof Rutkowski), ale dowodów na to nie miał. Z kolei po tym, jak znaleziono szkielety sporych rozmiarów ryb w Wiśle w Fordonie, niektórzy pytali: czy to pyton?! Najbardziej poszukiwanego węża w Polsce widziano też w czwartek (26 lipca) w Kanale Bydgoskim, przynajmniej tak się na początku zdawało naszej Czytelniczce. - Szłam w okolicy ulicy Spacerowej, gdy na wodzie zobaczyłam coś, co bardzo przypominało dużego rozmiaru węża - relacjonuje. Obiekt zwrócił zainteresowanie również innych osób, które tędy szły. Dopiero po bliższym przyjrzeniu się jasne było, że to nie pyton - śmieje się nasza Czytelniczka. Macie pomysł, czym jest obiekt, który zwrócił jej uwagę?
FLESZ - letnie upały, jak reagować w razie udaru słonecznego?
Wideo
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!