Paweł S. wraz ze swoimi znajomymi jechał Szosą Bydgoską w kierunku Bydgoszczy z bardzo dużą prędkością ( jak podaje świadek zdarzenia nissan mógł pędzić nawet 150 km/h ). Na wysokości Castoramy, kierowca nie opanował samochodu i doprowadził do wypadku, w którym zginął Marek Wakarecy.
19-latek z Gronowa usłyszał zarzut umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że przekroczył dozwoloną prędkość oraz nie zachował należytej ostrożności.
Pawłowi S. grozi do 8 lat więzienia. Po przesłuchaniu został zwolniony do domu za kaucją w wysokości 15 tys. zł. Śledczy zatrzymali mu prawo jazdy i nakazali powstrzymać się od prowadzenia wszelkich pojazdów.
Przypomnijmy:
W poniedziałkowe południe rozpędzony nissan juke wjechał z dużym impetem w opla astrę, którym podróżowali wysocy urzędnicy Urzędu Marszałkowskiego:
wicemarszałek Edward Hartwich, dyrektor departamentu kultury w Urzędzie Marszałkowskim Jerzy Janczarski i Marek Wakarecy, były szef Toruńskiej Orkiestry Symfonicznej.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?