Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakupy prosto ze straganów. W Bydgoszczy jest 14 targowisk

Anna Stasiewicz
Bazar na Bartodziejach to właściwie  3 targowiska: 1  miejskie i  2 prywatne
Bazar na Bartodziejach to właściwie 3 targowiska: 1 miejskie i 2 prywatne T. Czachorowski
8 na gruntach miejskich, 6 na gruntach prywatnych. Jeszcze dwadzieścia lat temu, targowiska, obok osiedlowych sklepów, były podstawowym miejscem, gdzie można było pójść zrobić zakupy.

Na bazarach można było zresztą kupić towary, których w zwykłych sklepach po prostu nie było. Ale targowiska to były też miejsca, gdzie przyjeżdżali rolnicy ze smacznymi ziemniakami czy wiejskimi jajkami. I w końcu pójść do ulubionej pani Krysi po warzywa albo pana Zenka po jabłka czy śliwki.

Pod koniec lat 90-tych ubiegłego wieku zaczęły powstawać markety i mieszkańcy właśnie tam zaczęli robić zakupy. Bo pod dachem, po cenach często niższych niż na popularnych kiedyś targowiskach.
Najbardziej odczuli to właściciele małych sklepików, którzy byli zmuszeni je zamykać. Kupcy na targowiskach, mimo, że narzekali na coraz niższe obroty, przetrwali. To jednak wymusiło na handlujących na bazarach zmiany. Zrozumieli, że trudno będzie przyciągnąć klienta do obskurnej szczęki.

Pierwsze zmieniło się targowisko na Kapuściskach, gdzie stanęły estetyczne pawilony. W ślad za bazarem przy ul. Planu 6-letniego poszły inne bydgoskie targowiska, m.in. na Błoniu czy Bartodziejach.

Z tym drugim jest akurat największy problem, bo na Bartodziejach bazary są akurat trzy: to zlokalizowane na gruncie miejskim przeszło wizerunkową przemianę, dwa znajdujące się na gruncie prywatnym przedstawiają póki co obraz nędzy i rozpaczy: rozpadające się stragany i wszechobecny bałagan.

W Bydgoszczy obecnie jest 14 targowisk: z czego 8 jest zlokalizowanych na gruntach gminnych. Przy ul. Broniewskiego, Czerkaskiej, Kieleckiej (hurtowe), Konopnickiej, Modrakowej, Pelplińskiej/Rataja, placu Piastowskim, Curie-Skłodowskiej. Sześć targowisk znajduje się na gruntach prywatnych. To ul. Magdzińskiego, Przyjazna, Planu 6-letniego, Curie-Skłodowskiej, Bałtyckiej, Lawinowej.

O tych miejskich wiemy zdecydowanie więcej. Największy jest bazar na ulicy Kieleckiej. W sezonie, czyli od kwietnia to października, jego powierzchnia wynosi ponad 32 tysiące metrów kwadratowych. Od listopada do marca bazar hurtowy się "kurczy" do niespełna 20 tys. m kw.
Pozostałe targowiska liczą po kilka tysięcy metrów. Największe z nich, przy ul. Modrakowej, ponad 6 tys. m kw. Najmniejsze jest to przy ul.Konopnickiej na Szwederowie: 1,5 tys. m kw.

Gdzie najdrożej, gdzie najtaniej

A jak wyglądają stawki za dzierżawę gruntu? Najwyższe, dla terenu zabudowanego, są na targowisku przy Pelplińskiej/Rataja. Stawka netto wynosi tam 20 zł za metr kwadratowy miesięcznie. W przypadku terenu niezabudowanego najwięcej trzeba zapłacić na placu Piastowskim - 2,50 zł netto za m kw za miesiąc.
Tymczasem minimalna stawka w przypadku pierwszej strefy wynosi: 11,94 zł (dla terenu zabudowanego) i 2,17 (dla terenu niezabudowanego); w drugiej strefie odpowiednio 8,63 zł i 1,30 zł; a w trzeciej strefi (w tej grupie jest targowisko przy Kieleckiej) minimalne stawki wynoszą 4,34 zł i 1,08 złotych.
Targowiska, chociaż na miejskim gruncie, przez miasto nie są prowadzone. Obowiązek ten należy do dzierżawców, wyłanianych podczas przetargów (chyba, że jest tylko jeden chętny). Ostatnio najbardziej rewolucyjna zmiana dokonała się na bazarze na placu Piastowskim. Nowym dzierżawcą zostali handlujący tam kupcy zrzeszeni w stowarzyszeniu Bydgoska Tradycja Bazarowa.
Jeszcze w tym roku czeka nas rozstrzygnięcie dotyczące targowiska przy Pelplińskiej/Rataja, bo dotychczasowemu dzierżawcy w październiku kończy się umowa.
Jak wynika z danych wydziału gospodarki komunalnej, największe nakłady poczynił dotąd dzierżawca bazaru na Błoniu. To kwota ok. 1,3 mln zł (na początku obowiązywania umowy). Ponad pół miliona wyniosła suma nakładów na targowisku hurtowym przy ul. Kieleckiej. Najmniej, niespełna 40 tys. zł, wynosi póki co wysokość nakładów na miejskim targowisko na Bartodziejach.

Gdzie lepiej, gdzie gorzej

Jednocześnie Wiesław Zawistowski zapewnia, że miasto zdaje sobie sprawę, iż na nie wszystkich targowiskach sytuacja jest taka, jak być powinna. Przy ulicy Modrakowej na Wyżynach, od 1999 roku na wniosek byłego właściciela terenu toczy się postępowanie o zwrot nieruchomości. Sprawa trafiła do drugiej instancji.
Dość mglista wydaje się za to przyszłość targowiska na placu Piastowskim. Miasto nie od dziś przyznaje, że to miejsce nie prezentuje się najlepiej i widziałoby tam skwer z ławkami. Pojawił się też pomysł, by kupców ze straganami przenieść na ul. Zygmunta Augusta, co jednak spotkało się z oporem i protestem handlujących na pl. Piastowskim. Jedna z opcji mówi o targowisku funkcjonującym w obecnym miejscu, ale do godzin popołudniowych. Później plac miałby już być wyłącznie miejscem do rekreacji i wypoczynku. Wiesław Zawistowski, zapowiada, że miasto spotka się z kupcami z Bydgoskiej Tradycji Bazarowej, by wypracować koncepcję dotyczącą właśnie takiego rozwiązania. - Zdajemy sobie sprawę, że wiąże się z tym pewna uciążliwość, bo kupcy codziennie musieliby pakować swój towar, by następnego dnia rano znów go rozkładać - mówi dyrektor. I dodaje, że na razie brak jest decyzji dotyczącej zagospodarowania placu Piastowskiego i dyskusja w tej sprawie na pewno wróci.

Najbardziej skomplikowana i niepewna wydaje się przyszłość targowiska przy ul. Czerkaskiej. Przed kilkoma laty dochodziło tam do scysji, które kończyły się nawet podpaleniem kilku straganów. W dodatku w obrębie targowiska znajduje się działka, która należy do Ministerstwa Obrony Narodowej. Mieszkańcy osiedla Leśnego narzekają, że od robienia tam zakupów odstrasza przede wszystkim nieestetyczny wygląd bazaru.

Targowiska, podobnie jak inne placówki handlowej, podlegają kontrolom. M.in. wydziału gospodarki komunalnej, Biura Zarządzania Odpadami Komunalnymi, straży miejskiej, sanepidu, Straży Granicznej czy Izby Celnej.
I tak na przykład w 2013 roku urzędnicy z wydziału gospodarki komunalnej trzykrotnie skontrolowali bazary przy Modrakowej i placu Piastowskim. Rok później najczęściej kontrolowanym targowiskiem było to na placu Piastowskim - 6 kontroli. Z kolei 5 kontroli odbyło się na bazarze przy Pelplińskiej/Rataja. W tym roku aż 6 razy skontrolowano targowisko przy Czerkaskiej na osiedlu Leśnym, 4 kontroli odbyły się przy Modrakowej na Wyżynach.

Część obecnie funkcjonujących targowisk może zmienić swoją lokalizację. W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego "Fordon-Orląt Lwowskich" wyznaczono teren zamienny dla docelowo likwidowanego targowiska przy ul. Lawinowej. Minimalną powierzchnię hali targowej określono w planie na 2,5 tys. m kw.

We wcześniejszej części tekstu wspominaliśmy już o planach przeniesienia targowiska przy placu Piastowskim, na co jednak zdecydowanie nie godzą się kupcy. Niemniej jednak Miejska Pracownia Urbanistyczna zaproponowała teren przy ul. Zygmunta Augusta 34-36o powierzchni ok. 4 tysięcy metrów kwadratowych.
Bazar miałby za to powstać na Czyżkówku. W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego "Czyżkówko" przy ulicy Łąckiej został wskazany teren na mały plac targowy o powierzchni ok. 0,777 hektara na gruncie prywatnym.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto