Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zła sytuacja piłkarek KKP Bydgoszcz

Tomasz Malinowski
Joanna Daleszczyk (przy piłce) daje drużynie solidność i mądrość w grze defensywnej.
Joanna Daleszczyk (przy piłce) daje drużynie solidność i mądrość w grze defensywnej. Tomasz Czachorowski
Po spotkaniu ze Sztormem sytuacja bydgoskich piłkarek nie jest jeszcze dramatyczna, lecz na pewno zła. A jutro KKP czeka mecz z Medykiem Konin.

Jeżeli podopieczne Mariusza Raczkowskiego rundę jesienną (pozostało 7 kolejek plus zaległy mecz w Białej Podlasce) zakończą na spadkowym miejscu, to zespół czeka trudna, przede wszystkim, nerwowa zima. Dlatego potrzebna jest w nim głęboka zmiana, swoiste katharsis czyli uwolnienie od skrępowanych myśli: nie damy rady!

Co siedzi w głowach zawodniczek?- Prawdą jest, że nie gramy dobrze - uważa Anna Lewandowska, kapitan drużyny. I dodaje: - Toczy nas jakiś problem mentalny. Jeżeli jakieś zagranie nam nie wyjdzie, brakuje wówczas wiary, że przecież można to poprawić. I odwrotnie; gdy gra nam się układa, to nie potrafimy utrzymać dobrej dyspozycji nie tylko przez całe zawody, ale i w kolejnych. Ostatnie nasze mecze rozgrywamy pod hasłem: byle się nie odsłonić i nie stracić bramki. Najważniejsza jest dobra organizacja w grze obronnej, a w przodzie może uda się dziewczynom coś strzelić.

Umiejętności są...

... to właściwie czego zespołowi brakuje? Powiedzieć, że wiary we własne możliwości, to jak nic nie powiedzieć.

Nie czuję się upoważniony do oceny treści treningów przygotowywanych przez trenera Raczkowskiego. Ale tylko na podstawie meczowych obserwacji zespół ma duże problemy w grze kombincyjnej, gdy na małej przestrzeni trzeba wymienić kilka podań (celnych!) przy wysokim bądź średnim pressingu rywalek. Ale taka gra wymaga odpowiedniej techniki użytkowej i dyscypliny taktycznej w zakresie prawidłowego przesuwania (za dużo wolnych przestrzeni między formacjami). A propos taktyki; podczas meczu ze Sztormem wszystkie rzuty wolne w tej drużynie wykonywała... bramkarka. Często bardzo daleko od własnej bramki (na połowie) KKP. Nie wiadomo dlaczego bydgoskie zawodniczki meldowały się w komplecie na granicy własnego pola karnego(!) zamiast ustawić się do kontry.

Zespół Mariusza Raczkowskiego potrzebuje poprawek i to w kilku elementach futbolowego rzemiosła (ćwiczenia na koordynację, małe gry, taktyka). Dziś jej solidną formacją jest defensywa (bramkarka i blok obronny). W ofensywnych poczynaniach jest też, delikatnie mówiąc, źle. Sztab trenerski i piłkarki muszą poszukać kolejnych rozwiązań.

Już w środę o godz.20 KKP zagra przy ul. Słowiańskiej awansem z Medykiem Konin, aktualnymi mistrzyniami kraju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto