Astoria rozbiła Żyrardowiankę

Pożegnanie Macieja Borkowskiego, Astoria – Żyrardowianka Żyrardów 135:90
Koszykarze bydgoskiej Astorii nie mieli problemów z pokonaniem Żyrardowianki Żyrardów. Sobotni pojedynek był ostatnim, w którym bydgoski zespół prowadził Maciej Borkowski. Od poniedziałku zespół przejmie Jarosław Zawadka, który dotychczas prowadził Harmattana Gniewkowo. Ostatnie 60 sekund sobotniego pojedynku to owacja na stojąco i gromkie Maciej Borkowski, Maciej Borkowski. Kibice wywiesili także transparent: Wąsy dla nas ogoliłeś, Astorii życie poświęciłeś. Zawodnicy Astorii także postanowili godnie pożegnać trenera i rozbili Żyrardowiankę 135:90 (37:22, 27:20, 40:21, 31:27). Gospodarze dominowali na parkiecie od pierwszej minuty, przewyższając gości w każdym elemencie. Najlepszym strzelcem bydgoskiego zespołu był Artur Gliszczyński, który zdobył 34 punkty!

Fot. pomorska.pl

Zabrakło koncentracji, Artego - Lider Pruszków 69:79
Nie udało się zawodniczkom bydgoskiego Artego zdobyć kolejnych punktów w koszykarskiej ekstraklasie. Tym razem podopieczne Adama Ziemińskiego nie sprostały innemu beniaminkowi, Liderowi Pruszków, ulegając 69:79 (18:13, 18:19, 16:19, 17:28). Kluczem do zwycięstwa gości były błędy własne bydgoszczanek. W całym spotkaniu Artego popełniło ich aż 23! Mimo tego do 30 minuty gospodynie prowadziły nieznacznie i cały czas miały szanse na końcowy sukces. Ostatnia kwarta to jednak popisowa gra Lidera, który bezlitośnie wykorzystywał błędy Artego i ostatecznie wyjechał z Bydgoszczy ze zwycięstwem. Po tej porażce sytuacja Artego w ligowej tabeli staje się coraz bardziej skomplikowana i jeśli bydgoszczanki chcą zagrać w przyszłym sezonie w ekstraklasie muszą zacząć wygrywać.

Fot. pomorska.pl

Czwarta porażka z rzędu, Centrostal - PTPS Piła 1:3
Siatkarki bydgoskiego Centrostalu nie zdobyły choćby jednego punktu i ponownie zeszły z parkietu pokonane, ulegając tym razem przez PTPS Piła 1:3 (22:25, 25:15, 16:25, 16:25). Pilanki nigdy nie były wygodnym zespołem dla pałacanek, ale w tym sezonie składy obu drużyn są na podobnym poziomie i Centrostal miał w końcu wygrać. Niestety skończyło się tylko na obietnicach. Bydgoszczanki zagrały bardzo nierówno. Często o powodzeniu pojedynczych akcji decydowały umiejętności indywidualne zawodniczek Piotra Makowskiego a nie gra zespołowa. Właśnie brak jedności na parkiecie oraz duża liczba własnych błędów, sprawiły że Centrostal nie mógł wygrać tego spotkania. Porażka w sobotnim meczu sprawiła, że bydgoszczanki spadły na 8 miejsce w tabeli i zamiast walki w paly –off bydgoszczanki być może będą zmuszone walczyć w barażach o pozostanie w siatkarskiej elicie.

Fot. pomorska.pl

Z meczu na mecz coraz gorzej, AZS Politechnika - Delecta 3:1
Po równi pochyłej stacza się w ligowej tabeli siatkarski zespół bydgoskiej Delekty. Przed tygodniem drużyna Waldemara Wspaniałego skompromitowała się w Łuczniczce w spotkaniu z Pamapolem Wieluń, tym razem rozbity bydgoski zespół pokonała warszawska Politechnika wygrywając 3:1 (25:17, 25:18, 22:25, 25:23). Trudno już cokolwiek dobrego powiedzieć o bydgoskim zespole. Gra Gruszki, Szymańskiego, Woickiego i spółki w niczym nie przypomina siatkówki na ekstraklasowym poziomie. Młody warszawski zespół ogrywał bydgoszczan z wielką łatwością, wykorzystując w pełni nieporadność bydgoszczan. Wygrany set przez Delektę, to zasługa głównie rezerwowych, którzy pojawili się na parkiecie po pierwszych dwóch setach przegranych przez Delektę w sposób żenujący. Niestety Waldemar Wspaniały konsekwentnie stawia na bydgoskie „gwiazdy” i w czwartej, ostatniej partii Politechnika dobiła Delektę wygrywając w pełni zasłużenie.

Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.